24. Problemy w szkole

248 20 1
                                    

*Mily*

Nasza kolejna misja została zakończona sukcesem. Wilczyca i Pingwin-girl podjęły rozmowę ze strażakami, a konkretnie to Cameronem, niczego nieświadomym szwagrem Renee. W tym czasie ja i Nietoperz udzieliliśmy wywiadu pani Matteo. Tak, udało nam się przekonać Skipper, żeby nam na to pozwoliła, ale potrzebowaliśmy do tego pomocy Pingwin-girl. Oczywiście nie obyło się bez ostrzeżeń, że mamy nie dawać się nigdzie zapraszać i pod żadnym pozorem nie wspominać o miraculach. Echh, do sławy, którą w Paryżu zdobyli Legendarni, naprawdę bardzo nam brakuje. Czemu moja siostra nie może być taka jak Biedronka? 

- No dobra ludzie. My zahaczymy jeszcze o bazę i dokładnie sprawdzimy monitoring. Jeśli, któraś z kamer wychwyciła naszą przemianę, chcę być pierwszą i ostatnią osobą, która obejrzy to nagranie.

- Wiesz, co ci powiem, Wolfy? Każdy ma prawo być ostrożny, ale ty tego prawa zdecydowanie nadużywasz. - skomentował Nietoperz. W pełni popieram jego zdanie. 

- Żebyś się kiedyś nie zdziwił. - odpowiedziała mu i już chciała pobiec do ukrytej jaskini, ale ją zatrzymałam: 

- Poczekaj! Chciałam ci jeszcze raz bardzo podziękować za odratowanie tamtej rośliny. 

- Spoko. Tylko pamiętaj, że Olivia widziała mnie z tobą, także musisz bardzo uważać na tę dziewczynę. 

- Spokojnie. Mam wszystko pod kontrolą. Olivia jest moją nemezis, ale dam sobie z nią świetnie radę. O nic nie musisz się martwić, naprawdę. 

- To dobrze. - odparła i tyle ją widziałam. Ciężko westchnęłam, gdy okazało się, że silny wiatr potargał mi moje idealnie ułożone włosy. 

W pokoju

 Dzięki pomocy Billy'ego nie boję się już latać o własnych siłach, więc bez większego problemu mogłam wlecieć przez otwarty balkon. Gdy tylko dotknęłam stopami miękkiego dywanu w moim pokoju, przeszłam przemianę zwrotną. To był mój największy błąd. 

- HA! Wiedziałam, że Pawica to ty! Teraz mam na to dowód! - usłyszałam za sobą głos znienawidzonej przeze mnie dziewczyny. 

- OLIVIA?! - wykrzyknęłam przerażona. Nie miałam pojęcia, że ta kretynka tu jest. A co najgorsze, ona nagrała moją transformację. Znając ją, bankowo zrobi coś głupiego. 

- Niespodzianka. - powiedziała z sarkazmem w głosie. 

- Co ty robisz w moim pokoju?! - warknęłam wkurzona. 

- No, a jak ci się wydaje? Udowadniam światu, że ta lansująca się niebieska ptaszyna oraz przemądrzała paniusia z mojej klasy, to jedna i ta sama osoba. I co? Widzisz teraz, że nie jestem taką idiotką za jaką mnie miałaś? Zdemaskowałam cię. Trzeba było nie ściągać Wilczycy do szkoły, może wtedy nie połączyłabym faktów i nie zaczęła podejrzewać, skąd możesz ją znać. No, ale to oczywiste, że twoja głupota nie zna granic.

- Ja jestem głupia?! Gdybym nie ściągnęła Wilczycy do szkoły, żadna z nas nie miałaby możliwości na wzięcie udziału w olimpiadzie z biologii. Może zamiast wtrącać się w nieswoje sprawy, podziękowała byś! A poza tym, skąd możesz wiedzieć, że wcześniej nie znałam Wilczycy prywatnie?! 

- A jakie ma to teraz znaczenie, Blake? - spytała wyraźnie rozbawiona moją reakcją. 

- Ja mam imię, jakbyś nie zauważyła. - miałam ogromną ochotę ją stąd wywalić, ale najpierw muszę ustalić, co ona zamierza zrobić z faktem, że wie, kim naprawdę jestem. Zapewniłam Skipper, że dam sobie z nią radę, więc tak musi być.

- No dobrze, PAWICO, jeśli tak wolisz. - chociaż nazwała mnie po mojej bohaterskiej ksywce wrednym tonem, miło, że się nią posłużyła. - Postawię sprawę jasno. Na telefonie mam nagrane, jak przemieniasz się z pseudo superbohaterki w to... koszmarnie głupie... coś. - blondynka zlustrowała mnie spojrzeniem z pogardą w oczach, natomiast ja zacisnęłam pięści ze złości do tego stopnia, że poczułam, jak paznokcie wybijają mi się w skórę.

Miraculum : Nietoperz i PawicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz