Part 22

1.2K 83 67
                                    

Noc minęła waszej dwójce bardzo spokojnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Noc minęła waszej dwójce bardzo spokojnie. Nic dziwnego, jeżeli całą noc byliście ze sobą bardzo blisko. SeokJin cały czas dbał o Twój spokojny sen. Czasami się wybudzał i sprawdzał czy rzeczywiście śpisz. Spoglądał na Ciebie z uśmiechem, bo niedługo po zaśnięciu obróciłaś się w jego stronę. Twarz wtuliłaś w jego klatkę piersiową, czego nie byłaś świadoma. Mężczyzna wykorzystywał to, że słodko spałaś aby pogłaskać Cię po główce i poprawić Ci kołdrę, żebyś przypadkiem nie zmarzła. Sam przestał się wybudzać około trzeciej w nocy i mógł śnić o tak samo przyjemnych rzeczach jak Ty.
Nad ranem obudziłaś się sama w wielkim łóżku. Obudziły Cię promyki słońca, które nieśmiało przebiły się przez wielkie zasłony i zaczęły muskać Twoje policzki. Nie pogardziłabyś gdyby co innego je muskało. Przetarłaś zaspane oczy i z mruknięciem podniosłaś się do siadu. Rozejrzałaś się po pomieszczeniu i sięgnęłaś po swój telefon, który zostawiłaś wieczorem na półeczce przy łóżku. Dochodziła godzina dziesiąta. Przeciągnęłaś się jeszcze i wyszłaś z ciepłego łóżka. Skierowałaś się w stronę drzwi, przez które wyszłaś z sypialni. Słyszałaś krzątanie w kuchni, więc poszłaś w tamtą stronę. Uśmiechnęłaś się, widząc ukochanego, który coś kroił. Na stole stały już talerzyki ze śniadaniem i gorącą herbatą. Z pewnością zniszczyłaś mu słodką pobudkę na śniadanie.
Zakradłaś się cicho do mężczyzny, który był skupiony na krojeniu pomidora. Wtuliłaś się w niego od tyłu. Miał szerokie barki, chociaż w talii był dość wąski. Mruknęłaś cicho, wtulając głowę w jego plecy. Mężczyzna najwidoczniej był tym zaskoczony, bo zaprzestał swoją czynność.
- Dzień dobry, najpiękniejsza - uśmiechnął się i odłożył nóż, by pogłaskać Cię po dłoniach.
- Dlaczego mnie nie obudziłeś? Nawet nie wiem, kiedy wyszedłeś z łóżka - zarzuciłaś markotnie.
- Nie miałem serca Cię budzić, kochanie. Tak słodko spałaś - wytłumaczył i obrócił się w Twoją stronę. Uśmiechnął się szerzej i ucałował czule Twoje czoło. - Wyspałaś się, słońce? - pogłaskał Twój policzek.
- Tak, jak nigdy wcześniej - uśmiechnęłaś się i spojrzałaś w jego oczy. Tak ślicznie błyszczały, jak dwie gwiazdy.
Stanęłaś na palcach chcąc go ucałować. SeokJin przyparł bez zastanowienia do Twoich ust, nie szczędząc tej małej pieszczoty z rana. Mruknęłaś i oplotłaś ręce wokół jego szyi, a ten się nachylił, żebyś nie musiała stać na palcach. Chwilkę poświęciliście swoim ustom, dając złapać oddech.
- Usiądź do stołu, skończę kroić i się dołączę - uśmiechnął się, całując na ostatek Twój nosek.
Zarumieniłaś się delikatnie i zajęłaś miejsce na krzesełku. SeokJin wrócił do krojenia pomidora. Upiłaś trochę herbaty, spoglądając na mężczyznę.
- Długo już nie śpisz? - zapytałaś.
- Z jakąś godzinę, może trochę mniej - uśmiechnął się pod nosem. - Straciłem trochę czasu na spoglądaniu na moją śpiącą dziewczynę, która cicho pomrukiwała - zaśmiał się cicho, a Ty poczerwieniałaś bardziej. - Jesteś słodka, kiedy śpisz, więc nie mogłem się powstrzymać. Nie chciałem Cię budzić, więc jak tylko poluźniłaś uścisk to poszedłem zrobić śniadanie. Mam nadzieję, że będzie smakować - postawił talerzyk z pokrojonymi warzywami na stół, przy którym sam również usiadł.
- Patrzyłeś jak śpię? Wyglądam wtedy okropnie! Nie rób tak więcej - nadęłaś policzki jak dziecko, zawstydzona tym, że rzeczywiście na Ciebie spoglądał. A Ty nie byłaś niczego świadoma, więc nie miałaś szans aby go powstrzymać, albo cokolwiek zrobić.
- To coś złego, że spoglądałem na swoją ukochaną? Rzadko kiedy mogę się tak na Ciebie napatrzeć. Nawet nie wiesz jak bardzo jestem zazdrosny w kawiarni - uśmiechnął się chytrze, smarując kromkę chleba, którą położył na Twoim talerzyku.
- Zazdrosny? - zmarszczyłaś brwi. - O co?
- Raczej o kogo - poprawił Cię. - Nawet nie wiesz ilu facetów na Ciebie spogląda, kiedy chodzisz między stolikami. Albo ta sytuacja z klepaniem Cię po pośladkach, ugh - prychnął cicho, poprawiając włosy.
- Nie wiem ilu i nie chcę wiedzieć. Mam w końcu najlepszego mężczyznę na świecie - uśmiechnęłaś się szeroko. - Po co się przejmujesz innymi? Myślałam, że jak jesteś w kawiarni to patrzysz tylko na mnie - uśmiechnęłaś się szeroko, zakładając kosmyk włosów za ucho.
