9.Pluszak

1.4K 47 10
                                    


Damon

Wszedłem bez pukania do swojego domu.

-Stefano! - wołałem brata po całym domu.

Już myślałem, że nie zastałem go, kiedy w końcu raczył się pojawić.

Właśnie schodził ze schodów.

- Jak zabawa? Pewnie było drętwo - usiadłem na jednym z foteli w salonie.

- Jak było ci w Nowym Orleanie? - zapytał nagle.

- W porządku - odpowiedziałem wciąż nie rozumiejąc o co mu chodzi.

- To trzeba było tam zostać.

- Ktoś musi ci dokuczyć - uśmiechnąłem się do niego złośliwie.

Poczułem, że na coś usiadłem, więc wyjąłem to coś spod mojego tyłka.

To był jakiś pluszak.

Serio?
Po co Stefanowi pluszak?

- Co, nie możesz spać po nocach i chowasz przede mną miśka, z którym zasypiasz? - podniosłem maskotkę w górę, by wiedział o czym mówię.

Ten szybko podbiegł do mnie i zabrał mi zabawkę.

Był zły.

- Nie twoje, to nie dotykaj - prawie krzyknął.

- Spokojnie, nikomu nie powiem - uniosłem ręce w geście poddania.

- I nie, nie śpię z nim.

Zachowywał się jak dziecko.
Dosłownie.

Teraz tak stał przede mną z misiem i mówił, że z nim nie śpi.

Nie potrafiłem powstrzymać śmiechu, w przeciwieństwie do Stefana, który wciąż stał tak samo z poważną miną.

- Mów sobie co chcesz - mruknął wciąż się śmiejąc.

- Musisz być taki? - nagle pękł..

- Niby jaki?

- Śmiejesz się z każdego, a siebie uważasz za najlepszego i takiego co w ogóle nie ma wad ani...

- Już mnie o to pytałeś - przewróciłem oczami.

- Nie lubię cię takiego...

- Ale ja taki już jestem, taka moja natura - wzruszyłem ramionami.

- Nie prawda. Znowu jesteś kimś innym, znowu zakładasz maskę, bo jesteś zraniony i tęsknisz za Eleną, ale udajesz, że jesteś bez uczuć i wiesz co? Zachowujesz się tak, jak wtedy kiedy przyjechałeś tu w poszukiwaniu Katherine' y! - wykrzyknął.

Wstałem na równe nogi i podszedłem do niego bardzo blisko, jedyne co nas dzieliło, to mój palec wskazujący, którym mierzyłem w niego.

- Nigdy nie mów przy mnie o Elenie - wycedziłem przez zęby.

Nie czekałem na odpowiedź od Stefana ani nawet nie byłem ciekaw jak bardzo zmienia się jego wyraz twarzy i od razu po tych słowach udałem się do swojej sypialni, w której ostatni raz byłem cztery lata temu.

Przez chwilę przyszło mi do głowy, że może w mojej sypialni nie ma moich mebli i innych takich, i że zamiast sypialni jest jakiś inny pokój, ale tak nie było.

Wszystko tak jak zostawiłem, tak było.

Dopiero przypomniało mi się, że wszystkie moje rzeczy, które ze sobą zabrałem, zostawiłem w samochodzie, ale już nie chciałem wracać do niego.

"Zrobię to później" - pomyślałem.

Rzuciłem się na łóżku i leżałem.
Nie miałem ochoty już rozmawiać ze Stefanem, nie chciałem na niego patrzeć.

Przynajmniej dzisiaj...

Wiedziałem, że nie dam rady tak leżeć długo, więc po niedługim czasie wszedłem jeszcze pod prysznic, a potem znowu wyszedłem z domu nie zwracając w ogóle uwagi na mojego brata.

Miałem ochotę pogadać z Alaric'iem.
Może chociaż on mnie zrozumie.

************************************
Hej!❤️❤️
Za wszelkie błędy przepraszam, a jak coś to napiszcie mi je w komkach 🤗
Co myślicie? ^^
Wielkimi krokami zbliża się TEN rozdział i o ile się nie mylę za tydzień już ON się pojawi 😏 Chyba wiecie o co mi chodzi? 😁

Komentujcie, gwiazdkujcie,
Do zobaczenia, Talia_NL ❣️❣️

This is my child || DelenaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz