Pierwszego wieczoru w domu Hermiona czuła się nieco niepewnie. Strasznie tęskniła za Ronem i brakowało jej czasu, który spędzała w dormitorium z Ginny. Coś w domu było nie tak, ale nie mogła zrozumieć o co chodzi. Jej mama zadręczała ją, by opowiedziała jej o Ronie. No, nie do końca zadręczała. To była raczej bardzo niezręczna babska rozmowa.
Emma chciała wiedzieć więcej o Ronie. Poznali Molly i Artura Weasleyów, zarówno na peronie 9 i 3/4 jak i na Grimmauld Place i polubili ich, nawet jeśli Artur wydawał się nieco dziwny. Emma zadała kilka naprawdę intymnych pytań, a Hermiona starała się jej odpowiedzieć szczerze. Zawsze była z mamą bardzo blisko. Ale wieczorna rozmowa była jednostronna. Emma nawet nie starała się udawać, że nie unika pytań o jej związek z Danem.
Starając się pozbyć dziwnego uczucia, Hermiona przypomniała sobie rozmowę z Ginny, którą nie tak dawno odbyły pewnego wieczoru. Siedziały na łóżku Ginny, a młodsza czarodziejka usiłowała zapleść włosy Hermiony, jednak osiągnęła tylko częściowy sukces.
- Mionko, jak sprawy miedzy tobą i Ronem? – spytała Ginny.
- Ginny, czasami jestem przeszczęśliwa, a czasami mam ochotę go udusić! Nie ma w sobie ani odrobiny romantyzmu!
- Ron potrafi być niesamowicie niedomyślny. Merlin jeden wie, jak długo siedzielibyście przy tym stole na balu, gdybyśmy z Harrym nie zainterweniowali po twojej stronie.
Hermiona uśmiechnęła się na wspomnienie tamtego wieczoru.
- Ginny, a jak u was? Harry nie wydaje mi się specjalnie romantycznym facetem.
Ginny zachichotała i wymamrotała coś pod nosem. Hermiona obróciła się do niej przodem.
- Ginny? Co przede mną ukrywasz?
Ginny opowiedziała Hermionie o wieczorze, w który AD dostała wolne i jak znalazła zaproszenie od Harry'ego na miłą romantyczną kolację, którą przygotował im Zgredek. Wspomniała o muzyce, tańcu i długiej rozmowie na kanapie.
Hermiona słuchała, wstrzymując oddech. Kto by pomyślał, że Harry potrafi być tak romantyczny? Spojrzała na przyjaciółkę wyczekująco.
- No i? Ginewro Weasley, nawet mi nie mów, że znowu ci zwiał!
Ginny wymamrotała coś, czego Hermiona nie dosłyszała.
- Ginny, powtórz proszę.
- Nie, nie uciekł – wyszeptała Ginny. – Ale nie… no cóż, powiedzmy, ze nie zaszło to tak daleko jak bym chciała… ale i tak było niesamowicie… Na Merlina, czemu musiałam wybrać sobie faceta z takim niewzruszonym poczuciem honoru?
- Ginny, to przecież jedna z tych rzeczy, które w nim kochasz, prawda?
Ginny potaknęła.
Hermiona zapadła w niespokojny sen, wciąż wspominając tę rozmowę. Sprowadziło to na nią pewne… interesujące sny… z Ronem i Pokojem Życzeń w rolach głównych.
Czarodziejskie Dowcipy Weasleyów
Fred i George wrócili do swojego sklepu na Ulicy Pokątnej. Zmienili loft nad sklepem w mieszkanie połączone z laboratorium do produkcji eliksirów. Obaj zaczynali się uspokajać. Minęło już kilka dni odkąd otrzymali list od Huncwotów i od tego czasu nic się nie stało.
Po jakiejś godzinie do sklepu weszła Angelina Johnson i zawołała Freda. Byli parą odkąd skończyli Hogwart.
- Fred, gdzie jesteś? – krzyknęła.
- TU NA GÓRZE! POMOCY!
Angelina popędziła na górę, trzymając różdżkę w pogotowiu. Na szczycie schodów zatrzymała się zdumiona.
CZYTASZ
Armia Dumbledora
Fiksi PenggemarOPOWIADANIE NIE JEST MOJE! JA JE TYLKO UDOSTĘPNIŁAM! Harry Potter przybywa na Privet Drive po śmierci Syriusza. Nie jest mu łatwo. Co stanie się z młodym czarodziejem? Czy odnajdzie miłość i szczęście? Co będzie z jego przyjaciółmi? Dowiecie się wła...