Rozdział Dwunasty

1.3K 87 18
                                    

Uwaga, ogólnie chciałbym dodać że pojawią się tutaj Wampiry, "Pfi Bóg Naruto etc" to jest nie prawda, Naruto nie będzie overpowered ale pojawią się Wampiry bo mam bardzo ciekawe pomysły oraz w miarę ciekawy plan dotyczący ich Historii, tak i owszem nie jestem pewny czy Naruto nim zostanie czy też nie, to już zależy od tego jak historia się potoczy. Dlatego proszę o wyrażenie swojej opinii czy chcecie by były czy nie. Po za tym dodam że jeżeli się pojawią to pojawi się do tego kilka ciekawych i w miarę dobrze opisujących ich historię rozdziałów.

Blondyn odszedł od jeszcze siedzącego Kakashiego w tylko sobie znanym kierunku, w kierunku w którym będzie mógł dalej rozwijać się.

Jego postanowieniem było że nie jutsu a siła może być kluczem do zwycięstwa, dlatego też zostawił nauki tych pięknych znaków na późniejszy etap, etap 3 to właśnie w nim będzie się uczył, a że dopiero jest w drugim etapie gdzie postanowił skupić się teraz na walce bronią.

Dlatego też zawitał do sklepu z bronią, gdzie na swoją broń wybrał przedmiot bardzo nietypowy, wedle sprzedawcy nikt nigdy nie wybierał tej broni, ale nie powiedział z jakiego powodu. Oprócz niej wziął dodatkowo broń którą każdy dobrze zna i jest najczęstszym wyborem, po prostu kunaia, ale zastanawiał się też nad czymś innym, patrząc na miecz który połyskiwał lekko fioletowym kolorem.

- Uu widzę że zaciekawił cię ten miecz. Ale nie bierz go, mimo że jako sprzedawca powinienem ci go zaoferować, opisać szczegółowo jak się da czy też zachęcać do kupna niestety nie jestem w stanie ci go polecić.

- Czy ten lekko zakrzywiony miecz ma jakąś historię? Czemu go aż tak bardzo nie polecasz, nawet widzę że cena jest bardzo skromna jak na tak dobrze wykonany miecz.

- Problem nie tkwi w tym jak wygląda, czy jest dobrze zaostrzony czy jaką ma rękojeść. Czy jest ciężki czy lekki, problem tkwi w tym co ma w środku. Każdy kto go kupił następnego dnia oddawał go następnego dnia, bądź znaleziono go martwego.

- Czyli że jest zaklęty? No dobrze, a znasz jakąś jego historię?

- Umm, coś tam słyszałem że miecz ten należał do jakiegoś Ninja, który zginął poprzez śmierć samobójczą przy użyciu właśnie tego miecza, no i w sumie tylko tyle słyszałem.

- To pozwól że ja będę wyjątkowy, może mi się uda okiełznać to co w nim jest zaklęte - Podniósł miecz któy idealnie leżał w jego dłonii, był lekki a rękojeść była przyjemna w dotyku, w dodatku była ona pokryta złotą nawierzchnią a miejsce chwytu w dodatku zostało pokrty miękką w dodytku tkaniną przez co dodawała ona bronii jakiś urok osobisty.

- Jesteś tego pewny? - Zapytał zmartwionym wzrokiem.

- Pewnie - Wyciągnął portfel podając mu swoje ostatnie Ryu jakie miał.

- Mimo że powinienem, weź to... I tak tego nie chce a jeżeli tobie spasuję to będziesz miał na jakieś jedzenie, ale za to masz być moim częstym klientem - Uśmiechnął się w jego kierunku oddając mu pieniądze, w dodatku wyciągnął za zaplecza specjalną pochwę która również odbijała ten dziwny fioletowy kolor.

- To jest pochwa na ten miecz, życzę udanych łowów - Dodał wracając za kase.

Blondyn jedynie podziękował za ten gest i chowając miecz do pochwy, lekko uniósł peleryne po czym zarzucił pochwę na plecy zakrywając go peleryną. Jeszcze raz podziękował i opuśćił sklep z bronią.


Krótki ale ciąg dalszy niebawem ;) 



Naruto - To ja jestem kowalem własnego losu.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz