Rozdział Dwudziesty

1K 79 13
                                    

Wychodzi na to że jeden z shipów jest już znany. :)

NaruxAnna, kto następny? To wy decydujecie a ja to dostosowuje, teraz na tace weźmiemy sobie Saskex.. Zero dodatkowych informacji, wybierajcie. Dzięki że tu jesteście bo to właśnie dzięki wam mam coraz większą ochotę pisać, zapraszam do komentowania i jeżeli przeczytasz to o tą piękną gwiazdeczkę też poproszę <3 

- Kilka Lat później -

- Minęło już tyle lat odkąd znikł - rozłożył się na łóżku odkąd jego życie legło w gruzach on jedyne co robił to albo pił z Jiraiya lub Tsunade ale przesiadywał cały dzień w domu. Z drużyną swoich dzieci był dokładnie 8 miesięcy, potem awansowali  na range  chunniow. Wtedy właśnie zrezygnowany odszedł na "emeryturę".

Jeżeli chodzi o Menme i Irie naprawdę wspaniałe wyrośli, Menma dalej ma te mocno rozwalone na wszystkie strony blond włosy, a Iria jak to Iria postanowiła się więcej nie obcinać i jej piękne włosy sięgały prawie do ud.

Jednakże nic nie wiedział o blondynie... o Naruto, mówił o jakimś miejscu spotkania, ale nie miał pojęcia gdzie i jak... Wypytał wszystkich Kage, zwołał nawet zebranie przy pomocy Tsunade lecz nikt nic nie wiedział... Jedyne czego pragnął to na nowo go zobaczyć, uściskać powiedzieć jak bardzo go kocha, ale nie może tego zrobić.

Gdzieś w oddali, niebiesko-włosa chunninka(nie wiem czy dobrze napisałem) siedziała na gałęzi pewnego drzewa, drzewo to nazwane było imieniem... Imieniem chłopaka za którym niewyobrażalnie tęskniła, pamiętała ta pierwsze dni gdy ogłoszono że znikł, dni nie były już takie same, stały się bardziej monotonne i smutne a noce były gorsze, nie była w stanie spać.. Ciągle śniły się jej koszmary, lub po prostu płakała bez żadnego powodu...

- Meh - Wypowiedziała cicho robiąc kolejną kreskę na koronie drzewa(gałęziach), był to już jej zwyczaj, codziennie wieczorem przychodziła tu i robiła kreskę, każda kreska była równa jednemu dniu od jego zniknięcia... Więc było ich tu naprawdę sporo. Nie mogła się zadręczać, minęło już tyle dni, miesięcy... LAT odkąd ślad po nim zaginął, nikt nie był w stanie go namierzyć nawet Kakashi, ona jednak nie traciła nadziei.

Mimo wszystko, była szczęśliwa bo wiedziała że gdzieś na świecie jest on, w miejscu o którym nikt nie wiedział...

[Miesiąc później]

-----

- Umyj się - Wypowiedział szatyn do białowłosego. - Ciekawi mnie, dlaczego zostałeś zwolniony z misji... Nie musisz robić nic, a i tak jesteś cały czas brudny... - Naburmuszony usiadł na ławce. - Dalej starasz się rozwinąć umiejętność specjalna? - Zapytał

- To nie takie proste, wy macie dobrze... Znaczy, z jednej strony dobrze, nie macie czakry ale za to ma cie specjalne zdolności... Ja mam czakrę ale za to takowej nie mam... Albo nie mogę jej uaktywnić... - Uderzył zły pięścią w twardą kamienną podłogę.

- Umiejętność, to coś więcej niż ci się wydaje... Każdy może mieć tylko jedną takową umiejętność.

- Każdy? Myślałem że tylko Arcymistrz ma takową...

- Oj jesteś w błędzie młody mistrzu, każdy z nas ma coś innego. Ja na przykład poruszam się w specjalnym stylu który powoduje że nie można mnie wyczuć ani usłyszeć, Keo ma niesamowitą wytrzymałość i nadprzyrodzoną szybkość. Widzisz, umiejętność może być również atrybutem... Moim jest "Niczym cień". Arcymistrz ma kontrolę czasu, a były Wampir, którego zabiłeś miał możliwość hipnozy, coś o wiele silniejszego od Genjutsu.

- Tak, a ja mam... Nic heh - Uśmiechnął się lekko.

- Nie przejmuj się tak, na pewno uda ci się to odblokować.... Wedle księgi napisanej przez pierworodnych im silniejsza umiejętność tym trudniej ją aktywować, im lepszy atrybut tym ciężej go kontrolować, mówi się również że są Unikalne potwierdzone umiejętności...

- Czy ty przeczytałeś to całe? Mi się odechciało po kilku stronach...

- Widzisz, jak byś przeczytał to wiedział byś że jest umiejętność o której piszą tylko legendy... Ale mówi się że jej nazwa to "Upadły Anioł Śmierci" wedle zapisek, osoba ta stanie się nieśmiertelna i będzie mogła używać mocy samej shinigami.

- To brzmi jak taka... totalna plotka, chociaż... Mówiłeś o kontroli czasu, z tego co opowiadał mi Mare to Kontrola czasu to umiejętność która nigdy wcześniej się nie pojawiła....

--- Dźwięk wbiegania po schodach ---

- Naruto, Arcymistrz cię wzywa - Usłyszał od lekko zdyszanego nowicjusza... Tak, zreformowano lekko Wampiry, jeżeli osoba ta zostanie uznana za godną może zostać Wampirem bez zgody Arcymistrza, oczywiście zostanie poddany próbie.

Naruto - To ja jestem kowalem własnego losu.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz