"Ona była pędzącym powiewem wiatru, a on tylko krótkim przystankiem na jej drodze. Kochała wolność. Kamil kochał ją. To nie szło ze sobą w parze"
Pełnie były ich symbolem; ich początkiem i końcem. Dni zaś - przekleństwem. Pod osłoną nocy stworzyli coś, co nigdy nie powinno istnieć, co oboje doprowadziło do zguby. Na drodze pełnej błędów, straconych szans i rozterek ślepo pożądali za tym księżycowym blaskiem, wiodącym na pokuszenie. Ich cele zweryfikowała rzeczywistość, plany pokrzyżował los, aż wreszcie nie pozostało im nic prócz srebrnego księżyca.
Lecz to nie jedynie kolejna historia o miłości. To opowieść przede wszystkim o walce z samym sobą, o upadaniu i o powrocie na piedestał. Bo łatwo wygrać. Jeszcze łatwiej przegrać. Znacznie ciężej natomiast ponownie nauczyć się latać, gdy twoje skrzydła tak wiele razy zostały złamane.
Tak, to jest dokładnie to, o czym mówiłam wam już tyle razy - opowiadanie o Kamilu Stochu, nad którym pracowałam tyle czasu, jest już na moim profilu! Nosi tytuł "Silver Moon" i z tego miejsca chciałabym serdecznie zaprosić was do zajrzenia tam, przeczytania pierwszego rozdziału, a także zostawienia opinii w komentarzu, bo to dla mnie bardzo ważne. Wyżej macie jego opis, który, mam nadzieję, zachęci was do czytania c;
Buziaki ;*
PS Tak, mam zamiar kiedyś tutaj wrócić i napisać ten epilog. Kiedyś...
CZYTASZ
Tysiąc Łez ✔️
Historical FictionTom I "Raj nieżywych dusz" Imperium Osmańskie w drugiej połowie szesnastego wieku swą potęgą zadziwiało wszystkie wielkie monarchie Europy. Chrześcijański świat drżał w obawie przed Sulejmanem Wspaniałym i nieprzychylnie patrzył na przyjazne kontakt...