Mężczyzna chwilowo zaniemówił na te słowa. Zaśmiałaś się cicho i puknęłaś jego nos. Ten się uśmiechnął, patrząc Ci w oczy.
- Oczywiście, że spoglądam tylko na Ciebie. Tylko nie potrafię czasami znieść tego, że nie jestem jedynym obserwatorem - szepnął, całując wierzch Twojej dłoni.
- Jaki zazdrośnik - zaśmiałaś się, kręcąc głową.
- Jak tutaj nie być zazdrosnym mając taką kobietę u swego boku?
- G-głupek! Po prostu już jedzmy - powiedziałaś zawstydzona, ponownie upijając trochę herbaty z kubka.
Ukochany zaśmiał się pod nosem i zaczął z Tobą jeść śniadanie, które sam przygotował. Z pewnością, gdybyś spała jeszcze trochę uwiesiłby się nad Tobą i obudził słodkim pocałunkiem w usta. Następnym razem warto trochę poczekać, bo SeokJin to niezwykle czuły mężczyzna. W końcu w nocy sprawdzał czy dobrze śpisz, zadbał o poranny posiłek, pożyczył swoje ubrania. Dbał również wyjątkowo o Twoje usta, za którymi wracał, za każdym razem stęskniony.
- Może po śniadaniu wyjdziemy razem na spacer? - zaproponował, poprawiając się na krzesełku. - Pogoda się poprawiła i wyszło słońce. Moglibyśmy skorzystać z tego - do kuchni zawitały też dwie lotopałanki, które przywitały się ze swoim właścicielem. Na Ciebie dalej niepewnie spoglądały.
- Spacer? - uśmiechnęłaś się szeroko. - Z tobą pójdę wszędzie, byleby ten czas trwał jak najdłużej - podgryzłaś wargę, a zwierzątko o białym futerku wdrapało Ci się na ramię. Pogłaskałaś go po malutkiej główce.
- Cieszę się, kochanie - sam również się szeroko uśmiechnął. - Najwidoczniej Cię polubił, jeżeli wskakuje Ci na ramię. Oddeng chyba jeszcze nie potrafi zdobyć zaufania. Jest bardziej nieśmiały - wziął go na ręce i pogłaskał po grzbiecie.
Widać jaką miłością darzył te małe stworzonka. A one jego. Do tej pory to one tylko zapewniały mu towarzystwo w tym sporym mieszkaniu. Nie czuł się osamotniony, gdy te bawiły się, albo znajdowały miejsce na jego ramionach. Nierzadko spały też z nim w łóżku, bo nie chciał, żeby były zamknięte w klatce. Był do nich bardzo przywiązany i było to widać gołym okiem.
- Gdzie pójdziemy na spacer?
- W jakieś ciche miejsce. Może park przy (rzece) Han? - skinęłaś głową na ten pomysł. - Idź się przebrać, a ja posprzątam po śniadaniu.
- Pomogę ci - mruknęłaś cicho.
- Nie, nie. Leć się przebrać, słoneczko~ Poradzę sobie - puścił Ci oczko, wstając od stołu. Nachylił się i ucałował czubek Twojej głowy.
- Ale.. - chciałaś dalej się kłócić, ale ukochany zamknął Twoje usta tymi swoimi. Muskał je delikatnie, a Ty wręcz odpłynęłaś w długi rejs.
Nie było szans na dalszą kłótnię z ukochanym, bo on ją definitywnie wygrał. Uśmiechnął się z małą satysfakcją, a Ty chcąc nie chcąc poszłaś się po prostu przebrać. Na szczęście w torebce miałaś mały zestaw kosmetyków, więc mogłaś zrobić lekki makijaż. Czułaś się jednak niekomfortowo, bo nie miałaś świeżych ubrań. Westchnęłaś ciężko, przemywając twarz, która była cała różowa za sprawą Twojego chłopaka. W czasie, kiedy Ty się przebierałaś mężczyzna zdążył pozmywać naczynia i posprzątać w kuchni po śniadaniu. Poszedł później do sypialni, gdzie miał szafę by również się przygotować do wspólnego wyjścia. Kiedy się przebierał jedna dziewczyna, z Twojego rocznika, zdążyła Ci wysłać niemiłą wiadomość. SeokJin nie miał w zwyczaju niczego czytać, szanując prywatność innych. Nie mniej jego uwagę przykuła część treści tej wiadomości, którą się wyświetliła. Miałaś założoną blokadę, więc nie mógł jej odczytać w całości. Zmarszczył czoło zaniepokojony. Przebrał się i poczekał po prostu aż wrócisz, żeby porozmawiać o tym z Tobą.
Uśmiechnęłaś się do swojego odbicia w lusterku, kiedy się uczesałaś i skończyłaś malować. Wyszłaś z łazienki i pokierowałaś się do sypialni, kiedy mężczyzny nie było ani w kuchni ani w salonie. Podgryzłaś delikatnie wargę, widząc ukochanego w białej koszulce, która pokazywała jego cudowną sylwetkę (i obojczyki przez dość spore wycięcie z przodu), w połączeniu z czarnymi spodniami. W dodatku jego włosy się ślicznie ułożyły, odsłaniając trochę czoła. Wyglądał naprawdę niesamowicie, chociaż na sobie miał zwykłe ubrania.

[Imagine SeokJin]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz