- Narkotyki. - Usłyszałam. Dreszcz przeszedł moje ciało. Co jeśli się naćpał i zaraz mi coś zrobi? Już bez tego był niebezpieczny.
- Hahaha - Zaczął się śmiać. Zupełnie nie wiedziałam o co mu chodzi. Albo narko zaczęły działać. - Spokojnie, żartowałem. - Powiedział.
- To skąd te ślady?
- Myślisz że sama tak szybko doszłaś do siebie? Dużo Ci nie brakowało żeby się wykrwawić.
Czy on oddał mi...
- Oddałem Ci moją krew. Jesteś teraz w kilku procentach mną. - Uśmiechnął się. Nie łapałam jego poczucia humoru.
- Skąd wiedziałeś jaką mam grupę?
- Nie wiedziałem. Wiedziałem jaką ja mam. Uniwersalną. - Odpowiedział jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie. - Pasuję do każdej grupy.
- Yhm... Dziękuję?
- Kiedyś mi się odwdzięczysz. Chodź spać bo jest późno.
- Która godzina? - Spytałam.
- Po północy.
Czyli zniknęło mi z życia około 5ciu godzin, jak nie więcej. Położyłam się na skrawku materaca. Był bardzo miękki i wygodny. Niemalże od razu zasnęłam. Usłyszałam jeszcze "dobranoc" ale nie zdążyłam odpowiedzieć.
******
Obudziło mnie coś mokrego na twarzy. Kiedy otworzyłam oczy znów coś mnie pochlapało. Na brzegu łóżka siedział Wojtek, już ubrany i chlapał mnie wodą.
- Wstawaj, nie można tyle spać. Zastanawiałem się czy nie umarłaś.
Leniwie się przeciągnęłam i od razu poczułam ukłucie w klatce piersiowej. Powoli usiadłam.
- A co, martwiłeś się o mnie? - Zapytałam z przebiegłym uśmiechem.
- Nie. Myślałem o tym jak Cię zerżnę jak będziesz już martwa. - Powiedział to takim tonem, który nie wskazwał na to, żeby żartował.
Pobladłam i z przerażeniem w oczach na niego patrzyłam. Bardzo go to musiało rozbawić, bo zaczął się śmiać.
- Miałaś iść się wykąpać rano, a jest już południe. Trafisz tam gdzie wczoraj byłaś? - Chodziło mu o pokój w którym założono mi opatrunek.
- Tak myślę... - Odpowiedziałam, chociaż w ogóle nie byłam tego pewna.
- To dobrze. - Wstał i wyszedł z pokoju zostawiając mnie samą.
Weszłam do łazienki, a tam zobaczyłam moje ubrania ładnie poskładane i przygotowane na dzisiejszy dzień, i kilka moich kosmetyków. Zaciekawiło mnie skąd wiedział która walizka była moja. Wzięłam długi prysznic. Kiedy wyszłam dokładnie wysuszyłam i rozczesałam włosy, oraz założyłam świeże ubrania.
Czas zacząć kolejny dzień w tym okropnym miejscu.
CZYTASZ
Wycieczka
Teen FictionCześć! Mam na imię Emilia, mam 19 lat. Niedawno odbyła się wycieczka do Czech. Nie miałam pojęcia że to co usłyszę w telewizji odbije się na mnie w rzeczywistości, a wycieczka okaże się koszmarem.. A może najwspanialszą przygodą..? Przeczytajcie moj...