One Direction ma przerwę, a jedynym marzeniem Zayna jest odzyskanie Louisa. Okazuje się jednak, że mimo jego rozstania z Harrym, nie jest to takie łatwe...
Z kolei zbliżający się wielkimi krokami ślub Liama i Nialla staje pod wielkim znakiem zapyta...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
@harrystyles: Powoli się uczę ♥ jest coraz lepiej x
Komentarze:
@niallhoran: wow, pewnie dupa boli xd
@zayn: powodzenia
@harrystyles: @niallhoran tylko troche
@nathanshelly: wow ♥
@larry_is_real: uważaj na siebie!
@1dzyciem: tylko się nam nie połam!
@zouis_is_real: myślałem, że jesteś przyzwyczajony do bólu tyłka...
@louist91: nie chcę cię odwiedzać w szpitalu :)
@harrystyles: spokojnie Lou x @louist91
@louist91: po prostu ty masz dwie lewe nogi skarbie..
@harrystyles: wcale nie! @louist91
@louist91: @harrystyles, dwa lata temu złamałeś rękę, jak uprawialiśmy seks :)
@harrystyles: @louist91 boże, to było tak głupie... xd
@nicholasgrimshaw W odpowiedzi do @louist91: :)
@harrystyles: @nicholasgrimshaw nie bądź zazdrosny ♥ to było dawno temu....
@nicholasgrimshaw: dlaczego mam być zazdrosny? między nami nic nie ma :) @harrystyles
@harrystyles: @nicholasgrimshaw oh... przepraszam, wyobraziłem sobie za dużo x
@louist91: dupek :) @nicholasgrimshaw
@harrystyles: @louist91 nie przejmuj się tym...
~~
-Brendaaan- mruknął Louis. Był piątek, siedzieli właśnie w studio, grupa Louisa przed chwilą zaczęła próbę.
-Co się dzieje? - szepnął, nie chciał przeszkadzać kolegom z drużyny, którzy właśnie ćwiczyli swoje piosenki.
-Muszę wyjść- szepnął.
-Dokąd? - mruknął zdziwiony - myślałem, że zostaniesz do końca z nami.
-Taki był plan- westchnął- Harry mnie potrzebuje.
-Oh oczywiście... on do cholery nie bierze udziału w X-Factor i nie potrzebuje wsparcia i porad od mentora...
-Ale wy mnie macie na co dzień, a ty szczególnie, a jemu właśnie Nick napisał, publicznie, że między nimi nic nie ma. A wszystko przez kilka moich komentarzy- prychnął pod nosem- Muszę to naprawić Brendan.
-On się jakoś nie przejmuje Tobą jak masz jakiś problem... ale no jasne, idź - mruknął, skupiając się na próbie.
-Przejmuje, tylko ja go nie dopuszczam- szepnął,muskając jego policzek- Niedługo wrócę, a ty trzymaj ręce przy sobie bo jak cię przyłapię na obściskiwaniu z kimś innym, to masz pewne, że z nami koniec.
-Tobie mogę powiedzieć to samo Lou, ręce przy sobie... w jego towarzystwie, a teraz lepiej idź już, bo nie mam ochoty o tym rozmawiać.
-Czy ja cię kiedykolwiek zdradziłem?- mruknął.
-A tamten wybryk z Zaynem? No właśnie... już masz odpowiedź. Jeśli musisz to idź do cholery...
-Ile razy mam ci jeszcze tłumaczyć, że to nic nie znaczyło? To była tylko głupia gra.
- A impreza? Wtedy też z Zaynem... idź już, a nam to najlepiej odwołaj próbę albo zapomnij, że będę śpiewał dzisiaj...
-Tamta impreza to był błąd- mruknął- nie chcesz ? Nie śpiewaj ale nie płacz potem że Ci nie wyszło- prychnął i wyszedł ze studio trzaskając drzwiami.
Naprawdę liczył, że Tomlinson spędzi próbę z nimi, pomagając doszlifować niektóre drobiazgi, ale on wolał spotkać z nim... a może Harry był dla niego ważniejszy. Zagryzł wargę, zatapiając się w myślach.
