- Dalej nie wiem po co tam lecimy. Nie ma tam morza, ani gór... tylko drogie rzeczy i jedna wieża. - Narzekał Loki taszcząc swoją walizkę przez lotnisko.
- W hotelu jest duży basen. - odpowiedziała Helen. - Przestań narzekać bo psujesz wyjazd, jeszcze zanim się zaczął!
Po przejściu przez odprawę, czekało ich jeszcze godzinne czekanie na lot. W tym czasie Helen zdążyła zrobić zakupy w bezcłowym i pokłócić się z ojcem o to, że jego zdaniem jej szminki są zbyt ciemne i prowokujące. Na co w odpowiedzi zobaczył środkowy palec co jeszcze bardziej zaogniło kłótnie.
Kiedy speaker wywołał ich lot przez głośniki ruszyli w stronę wejścia. Pokazali bilety i zaczęli zajmować miejsca.
- Helen my siedzimy razem. - powiedział Tony. - A ty... - skinął w stronę Lokiego. -... siedzisz dwa rzędy za nami. Ten przytaknął i już miał ruszyć w stronę swojego miejsca, gdy nagle gwałtownie się odwrócił i schował głowę za siedzeniem Tony'ego.
- Co ty...!?
- Cicho. - uciszył ich. - Musimy się zamienić na miejsca.
- Co!? Dlaczego!? Wyłaź zza tego fotela!
- Miejsce obok mnie zajmuje Vivien!
- Aaaa - zaśmiał się Tony. - Twoja seksowna, rudowłosa narzeczona, którą zostawiłeś.
- 'Narzeczona' to mocne słowo. - zaprzeczył.
- Raczej panienka na jedną noc. - skomentowała Helen, na co tym razem to w jej stronę poleciał środkowy palec.
- Błagam was niech któreś z was się zamienić tym cholernym miejscem.
- Nie ma takiej opcji. - powiedział Tony. - Zna mnie. Oberwie mi się za Ciebie.
- A ja po prostu tego nie zrobię. Bo uważasz że używam wzywających szminek.
W tym momencie podeszła do nich stewardessa.
- Proszę zająć miejsce. Zaraz startujemy.
Loki podniósł głowę zza fotela.
- Dobra. No to idę. Ale WY... - pokazał palcem na swoich towarzyszy. - ... kiedyś będziecie coś ode mnie chcieli.
Poszedł w stronę swojego miejsca, po drodze zabierając szklankę whisky że stolika innego pasażera, który akurat nie patrzył. Wypił wszystko na raz i uśmiechnął się do swojej towarzyszki lotu.
- Hej Vivien.
CZYTASZ
TOKI | frostiron
Fanfiction!CZYTAĆ Z DYSTANSEM! To fandiction powstało wyłącznie w celach humorystycznych. Ma być parodią tego typu opowieści. Początkowo miało nie zostać opublikowane, ale ze względu na dużą popularność wśród znajomych postanowiłam udostępnić moje "dzieło". R...