Opowieści ze Śląska: Węgiel, Stary Otołz i Minecraft [censored edition]

XXXVIII

-Łau! Jak to zrobiłeś? - spytał Rajmund.
-Ram pam pam pam pam pim i tyle!

Xiądz przed chwilą poskładał dwóch dorodnych [ludzi o ciemnym kolorze skóry]. Przy okazji spadł mu kaptur, a oni go rozpoznali. Krzyknęli 'zdrajca!'. Służby porządku publicznego wszczęły pościg. Rajmund zaczął biec co sił w nogach, ale ksiądz się nie ruszał. Podniósł ręce do góry, położył się na brudnej ulicy i czekał, aż policjanci go podniosą. 

Rajmund wbiegł w ciemną uliczkę i również czekał, lecz jego towarzysz nie dotarł na miejsce. Wychylił się zza węgła i ujrzał, jak bezwładne ciało księdza jest wynoszone przez grupę funkcjonariuszy. 

Popek nigdy nie nosił sutanny, byłaby bowiem mało mobilna. Jego koszula była teraz zakrwawiona. Cała. Jedyną białą rzeczą na ciele Popka była aktualnie koloratka. Pozostała bez skazy, jak gdyby Bóg chronił ją przed brudem. 

Rajmund chciał rzucić się na pomoc, lecz w tym momencie xiądz spojrzał na niego bardzo wymownie mówiąc, aby został w ukryciu.

Policjanci wprowadzili Popka do helikoptera i odlecieli z jedynym autorytetem Rajmunda.

***

Popek był w areszcie już kilka godzin, kiedy do jego celi wszedł strażnik. 
-Pójdziesz ze mną! - powiedział.
-Nie.
-Co powiedziałeś?
-Że pobiegnę.
-Acha.

Wkrótce obaj znaleźli się na sali sądowej. Popek usiadł i zaczęła się rozprawa.
-Księże Popku von Monster, czy przyznajesz się do winy? - spytała po przedstawieniu zarzutów sędzia Anna Maria Wesołowska.
-Nie.

***

Rajmund włóczył się po Będzinie. Nie znał tego miasta, błądził więc. Kiedy zgłodniał, zaczął żebrać o jedzenie. W końcu jakaś starsza pani, której mąż umarł, a syn wyjechał do ZSRR* przygarnęła chłopca. Nakarmiła Rajmunda, dała mu posłanie i ucięła sobie z nim miłą pogawędkę. 

Następnego dnia po południu chłopak postanowił obejrzeć wiadomości. 'Otołz znów atakuje', 'Budowa autostrady A3 rozpoczęta'...

-POPEK JEST KRÓLEM?! - krzyknął Rajmund.

-Dzisiaj o godzinie 10.28 - oznajmiał prezenter - ścigany niedawno ks. Popek von Monster został oficjalnie krulem całego Imperium Śląskiego. Wszystkie winy zostały mu odpuszczone. 

Na ekranie pojawił się w końcu Popek.
-Jeśli tego słuchasz, Rajmundzie, to przyjdź do zamku. Będziesz moim doradcą!

Rajmund podziękował staruszce i wyruszył.

*nikt nie znał jego motywów

KONIEC CZĘŚCI TRZECIEJ