50; rozdział

275 21 4
                                    

5/25

Louis skierował się do domu przyjaciół. Już od kilku minut słyszał głośną muzykę. Westchnął. Musiał jedynie pamiętać, że nie może się najebać. Przecież to takie proste...

Okazało się to nie takie proste, gdy tylko wszedł.

Styles siedział gdzieś na uboczu w towarzystwie Grimshawa. Niall za to bardzo kleił się do Liama. No cóż... lubił się z nim drażnić.

-Cześć- zaśmiał się Louis, przeciskając się przez tłum, do Zayna.

-Cześć Lou - uśmiechnął się Malik.

-Jak tam?- sięgnął po kubeczek z drinkiem.

-W porzÄ…dku, a jak u Ciebie?

-Dobrze, chociaż dużo stresu- zaśmiał się- Poznałeś kogoś?

-Jak to dużo stresu? Nie, nie poznałem nikogo

-No wiesz, chłopcy się stresują, ja ich wspieram, a i tak boję się, że ktoś znowu odpadnie, jak Armstrong na początku. Wiem, że to nieuniknione, bo cała trójka nie wygra, ale po prostu się o nich martwię- wzruszył ramionami- szczególnie o Brendana,jest cholernie wrażliwy- uśmiechnął się lekko- Dlaczego? Robisz coś w ogóle w tym kierunku?

-Oh, chyba jest dla Ciebie ważny - zachichotał - To urocze, że tak o nich dbasz Lou, a co do mnie, nie, po prostu nie chcę nikogo

-Wszyscy są- zaśmiał się- Ale czemu? A może ty orientację zmieniłeś?- zaśmiał się.

-Jakoś mówiąc o nim uśmiech sam wkradł Ci się na twarz - westchnął -Oczywiście, że nie! Skąd Ci to przyszło na myśl?

-Nie wiem- zachichotał- Dlaczego nie chcesz kogoś? - westchnął.

-Bo nie chcę, nie mam ochoty - odpowiedział.

-A czego chcesz?- przyjrzał mu się- Serio dobrze ci w blondzie.

-Dzięki - zignorował pytanie - Też mi się całkiem podoba

-Zayn, zadałem ci pytanie- westchnął i napił się z kubeczka.

-Niczego nie chcÄ™... - westchnÄ…Å‚.

~Direct Message~

B: spójrz Lou... ktoś chyba tęskni za Tobą

Louis sięgnął po telefon i zakrztusił się, widząc zdjęcie, telefon mu wypadł na stół.

Malik spojrzał w kierunku Tomlinsona, a następnie jego komórki, to co tam zobaczył przeszło jego oczekiwania. Był w naprawdę ogromnym szoku.

Szybko zgarnÄ…Å‚ telefon.

-Przepraszam na chwilÄ™- mruknÄ…Å‚, wybierajÄ…c numer.

Brendan zagryzł wargę, widząc imię szatyna na ekranie komórki, odebrał od razu.

Goodbye Sunshine|| Zouis Instagram 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz