Enma został przewieziony do szpitala i natychmiast zaczęto ratować jego życie. Dzisiaj mija już drugi tydzień jak nie mam wieści od jego mamy. Nie wiem czy on żyje czy nie, a kiedy chce przyjść do niego w odwiedzinach zawsze zostaje odesłany do domu. Próbowałem wielu metod, aby dowiedzieć się co z Enmą, ale za każdym razem dowiaduje się tego samego. Czyli w sumie niczego
Normalnie chodzę do szkoły, próbuje się spotykać ze znajomymi i no, żyje jakoś, ale do kurwy nędzy CHCE DO ENMY
-Jak tam Twój ukochany? - usłyszałem czyjś głos za sobą
Od razu się odwróciłem i zobaczyłem Gabiego
-Ty suko - powiedziałem i po prostu się na niego rzuciłem
Nie jestem jakoś wyjątkowo silny więc zacząłem go szarpać za włosy i jakąś tam swoją siłą uderzać go w twarz
-To Twoja wina! - krzyknąłem wyrywając mu większą ilość włosów
-Złaź ze mnie! - wrzasnął Gabi próbując mnie z siebie zrzucić
-Zejde jak zdechniesz! - krzyknąłem
Jeszcze chwilę go biłem aż udało mu się mnie z niego zrzucić, wtedy od razu wstałem i z całej siły kopnąłem go tam GDZIE GO W CHUJ ZABOLI (XD)
-Już się uspokój debilu - powiedział cicho zwijając się z bólu
-To wywalaj! - krzyknąłem, uderzyłem go torbą i szybko pobiegłem w stronę domu
W pewnym momencie na kogoś wpadłem
-Przepraszam - powiedziałem robiąc krok do tyłu
-Luzuj Yuki, każdemu czasami zdarzy się nie patrzeć pod nogi - powiedziała osoba, na którą wpadłem
Na moje szczęście była to Yona
-Przed kim tak uciekałeś? - spytała
-Spotkałem Gabiego - odparłem
-I wszystko jasne - powiedziała
-Ale go pobiłem! - powiedziałem uśmiechając się
-Poważnie? Enma będzie dumny - powiedziała dziewczyna
Chwilę pomyślałem
-Może wiesz co z nim? - spytałem
-Wiem, że żyje - odparła głaszcząc mnie po głowie - Ale nic poza tym
Pomyślałem chwilę
-Pójdziesz do niego razem ze mną? - spytałem
-Oczywiście - odparła uśmiechając się
Natychmiast ruszyliśmy do szpitala i kiedy już byliśmy na miejscu od razu spotkaliśmy mame Enmy, która nalegała, abyśmy przyszli w innym dniu. Ja jednak nie mogłem czekać
-Jako chłopak Enmy chyba mam do cholery jasnej wiedzieć co się z nim dzieje! Chce go zobaczyć i sprawdzić czy wszystko jest dobrze! - wrzasnąłem, a do moich oczu napłynęły łzy
-Ja wiedziałam, że będziecie razem - powiedziała mama Enmy i machnęła, żebyśmy za nią poszli
Chwilę później już byliśmy pod salą, gdzie leżał
-Postarajcie się go nie budzić, długo walczyliśmy i teraz musi odpocząć - powiedziała kobieta
-Oczywiście - powiedzieliśmy razem z Yoną i weszliśmy do sali
Cicho zamknąłem drzwi i podszedłem bliżej łóżka, gdzie leżał
-Przynajmniej wiemy, że żyje - powiedziała Yona siadając na krześle bliżej drzwi
-Tak.. - powiedziałem cicho łapiąc dłoń Enmy - To najważniejsze...
CZYTASZ
Samobójca [YAOI]
Teen FictionJak poradzi sobie chłopak, który nie radzi sobie w życiu? Który na codzień walczy z wieloma trudnościami? Który nie ma spokoju nawet poza szkołą? Który nie do końca wie jak ma żyć? *Yuki Lou - 17letni chłopak, który całe swoje ciało ma pokryte blizn...