Miecz zalśnił, a ja przygotowałam się do walki. Pierwszy wilk wskoczył na mnie i zaczęła trwać szarpanina. Ugryzł mnie w ramię, a ja krzyknęłam i go z całej siły odepchnęłam. Krew mi zaczęła lecieć po ręce, ale to zlekceważyłam. Machnęłam się z mieczem i przecięłam tamtemu wilkowi gardło. Padł od razu, nawet nie usłyszałam jego zawycia. Kolejny próbował iść śladem swojego poprzednika lecz nie zdążył bo jemu również przecięłam w dobrym momencie gardło. Następnie przeczołgałam się na drugą stronę koła, aby móc popatrzeć na wilka przede mną. Tym razem użyłam telekinezy. Rzuciłam nim o drzewo tak mocno, że chyba połamały mu się wszystkie kości wewnątrz, a na dodatek czaszka mu pękła. Zostały jeszcze dwa. Co dziwne, zrobiły się większe. Jakby śmiercią swoich kolegów, tak ich nazwijmy, nabrały więcej siły. Zanim się obejrzałam zostałam pchnięta prosto na drzewo z lampionem. Zabolało. Przez chwilę myślałam, że zemdleję, ale to nie nastąpiło, podniosłam się i biegłam z krzykiem prosto na tego, który mnie pchnął. Podskoczyłam i zadałam mu cios prosto w nos. Jęknął i zdechł, a ja zawisłam w powietrzu. Boże, jakim cudem ja wiszę? Zaczęłam machać nogami, ale nic to nie dało. Pomyślałam, aby zejść na dół, ale to również nic nie dało. No cóż, będę musiała sobie jakoś poradzić. Usłyszałam delikatny śmiech. Chwila...
- Isabell!! Puść mnie! - krzyknęłam. Jak ja mogłam o niej zapomnieć. Przecież ona jest duchem, i umie latać. Złapała mnie za bluzkę i tak sobie wisiałam. Kiedy mnie puściła, z ładnym końcem wylądowałam na ziemi. - wow, to było kozackie. - powiedziałam do siebie.
Warknięcie wilka dało mi znać, że to jeszcze nie koniec. Został jeszcze jeden. Poradziłam sobie z nim tak szybko jak z resztą. Na koniec jeszcze klasnęłam w ręce i przede mną ponownie zawitała Isabell.
- Jeju. - po jej ciele przeszły ciarki. - wszędzie ta czerwona ciecz, fuuuj.
- Teraz jeszcze muszę odciąć któremuś nogę i wchodzimy...a tak z innej beczki. Ciekawa jestem ile osób już zginęło w tym miejscu.
- Ty jesteś drugą osobą, która to przetrwała. - powiedziała gdzieś z tyłu Isabell. Odwróciłam się w jej stronę i spojrzałam na wielką tablicę z imionami ofiar.
CZYTASZ
Odmienna (BTS, EXO)
FanfictionOlivia, w skrócie Via, 15-latka, która nie ma zbytnio dobrego życia. Jej matka zmarła parę lat wcześniej dlatego wychowuję ją ojciec, który w dodatku młodszej siostrze Molly daje wszytko, a jej żałuje nawet na suchy chleb. Pewnego dnia, Olivia zosta...