Rozdział

4.3K 275 199
                                    

*Enma*

W ciszy weszliśmy do szkoły, zameldowaliśmy się nauczycielce i wyszliśmy na boisko

-Będę chodził obok Ciebie - powiedziałem miziając Yukiego po policzkach

-Nic mi nie będzie - powiedział uśmiechając się

-Wiem, ale wolę dla pewności Cię pilnować - powiedziałem po czym pocałowałem go w czoło - Najlepiej trzymaj się osoby, z którą tu pracujesz, a wtedy będę nieco spokojniejszy

-Dobrze, a teraz już idź - powiedział

Uśmiechnąłem się i pocałowałem go w usta

-Kocham Cię - powiedziałem i nieczekajac na odpowiedź poszedłem na swoje miejsce

Długo nic się nie działo. Ludzie przychodzili i odchodzili, dzieciaki na siłę próbowały mnie zdenerwować, a ja tylko je odganiałem. Jedyne co w tamtych momentach mnie uspokajało to widok Yukiego uśmiechającego się do ludzi

-Enmaaa! - w pewnym momencie usłyszałem jak ktoś mnie woła

Rozejrzałem się. Po chwili zobaczyłem Sou, która mi machała czymś co trzymała w dłoni

Miałem ją zignorować kiedy zrozumiałem co ona tam trzyma. To było jedno ze zdjęć Yukiego. Spojrzałem na chłopaka dla pewności, że jestem bezpieczny i gdy byłem pewny do samego końca pobiegłem za Sou. Nie mogła pobiec nigdzie inaczej niż do kącika woźnego za szkołą. Wszedłem do tej małej szopy miejąc nadzieję, że załatwię to szybko, ale gdy tylko zamknąłem za sobą drzwi poczułem mocne uderzenie w tył głowy. Wszystko wokoło zrobiło się czarne, a ja usłyszałem tylko śmiech Sou



Kiedy się obudziłem siedziałem na ziemi w szopie. Chciałem wstać i wrócić do pracy lecz zrozumiałem, że mam związane ręce, a sam nie mogę wstać

-Nigdzie nie idziesz Słoneczko - powiedziała Sou siadając na moich nogach - Wcześniej muszę się z Tobą zabawić

-Zostaw mnie w spokoju - warknąłem na co ta odpowiedziała uśmiechem

-Zostawię Cię kiedy Gabi skończy z Twoim ukochanym i przyjdzie tu rozwalić Ci tą śliczną buzie - powiedziała jadąc pazurami po moich policzkach

-Co on do kurwy nędzy chce zrobić?! - wrzasnąłem

-A co robił wcześniej? Każdej nocy? - spytała

-Zabije was - powiedziałem i zacząłem się wyrywać

Dziewczyna w pewnym momencie uderzyła mnie mocno w twarz

-Tobie durniu zrobi to samo! - wrzasnęła

Spojrzałem na nią wściekły

-Co Ty pierdolisz? - spytałem przez zęby

-Albo Ciebie również zgwałci albo rozjebie Ci pysk jak psu - powiedziała

Znowu zacząłem się wyrywać. Chciałem kurwa mu jakoś przeszkodzić. Przecież on teraz mógł krzywdzić moje szczęście

-Zachowujesz się jak dziecko - powiedziała i wstała z moich nóg - Ale ja wiem co zrobię, żeby tak nie było

Po tych słowach kopnęła mnie z całej siły w brzuch. Kilka razy powtórzyła czynność aż w pewnym momencie chyba coś zauważyła, bo zostawiła mnie na kilka minut

-Lubisz może rzeczy ostre? - spytała

Nic jej nie odpowiedziałem

-Uznaje to za tak - powiedział znowu siadając na moich nogach z jakąś skrzynią

Zerknąłem co jest w środku. W skrzyni były różne gwoździe, odłamki szkła i połamane noże

-Ciekawe jak będziesz wyglądał jako ser - zaśmiała się po czym wyciągnęła nóż i wbiła mi go w nogę

-Suka! - wrzasnąłem

Dziewczyna tylko się uśmiechnęła, wyciągnęła odłamek szkła, przecięła moją bluzkę i zaczęła ranić moje ciało, miejsce przy miejscu

-Teraz przynajmniej będziesz miał podobne ciało do swojego ukochanego - powiedziała

Przez dłuższy czas wbijała we mnie różne przedmioty i robiła mi rany w różnych miejscach

-Teraz jesteś śliczny - powiedziała

Było mi strasznie słabo, ale to może przed to ile krwi ze mnie wyleciało

-Jesteś przejebana - wyszeptałem

Dziewczyna nic nie powiedziała tylko mnie pocałowała

-Jeszcze nie skończyliśmy zabawę - wyszeptała mi do ucha kiedy zrobiło mi się ciemno przed oczami

Samobójca [YAOI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz