Od mojego chamskiego wbicia na sale Enmy codziennie do niego po szkole przychodziłem. Znowu opowiadałem mu różne historie miejąc nadzieje, że się obudzi tak jak wtedy lecz tak się nie działo. Chłopak całym dniami leżał nieprzytomny i to mnie bolało
Za którymś razem już nie przyszedłem, moje wizyty z codziennych zmieniały się na co dwa dni, co cztery, raz na tydzień...
Traciłem trochę nadzieje, że on kiedyś się obudzi
Pewnego dnia zadzwoniła do mnie mama Enmy, krzyczała albo płakała, nie miałem pojęcia. Powiedziała, że muszę przyjechać do szpitala. TERAZ
Od razu zabrałem swoje rzeczy i wręcz wybiegłem z domu
-Jeśli płakała to musi być źle - powiedziałem cicho biegnąc ile sił w nogach
Kiedy wbiegłem do szpitala wpadłem na coś przez co wylądowałem ryjem na ziemi
-Kurwa jebana mać - warknąłem
W pewnym momencie ktoś mi pomógł wstać, spojrzałem na tą osobę, która okazała się być matką Enmy
-Dobrze, że już jesteś - powiedziała kobieta - Idź do niego szybko!
Nawet nie ogarnąłem co się stało, a już znowu biegłem
-Enma! - wrzasnęłem wpadając do sali gdzie leżał
Pierwsze co zrobiłem to spojrzałem na łóżko, ale tam go nie było. Dopiero po chwili spojrzałem na okno przy którym stał chłopak
-T-ty.. się obudziłeś..? - spytałem cicho czując łzy napływające do moich oczu
Chłopak spojrzał na mnie
-Jak widać Kochanie - wyszeptał
Chciałem do niego podbiec, przytulić, pocałować, ale w ułamku sekundy przypomniał mi się telefon jego mamy
-T-to ja tu biegłem, m-myśląc, że umierasz, a-a Ty takie c-coś odpierdalasz?! - wrzasnąłem
Enma włożył dłoń do kieszeni spodni i coś z niej wyciągnął
-Racja, głupio wyszło, ale musiałem Cię tu sprowadzić - wyszeptał - Muszę się Ciebie o coś spytać
Podszedłem do niego nieco bliżej
-O co? - spytałem
Chłopak uklęknął zaraz przede mną i pokazał mi małe pudełko
-C-co Ty robisz? - spytałem
-Chciałem się Ciebie kulturalnie spytać czy chciałbyś może przyjąć tą małą rzecz, którą tu schowałem i zamieszkać ze mną? - spytał
Zanim cokolwiek powiedziałem już poczułem łzy na policzkach. Enma otworzył pudełko, a ja aż z tego wszystkiego wylądowałem na kolanach. Zasłoniłem twarz dłońmi i po prostu zacząłem płakać
-Więc.. co mi powiesz? - spytał chłopak
-T-tak - odparłem
Już po chwili zostałem przyciągnięty przez Enme i mocno przytulony
-Dziękuje - powiedział całując mnie w czoło
-T-to ja dziękuje - powiedziałem wtulając się w niego
LOL JEST ROZDZIAŁ, ALE KONTO DALEJ ZAWIESZONE ZIOMY
CZYTASZ
Samobójca [YAOI]
Teen FictionJak poradzi sobie chłopak, który nie radzi sobie w życiu? Który na codzień walczy z wieloma trudnościami? Który nie ma spokoju nawet poza szkołą? Który nie do końca wie jak ma żyć? *Yuki Lou - 17letni chłopak, który całe swoje ciało ma pokryte blizn...