Goodbye Sunshine|| Zouis Instagram 2

158; rozdział

8/10

-Brendaaaaaan- westchnął.

-Co? - mruknął, wyraźnie nie miał humoru.

-Znowu jesteś zazdrosny?

-Może... - szepnął. Oczywiście, że był.

-Tłumaczyłem Ci już że nie masz o co - westchnął. Ja tylko go bzykam od czasu do czasu - wybrałem ciebie tak ?

-Kiedyś mogę Ci się znudzić - uśmiechnął się smutno - ciekawe tylko kiedy to nastąpi...

-Brendan...

-No co? -mruknął.

-Nie znudzisz...- bo już znudziłeś.

-Louis, głupi nie jestem, wiesz? - prychnął.

-Ah, więc bierzemy ślub dla zabawy ?- prychnął - oświadczyłem się dla kaprysu... I zrobiłem bachora bo tak-parsknął.

-Więc teraz to bachor? - zaśmiał się sucho.

-Może ten cały związek nie ma sensu- warknął i zabrał Freddiego. Dziesięć minut później można było usłyszeć trzask drzwi.

Murray robił wszystko żeby nie zdenerwować się mocniej. Nie chciał przecież zaszkodzić dziecku.

  Nie wrócił na noc.  

~~

Brendan przez większość czasu nie spał. Nie chciało mu się, nie umiał zasnąć...

Nie wrócił nawet następnego dnia. Domyślił się że Brendan nawet nie zauważył że brakuje kilku rzeczy jego i małego...

Brunet w końcu napisał do niego wiadomość.

Do: Lou xx

Chciałeś żebym się zdenerwował? Bo wyszło świetnie  :) 

Nie odpisał mu. Miał to wszystko gdzieś. Coraz częściej żałował tego wszystkiego. Ale on zawsze musiał się w coś wkopać.

~Direct Message~

Z: Cześć Lou xx

Wyświetlił.

Z: Skarbie, wszystko w porządku? Widzę, że wyświetlasz...

Nie odpisał.

Z: Daj znać, jak wróci Ci ochota na pisanie...

Wyłączył się z Instagrama.

Z: Tęsknię xx

Zayn Malik is offline.

Skoro Louis nie chciał pisać, to może chociaż porozmawiają, pomyślał Malik, wybierając jego numer. Liczył, że uda się tak z nim skontaktować, jednak był w błędzie. Mulat zaczął się poważnie zastanawiać co dzieje się z Lou. Nawet nie wie gdzie może go szukać.

Louis wyłączył telefon. Kiedy jego synek zaczął płakać, westchnął, kołysząc go w ramionach. Sam chętnie by się rozpłakał.