25. Konsekwencje niefortunnych wydarzeń

269 17 1
                                    

*Mily*

Mama z tatą chcieliby poznać prawdę, jednak ja nie mogłam im jej ujawnić. Chociaż bardzo bym tego chciała i nie widzę powodów, dla którego rodzice mieliby o nas nie wiedzieć, obiecałam, że nic nie powiem. 

- Mamo, tato, ja... mam teraz problemy w szkole, jak wiecie, ale nie musicie się martwić. Poradzę sobie z nimi zupełnie sama. Postaram się powrócić do dawnej świetności w nauce, ale póki co to niewykonalne. - a przynajmniej, dopóki Olivia grozi ujawnieniem światu mojej tajnej tożsamości. 

- A to dlaczego? - spytała mama po wymianie spojrzeń z tatą. 

- Nie mogę powiedzieć, i tyle! - uniosłam się trochę, czego momentalnie pożałowałam, napotykając karcące spojrzenia rodziców. Wymruczałam ciche "przepraszam," po czym nie mówiąc nic więcej, udałam się do swojego pokoju. Po zamknięciu za sobą drzwi, zsunęłam się po nich, aby ostatecznie ukryć twarz w kolanach. 

- Mily nie łam się. Wszystko się ułoży, jeszcze zobaczysz. - Duusu podjął daremną próbę pocieszenia mnie. 

- Co się ułoży? Póki ta idiotka ma mnie czym szantażować, nic nie mogę zrobić. - powiedziałam płaczliwym głosem. Cała ta sytuacja powoli zaczynała mnie przerastać. 

- Poczekaj tu chwilę, ja zaraz wrócę. 

- Ale, gdzie ty chcesz lecieć? - nie uzyskałam odpowiedzi, ponieważ kwami przeniknęło przez powłokę drzwi. Pospiesznie wstałam i otworzyłam je, by móc zobaczyć, gdzie udał się mój pierzasty przyjaciel, jednak jego już nie było. Dokąd mógł się udać? 

*Skipper*

Siedziałam w swoim pokoju i przeglądałam strony internetowe dotyczące motoryzacji. Te czynność przerwało mi pojawienie się kwami mojej cioci, yyy... to jest kwami mojej siostry. 

- Duusu, co tu robisz? Nie możesz latać samopas po piętrze. Mama z tatą są w domu. - skarciłam kwami, które chyba nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia. 

- Uspokój się, nikt mnie nie widział. Przyleciałem tu, bo muszę ci coś powiedzieć. 

- Co się stało? - Duusu powiedział mi, że ta Olivia wie już, że Mily jest Pawicą i moja siostra jest przez nią szantażowana. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego ona mi nic nie powiedziała. Postarałabym się jej jakoś pomóc. Chyba najwyższy czas się tego dowiedzieć. 

W pokoju Mily

Duusu przeniknął przez drzwi, natomiast ja delikatnie zastukałam w jego powłokę. 

- Mily, to ja Skipper, mogę wejść? - przez drzwi usłyszałam jakieś szmery. Musiałam chwilę odczekać, zanim uzyskałam zgodę na wejście do pokoju siostry. - Hej, wszystko gra? - spojrzałam na Mily, która aktualnie robiła coś przy swojej toaletce.

- Jasne, że tak. Czemu miałoby coś nie grać? - siostra sprzedała mi sztuczny uśmiech. 

- Czy ty płakałaś? - spróbowałam od tej strony.

- Ja?! No, co ty? Ja tylko poprawiałam makijaż i coś mi wpadło do oczu. - jeśli kiedykolwiek Mily wyda poradnik, jak sprzedać dobrą ściemę, naprawdę nie radzę go kupować. Weszłam do środka, zamykając za sobą drzwi. Poprowadzona wzrokiem siostry, usiadłam na jej łóżku. 

- Siadaj, mamy do pogadania. - klepnęłam miejsce obok siebie, które ta zajęła po krótkim zawahaniu. - Czemu nie powiedziałaś mi, że Olivia poznała twoją tajemnicę i grozi jej ujawnieniem? - spytałam najspokojniej, jak tylko potrafiłam. 

- Już wiesz?! - Mily spojrzała na mnie z szeroko otwartymi oczami, po czym jej wzrok powędrował na kwami. - To dlatego tak nagle gdzieś zniknąłeś?! Powiedziałeś jej o wszystkim! - siostra wydarła się na kwami, jakby popełniło nie wiadomo jaką zbrodnię. 

Miraculum : Nietoperz i PawicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz