11

601 39 4
                                    


Leżałam na łóżku przeglądając Youtuba, wszędzie tylko krótkie filmiki o romansie dwóch Pajęczaków.
Jacy ludzie są wkurzający!!!

<•Około 3 godziny później•>

Zbilżała się 16:00, AM miała niedługo kończyć lekcje.
Postanowiłam do niej napisać.

___________

- Hej kiedy kończysz lekcje?

Po krótkiej chwili dostałam odpowiedź.

- Za 3 minuty, a co?

- Przyjdziesz do mnie? Mam ci dużo do opowiedzenia.

- Jasne! Chodzi o dzisiejsze wiadomości?- Zapytała tym swoim ,,niepokojącym" głosem.

- Nie do końca...

- Dobra, będę za 15 minut.

___________

<•>

Po parunastu minutach usłyszałam pukanie do drzwi, otworzyłam je i wpuściłam AM.
- To co się stało!?- Pisnęła wyraźnie podniecona.
Zaprowadziłam ją do salonu i zajęłyśmy miejsca w fotelach.
- ...Poznałam chłopaka...- Powiedziałam po cichu.
- Uuuuuhuuu!!!
- Cichaj! Daj mówić kobieto!
- Jak wygląda!- Krzyknęła lekceważąc moją prośbę.
- Rude włosy, zielone oczy...- W tym miejscu zawiesiłam się, z uśmiechem na twarzy.
- A konkretniej?
- Młody Ed Sheeran.- Odpowiedziałam bez zastanowienia.
- Zazdroszczę!
- Daj spokój jesteśmy...
- Tak, tak ,,Przyjaciółmi"! Wykółam to na pamięć.
- Bardzo się cieszę.- Starałam się grać poważną.
Zapanowała krótka cisza, którą przerwała dziewczyna.
- Co z Parkerem?!- Wypaliła nagle.
- Co?!- Byłam zdziwiona że ona dalej ciągnie ten temat.
- No z Peterem!
- Po pierwsze znamy się dwa tygodnie, po drugie jesteśmy przyjaciółmi, po trzecie NIE!
- Ugh...no weź!
- Człowieku zdecyduj się zanim nas zshipujesz!
- Petra...nie to słabe...Sarter?
- Po co ja to mówiłam?- Spytałam samą siebie.
- Jak ma na imię ten rudzielec?-
Wachałam się czy jej mówić, jednak ostatecznie to zrobiłam.
- Chris.
- Saris!- Krzyknęła.
- Jesteś w to słaba.- Skomentowałam.
- Znasz kogoś, kto zrobiłby to lepiej?
- Pan Stark.- Odpowiedziałam krótko.
- Tak, na sto procent...- Zakpiła.
- Nudzi mi się! masz strój?- Spytałam nagle.
- Zawsze.
- Idziemy na patrol?
- Nie chce mi się...- Leniła się.
- To idę sama, papa!- Powiedziałam udając że mam zamiar wyjść z pokoju.
- Zaczekaj! A pokażesz mi tego całego Chrisa?
- Jeśli tylko go znajdziemy.
- Ok.- Po tych słowach wbiegła z plecakiem do łazienki.
Z racji tego, że nie miałam na sobie tylko maski nie musiałam się przebierać.

Po kilku sekundach AM wybiegła z toalety już w stroju.
Założyłam maskę i wyskoczyłyśmy przez okno.

<•>

Będąc na dachu jednego z budynków na Times Square przyglądałyśmy się każdej osobie, która chodziła po ulicy.
- Gdzie on jest?- Niecierpliwiła się AM.
- Emmmm tu.- Wskazałam palcem na chłopaka idącego ulicą.
- Wow...
- Wiem.
- O czym rozmawialiście?- Spytała.
- Głównie o tym że ładnie śpiewam...
- Śpiewałaś przy nim!!?- Krzyknęła tak głośno, że większość ludzi na ulicy się na nas spojrzało.
- Nie! Czy ty nie oglądasz wiadomości?!
- Jasne że...- Mojej przyjaciółce przerwał czyiś głos.
- Wow Spider-Girl dasz mi swój autograf?!- Usłyszałam z dołu.
- Tak, jasne.
Zeskoczyłam z budynku, spojrzałam na chłopaka, był to Chris.
- Masz jakąś kartkę?- Spytałam starając się nie pokazać mojego zdziwienia.
- Nie mam...możesz podpisać mi koszulkę?
- Ymhm.
Wyciągnęłam z kieszeni marker na takie właśnie sytuacje i zaczęłam pisać.
Z uwagi na to, że chłopak miał łaskotki, wyglądał jakby zaraz miał wybuchnąć śmiechem.- Jednak jego "męskość" nie pozwoliła mu na to.
- Dzięki!!!- Wydarł się.
- Nie ma sprawy.
Już miałam wskoczyć z powrotem na górę, ale w tym samym czasie chłopak złapał mnie za nadgarstek.
- Mam jeszcze pytanie, trochę osobiste.- Szepnął.
- No...- Zawiesiłam się, nie wiedząc co powiedzieć.
- Czy serio jesteś ze Spider-Manem?- ZARAZ MNIĘ COŚ TRAFI!!!
- Nie! Mam innego, cudownego, bystrego, kochającego, nie pajęczakowatego chłopaka!!!- Wrzasnęłam tak, aby każdy przechodzący obok usłyszał.
I znowu kłamię...
- Dobrze, przepraszam.
- No ja myślę.- Szepnęłam już bardziej do siebie, skacząc na budynek, na którym stałam przed chwilą.
- Stara...
- Tak AM?
- Chyba ktoś to słyszał...- Powiedziała wskazując palcem na Pająka stojącego na przeciwnym budynku.
- Hej!- Krzyknęłam.
Chłopak podleciał do nas, prędko zaczynając mówić.
- Nie dają spokoju?- Zapytał.
- Nowy CHŁOPAK!- Pisnęła AM.
- Przyjaciel!- Wrzasnęłam.
- Hah...- Bąknął Pająk, widocznie nie wiedząc co powiedzieć.
- Powiesz mu kim jesteś!?- Walnęła AM.
- Na razie nie. Poza tym znam osobę, której ufam i być może niedługo mu powiem...
- P. P.!?- Oh AM zamknij się!!!
- Kto to?- Zapytał zdezorientowany chłopak.
- Taki jeden...- Powiedziałam niedbale, myśląc o jego czekoladowych oczach, w których łatwo było się zatracić. Nie!!! Sara stop! To tylko twój przyjaciel!
- Peter Parker, niski, brązowe kręcone włosy, czekoladowe oczy.
Dziewczyna się w nim buja.- Powiedziała jakby nigdy nic AM.
Chłopak nagle się wyprostował i zaczął przebierać szybko nogami.
- Co ty gadasz?!?!?! Przyjaźnimy się!- Próbowałam sobie wmówić.
- Przystojny chociaż?- Zapytał nagle Pająk.
- Dla niej na pewno.
- JACKSON!!! Jak mi nie przestaniesz gadać to namaluję ci twarz na ryju!!!- Wypaliłam, nie zastanawiając się co mówię.
Nagle obydwoje wybuchnęli śmiechem.
- Co..haha...t-t...hahahaha!!!- Starała się coś powiedzieć, jednak napad śmiechu jej tego nie ułatwiał.
- Dobra dość! A ty się nie śmiej, bo ci maska z nosa spadnie!- Warknęłam do Pająka, a ten szybko poprawił maskę.
- A tak w ogóle...może wkręćmy ludzi że jesteście razem?!- Wypaliła AM.
- Eeeeee...- Bąknęliśmy w tym samym czasie.
- No weźcie!!! Zprankujemy lud!- Namawiała.
- Nie wiem, czy to dobry pomysł...- Powiedziałam.
- A co? Nie podobam ci się!?- Zapytał, udając zawiedzionego.
- Nie do końca wiem co masz pod maską...- Hehe.
- To ma coś do rzeczy?
- Nie...
- Mam pomysł!- Bąknęła AM.
- No?
- Zawalczcie! Jeśli Sara wygra odsłaniasz twarz, jeśli nie...dostaniesz od niej...
- O nieeeeee!- Wydarłam się.
- ... Pocałunek!!!- Krzyknęła.
Spojrzałam na Pająka, on zrobił to samo.
- Nie trzeba...- Powiedział.
- Za późno!- Pisnęła widocznie zadowolona z siebie.
- Amber!!!- Tak nie będziemy się bawić!
- Nie macie wyboru!
- Kto tak powiedział?- Zapytał niespokojnie chłopak.
- Ja, a teraz walczcie!
- Friday!!!- Krzyknęłam, a zbroja zatrzasnęła się na mnie w mgnieniu oka.
- Co!!!!!!!??????????- Pająk stał jak wryty, troszkę zdziwił go ten widok.
- Sorry, ale nie zamierzam cię całować.
- Start!- Krzyknęła AM, tym samym rozpoczynając "walkę".

Wycelowałam otwartą dłonią w chłopaka, a ten już leżał na twardym betonie.

Pomogłam mu wstać, chłopak nie mógł utrzymać się na nogach po tym, co się stało.
- Czy ja przegrałem?- Zapytał nagle.
- Tak.- Stwierdziła krótko AM.
- Spokojnie, nie zamierzam zdejmować ci maski...- Zaczęłam.
- Dziękuję.
- Ale mam pytanie.
- Hm?
- Dlaczego nie mogę zobaczyć twojej twarzy?- Będzie wykład...
- Pan Stark powiedział że chodzi o nasze bezpieczeństwo. Poza tym, nie miało by to większego nie sensu.- Wytłumaczył.
- A czemuż by to?- Drażniłam się z nim.
- Nie znasz mnie bez maski...
- Coś ściemniasz...
- No chyba nie.- Widocznie zaczynał się irytować.
- Nie ważne, porywam Sarę. Do zobaczenia!- Krzyknęła AM ciągnąć mnie za rękę i zaczęłyśmy skakać po budynkach.

================================     💖💖I LOVE TOM HOLLAND💖💖

„Two Faces&quot; - Spider-GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz