11; rozdział

342 22 29
                                    

A macie jeszcze jeden :D
Teraz mnie nie będzie do 27.06 więc nie liczcie na coś prędzej:)
Enjoy misie xx

NIESPRAWDZANY!
Xxx

James siedział tyłem do wejścia, przeglądał właśnie efekty swojej pracy. Payne podszedł do mężczyzny i zakrył mu oczy dłońmi, muskając jednocześnie ustami kark.

-Dzień dobry- szepnął.

-Dzień dobry - zachichotał.

-Jak wypadłem na sesji?- usiadł obok niego, opierając głowę o jego ramię.

-Idealnie jak zawsze - z uśmiechem objął go ramieniem - Chcesz zobaczyć?

-Mhmm- ugryzł lekko jego skórę na szyi- Może najpierw coś innego?- wymruczał w nią.

-Liam... - westchnął - Co to za propozycje, hmm?

Zabrał mu aparat z dłoni i położył obok, po czym usiadł okrakiem na jego biodrach, ocierając ich o siebie przy tym. Przesunął dłonią po jego policzku.

-Przecież chcesz tego- mruknął i po tych słowach wpił się w jego usta. Fotograf dopiero po chwili oddał pieszczotę, dłonie układając na udach Liama. Payne pogłębił pieszczotę, jednocześnie zsuwając dłonie niżej. Zaczął rozpinać jego koszulę. James nie przerwał niczego, nie zamierzał i nie chciał tego robić. Zamiast tego, przesunął dłonie wyżej i do przodu, aż dostał się do spodni Liama, które od razu rozpiął. Jego koszula wylądowała na podłodze. Liam przeniósł się z pocałunkami na szyję i wypchnął delikatnie biodra do przodu.

-Skarbie- zachichotał- Jesteś niecierpliwy...- wsunął dłonie w jego bieliznę, ściskając krocze mężczyzny.

-Mhm...- mruknął, dłońmi również dobierając się do jego spodni i pocierając jego członka.

-Kurwa... - sapnął. Liam popchnął go lekko, aż leżał na ławie. 

-Gdzie?- zachichotał i zdjął jego spodnie razem z bielizną. Zawisł nad nim, wyciągając swoją męskość ze spodni, ustawił się nad nim.

-Droczysz się głupku- zaśmiał się.

-Głupku?- udawał oburzenie.

-Oh, no już Liam... - zagryzł wargę. Zaśmiał się lekko i powoli zaczął w niego wsuwać.

Jęknął cichutko, układając dłonie na jego plecach.Kiedy był już cały, dał mu chwilę na przyzwyczajenie się, a kilka sekund później, zaczął się w nim poruszać.

-Ja pierdolę- jęknął- duży jesteś...

-Choćbyś mieścił mnie  w sobie pierwszy raz- zachichotał.

~~~~~

Ubrał koszulkę i zapiął spodnie, siadając w fotelu naprzeciw nagiego chłopaka.

-Zajebisty jak zwykle - szepnął, zaciągając się papierosem.

Oparł się o oparcie rozbawiony. Sięgnął po aparat i zrobił mu zdjęcie.

-Ty fotografujesz, ale siebie też powinieneś, wiesz? wyglądasz teraz cholernie seksownie- mruknął, przygryzając wargę. -Po seksie, nagi i z papierosem...

-Nie tak jak ty... co powiesz na jakąś sesję rozbieraną? - wypalił nagle.

-Wiesz, że skończymy w łóżku, prawda?- mruknął rozbawiony.

-Wiem, ale no sam przyznaj, że to świetny pomysł - wypuścił dym z płuc.

-Myślę, że możemy się umówić- zaśmiał się lekko.

-Kiedy tylko Ci pasuje, jestem do Twojej dyspozycji - zgasił używkę, podszedł bliżej niego, muskając jego wargi.

Wciągnął go na swoje kolana i pogłębił pocałunek. Fotograf wplątał palce w jego włosy, pociągając lekko za końcówki. Zamruczał zadowolony, przesuwając dłońmi po jego plecach. Westchnął cichutko, masując skórę głowy Liama. Oderwał się z cichym mlaśnięciem, dopiero po chwili.

-Będzie mi tego brakowało...

-Za dwa tygodnie powinienem się wyrwać na sesję- mruknął, muskając delikatnie jego usta- a Teraz powinienem lecieć, zanim Horan wpadnie tu jak burza.

-Przynajmniej odpuści Ciebie i będziesz wolny - zaśmiał się.

Przewrócił oczami i wstał. Posadził go na fotelu.

-Jesteśmy w kontakcie- mrugnął do niego i ubrał kurtkę, wychodząc ze studio.

Goodbye Sunshine|| Zouis Instagram 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz