12

616 34 9
                                    

Po paru minutach skakania AM zaczęła wymyślać opcje na najbliższe godziny.
- Kawa?- Zaproponowała.
- Nie...
- Filmy?
- Nope...
- Spotkanie z Parkerem?- Nagle mnie natchnęło...
- Kawa i filmy z Peterem!- Krzyknęłam.
- Jak chcesz, ja będę lecieć.- Powiedziała biegnąc w swoją stronę.
- Friday wybierz najkrótszą drogę do domu.- Jak widać nie chciało mi się wysilać.
- Zrobione panno Moon.
- Mów do mnie Sara.- Zarządziłam.
- Dobrze Saro.
- I włącz proszę ,,Sunflower"- Post Malone, Swae Lee.

Po chwili do moich uszu dotarła dobrze mi znana melodia.
Lecąc nad uliczkami podśpiewywałam pod nosem.
- You're the sunflower... You're the sunflower...

<•>

Już w domu zdjęłam zbroję i przeglądałam szybko Instagrama, nowe edity, coraz więcej kont typu ,,fanpage" i o wiele więcej obserwujących. Z jednej strony byłam zadowolona że ludzie mnie lubią, ale z drugiej przecież nie wiedzą kim naprawdę jestem...
Wyjrzałam przez (Pewnie już wasze ukochane) okno, zauważyłam Petera siedzącego w swoim pokoju, na parapecie. Zgodnie z tym co ustaliłam weszłam w messa i napisałam do Petera.

__________

- Hej, masz czas?

Zauważyłam że chłopak chwyta za telefon. Po chwili dostałam odpowiedź.

- Tak, a co?

- Nic, tak pytam...

- Wiem, że coś chcesz.

- Wpadniesz do mnie? Siedzę samotna.

- Ok, daj mi minutę.- Pisząc to chłopak wybiegł z pokoju i już po chwili znajdował się pod moimi drzwiami.

Słysząc dzwonek do drzwi zbiegłam na dół, już miałam mu otworzyć ale przypomniało mi się, że mam na sobie tylko strój.
Więc z powrotem wbiegłam na górę, ubrałam bardzo długą bluzę i zwykłe czarne rurki, które aktualnie były na krześle.
Po raz kolejny zbiegłam na dół szybko chowając maskę do kieszeni, mocno pociągnęłam za klamkę, tym samym umożliwiając chłopakowi wejść do domu.
- Przepraszam, że musiałeś czekać...
- Nie ma sprawy, co będziemy robić?- Spytał.
- Film?
- Jaki?
- The Impossible?
- Co to?
- Nigdy nie oglądałeś?!?!?!- Krzyknęłam z niedowierzaniem.
- Nie, fajny?
- Smutny...
- Dobra, ale jednak wolę horrory.
- Lepiej się nie odzywaj!

Zrobiłam kawę, rozsiedliśmy się na kanapie, włączyłam film i zaczęliśmy oglądać.
- Ten- Wskazał palcem na jednego z bohaterów.- jakiś taki podobny do mnie chyba...
- No co ty, on jest uroczy.
- Hej! A ja to co!?- Krzyknął urażony. Zaśmiałam się cicho i wróciliśmy do oglądania.

<•>

,,-Lucas!!! Lucas!!!"
,,-Tomy!!! Simon!!!"- Główni bohaterowie krzyczęli biegnąc ku sobie nawzajem. Za każdym razem, gdy to oglądam zaczynam płakać.
- Hej, co jest?- Spytał z troską Peter, zauważając na moich policzkach spływającą ciecz.
- B-bo to...- Nie dokończyłam, tylko wtuliłam się w chłopaka. Poczułam na jego ciele dreczeszcze, jednak po chwili odwzajemnił uścisk.

Mój mózg miał teraz niezłą rozkminę pod tytułem ,,Jak to się stało?!" Gdy już zrozumiałam co się właśnie wydażyło moją twarz oblała fala rumieńca. Zrobiło mi się głupio, jednak w dalszym ciągu znajdowałam się w szczelnym uścisku chłopaka. Siedzieliśmy tak, aż zrobiło nam się niewygodnie.
Odsunęliśmy się od siebie w tym samym czasie, spojrzałam na Petera, był cały czerwony.
- To może ,,Prawda czy Wyzwanie"?- Zawstydzony zaproponował wiedząc, żebym lepiej więcej nie oglądała.
- Dobry pomysł.- Bąknęłam, przecierając rękawem swojej bluzy pojedyncze łzy.
- To zaczynasz...

„Two Faces&quot; - Spider-GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz