Chłopak

265 35 4
                                    

- Nie mów mi co mam robić! - tak zaczynał się niemal każdy poranek. Kilka razy Tony myślał o tym, żeby wrócić do swojego domu, ale wizja samotności była gorsza niż ciągłe kłótnie. Pepper od dłuższego czasu odrzucała połączenia od niego, a Tony nie wiedział dlaczego. Chcąc przestać myśleć o swoich problemach, zszedł na dół.
- Czy ty wiesz... - zaczął krzyczeć do niego Loki, gdy tylko go zobaczył. -... że ONA... - wskazał oskarżycielsko na Helen. -... ma  c h ł o p a k a!
- Przerażające. - skomentował Tony.
- I uprawiamy SEX! - krzyknęła w jego stronę. Loki wyglądał jakby ktoś go spoliczkował.
Tony'emu zajęło półtorej godziny uspokojenie przyjaciela, po tym, co powiedziała Helen. Siedzieli teraz przy stole i przekonywali Lokiego, że powinien poznać chłopaka córki. Stanęło na tym, że dziewczyna ma go zaprosić na dzisiejszą kolację. Tony, żeby nie myśleć o odrzuconych telefonach, zaczął przygotowywać sałatkę.
- On jej nie kocha. - powiedziała Helen, kiedy do niego podeszła.
- Co? O czym ty mówisz?
- Mój "tata"... - zrobiła w powietrzu niewidzialny cudzysłów. -... nie kocha twojej żony. Wiem, że to jedna z rzeczy które nie dają Ci spokoju. Nigdy nie chciał Ci jej odebrać. Chciał Cię raczej zdenerwować.
- Udało mu się. - zaśmiał się Tony. Chciał jeszcze zapytać, czy dziewczyna nie wie, dlaczego żona nie chce z nim rozmawiać, ale Helen odeszła od niego i zajęła się przygotowywaniem kurczaka. Stark zaniusł swoją sałatkę na stół i sprzątnął stos gazet który na nim leżał. Gdy je podniósł, spomiędzy magazynów, wyleciała duża brązowa koperta. "Jest zaadresowana do mnie." pomyślał. Chciał ją otworzyć, lecz przeszkodził mu dzwonek do drzwi.
- Mógłbyś otworzyć? - zapytał Loki nakrywając do stołu. Tony wywrócił oczami, schował kopertę i otworzył drzwi. Widok chłopaka Helen zszokował go.
- Pan Stark?
- Peter?

TOKI | frostironOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz