Rozdział 19

5.4K 332 273
                                    

*Sou*

Po tym jak Enma i Yuki poszli nie umiałam usiedzieć w miejscu więc zabrałam bluzkę i poszłam za nimi. Za wszelką cenę chciałam wiedzieć co ten sukinsyn chce powiedzieć MOJEMU chłopakowi

-Enma proszę powiedz mi dlaczego tak nienawidzisz Gabiego? - spytał Yuki

-Jest pedałem i to niezwykle wkurwiającym - powiedział Enma - To jest jedyny powód

Ich rozmowa była po prostu beznadziejna i od razu było widać, że Yuki nie zadaje Enmie prawdziwego pytania, ale co on przed nim ukrywa? Ugh jebany..

Ostrożnie podszełam bliżej nich, aby lepiej słyszeć całą rozmowe. W sumie nie dowiedziałam się niczego nowego

-Yuki Ty myślisz, że jestem idiotą? Wiem, że mnie okłamujesz i nie mówisz tego co byś chciał i jeśli dalej będziesz to robić to wracam do Sou - powiedział Enma

Uśmiechnęłam się szeroko wiedząc, że Yuki i tak nie powie tego czego chciał

-Enma czy Ty coś do mnie czujesz? - spytał nagle Yuki

Enma zrobił krok do tyłu jakby zaskoczyło go to pytanie. W sumie nie tylko jego

-Zabije Cię za takie pytania mały chuju - powiedziałam cicho

Po tym pytaniu przestałam na moment słuchać, bo w głowie siedziało mi tylko to jedno jego pytanie

-Mam Twój adres szmato - powiedziałam sama do siebie - Jeszcze dzisiaj pożegnasz się z życiem

Spojrzałam na Enme i tego Chuja

-Nie - powiedział Enma - A teraz wracaj do swojego chłopaka za którym tak chętnie stajesz murem

Enma już na nic nie czekał, odszedł zostawiając Yukiego samego, który o dziwo zaczął płakać. No wyjebane miałam na to. Wróciłam do domu i grzecznie poczekałam do wieczoru

Kiedy na dworze było ciemno wyszłam z domu i poszłam pod dom Yukiego. Światło od jego pokoju było zgaszone więc stwierdziłam, że poszedł spać

-Jesteś zbyt wkurwiający, aby żyć - powiedziałam

Chwilę chodziłam pod jego oknem, aby się upewnić, że dam radę do niego wejść. Po jakimś czasie byłam już pewna więc jakoś wdrapałam się na jego paraper, otworzyłam sobie okno i wpełzłam do jego pokoju. Rozejrzałam się dookoła aż w pewnym momencie wzrokiem znalazłam łóżko, w którym spał chłopak. Cicho do niego podeszłam

-W końcu Enma będzie miał z Tobą spokój - wyszeptałam po czym usiadłam na jego brzuchu blokując mu kolanami dłonie

Poczekałam kilka minut dla całkowitej pewności

-Hej Yuki - powiedziałam dotykając jego twarzy

-E-enma? - spytał przez sen

-Nie głuptasie - zaśmiałam się - To ja, Twój największy koszmar

Złapałam chłopaka za szyję na co ten natychmiast otworzył oczy

-Sou? - spytał - C-co Ty t-tu robisz?

-Zabijam mojego wroga - odparłam - Zapamiętasz sobie, że Enma jest mój i tylko mój

W pewnym momencie mocno ścisnęłam jego szyje odbierając mu dostęp do tlenu

-To ja odbiorę Ci Twoje pierdolone życie, możesz się cieszyć - uśmiechnęłam się szeroko



LOL KONIEC, A CO NAJLEPSZE DOSTAŁAM WYZWANIE I DO 31.03 MAM NIE PISAĆ I NIE PUBLIKOWAĆ ROZDZIAŁÓW

CIESZMY SIĘ WSZYSCY UHUUUUUUUU

CO DO TEGO ZAKŁADU JEDYNYM PROBLEMEM JEST NAGRODA DLA MNIE JEŚLI MI SIĘ UDA. MOŻECIE NAPISAĆ JAKIEŚ CIEKAWE PROPOZYCJE XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

NA SAM KONIEC ŻYCZĘ UDANEGO WIECZORU I HEHE MIŁEGO OGARNIANIA CO MOŻE SIĘ DALEJ STAĆ W OPOWIADANIU :333333333

Samobójca [YAOI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz