Witajcie, cześć, czołem! :D
Po dłuższej nieobecności pojawiam się z obiecanym udostępnieniem kolejnej części. Myślę, że będzie przedostatnią, jeśli wena pozwoli mi ją dokończyć (błagam, nie chcę znów zostawić niedokończonego projektu!)
Kilka ważnych informacji zanim zaczniemy:
- Książka będzie długa. Nie wiem jak wiele zajmie, jednak myślę, że będzie najdłuższa z moich wszystkich części. Co za tym idzie - akcja będzie toczyła się powoli. To nie tak, że nie mam na nią pomysłu, jednak tym razem skupiam się nie tyle na fabule, co na rozwinięciu postaci i pokazaniu ich z różnych stron. Są to w końcu moje "dzieci", które muszę dopieścić ;)
- Odnośnie bohaterów: ich charaktery są stworzone przeze mnie i niektóre znacząco różnią się od tych, które możecie zobaczyć w filmie bądź w serialu. Weźmy takiego Optimusa. Szlachetny, rozsądny, stonowany, stanowczy, opanowany, grzeczny, zabójczo przystojny, bioderka jak marzenie, przede wszystkim przepełniony dobrocią i podejmujący mądre decyzje.
Nie.
Nie chodzi mi o to by pokazać go tak samo jak w różnych seriach. Oczywiście w wielu opowiadaniach niemal "oczekuję" od niego tych oto cech, bo po prostu do niego pasują. To ten oryginalny, kochany Optimus Prime. Ja jednak postanowiłam go zniszczyć. Zepsuć go. W dobrej wierze oczywiście! :D Po prostu uwidocznić jego wady i słabości, tym samym pokazać, że każdy przez coś przeszedł, ma jakiś bagaż życiowy, popełnia błędy. Nawet taki nieskazitelny lider Autobotów.
Jego przykład jest dość uniwersalny, bo Prime pełni rolę jednego z trzech głównych bohaterów i zarazem jest też jednym z narratorów mojego opowiadania.
To po prostu takie małe ostrzeżenie dla czytelników nie lubiących modyfikowania bohaterów - choć zapewne powinnam je umieścić już w pierwszej części opowiadania hahaha. Jednak jest to też taka mała odskocznia od tego co jest kultowe, nie? :D
- Będę rozbudowywać tu bardzo postać Sidewaysa - decepticona, którego prawie nie ma w serii Transformers, a w zasadzie po prostu jest słabo kojarzony. Myślę, że pamiętacie jego los - Druga część filmu, pierwsza ofiara Sideswipea. Con przeleciał przez dom jakiegoś chińczyka i został brutalnie zabity. Prawdopodobnie nie powiedział ani jednego słowa. Rola życia. No więc byłam tak oburzona, że dałam mu większą rolę u siebie, hahaha!
- Książka będzie zawierała tematykę 18+ (przemoc bądź sceny łóżkowe - gdy się pojawią, dam Wam znać tak jak dotychczas, czyli oznaczę w nazwie rozdziału)
- Przeżywam ostatnio załamanie jeśli chodzi o moją twórczość, wena wyjechała na wakacje i dlatego nie gwarantuję regularności rozdziałów. Wedle zasady powinnam dodawać rozdział w każdy piątek, ale już teraz uczciwie mówię, że może być różnie i nie zawsze uda mi się dodać rozdział w tym czasie. Mam nadzieję, że zrozumiecie, bo zapewne każdy z Was przeżywa czasem taki zastój.
- Transformery naturalnie należą do Hasbro, jednak ja je porwałam i umieściłam w moim opowiadaniu :o Charaktery postaci oraz niektórzy bohaterowie są kreowani przeze mnie :D
- Jeśli pojawią się błędy, a wszyscy wiemy, że na bank się jakieś pojawią, to nie będę się obrażać, jeśli je zauważycie i mi powiecie ;) postaram się na bieżąco robić korektę, więc Wasza pomoc się przyda <3
- Jeśli opowiadanie Wam się podoba, komentujcie, dzielcie się swoimi emocjami, wyzywajcie bohaterów, przytulajcie ich, śmiało. Bardzo zależy mi na tym, abyście mieli o nich swoje zdanie i dzielili je ze mną :D
Mam szczerą nadzieję, że Wam się spodoba i zostaniecie ze mną na dłużej. Dziękuję, że czekaliście. Pozdrawiam i życzę miłego czytania! <3 <3
CZYTASZ
Transformers 4: The Betrayal
FanfictionJednostka wojskowa miała być azylem dla zamieszkałych tam Autobotów, jednak z czasem przestała pełnić należytą funkcję. Miłość wymyka się spod kontroli, strach zaczyna brać górę, a bohaterowie boleśnie przekonują się, że nikomu nie można ufać. Kole...