UWAGA! Rozdział zawiera ostrą scenę +18! Tylko dla ludzi o mocnych nerwach!
- Łucja -
Kiedy wyjrzałam zza pleców Adama ukazała mi się niewielkiego wzrostu kobieta o ciemnych włosach i naturalnie zielonych oczach. Do tego niewyraźny polski akcent zmącony kanadyjskim językiem. To nie mógł być nikt inny jak moja matka. Przestałam oczy i postanowiłam się uspokoić.
- Co ty tu robisz? - zapytałam ,a matka zdziwiona rozłożyła ręce.
- Musiałam sprawdzić czy to co mówi Marta jest prawdą.
- I co stwierdzasz?
- Nie kłamała. Chciałam poznać twoją rodzinę.
- Mi twojej nie było dane poznać. - powiedziałam oschle i stanęłam obok Adama ,który objął mnie ramieniem.
- Nie przedstawisz mi męża? - spojrzałam na Adama. Prosił wzrokiem aby nie wyjaśniać matce tego błędu,ale nie chciałam nakręcać historii ,której nie ma.
- To nie jest mój mąż,mamo to nie średniowiecze. Żeby mieć dziecko nie potrzebuje męża ,wystarczy partner. Poza tym nie mam dobrych wspomnień jeśli chodzi o małżeństwa.
- Oh... Łucuś ,nie każdy facet to gej!
- Zapewniam ,że nie jestem gejem. Interesują mnie tylko i wyłącznie kobiety. - wtrącił Adam i ruszył do kuchni - Czego się pani napije?
- Kawy ,mocnej kawy poproszę.
- Okej ,się zrobi.
Adam zostawił nas same ,a w korytarzu zapanowała niezręczna cisza.
- Po co tu wróciłaś?
- Łucja tłumaczyłam ci ,że chciałam cię zobaczyć.
- I robisz to dopiero teraz? Po tylu latach.
- Łucja ja musiałam odpocząć od tego wszystkiego. Wiem , że masz do mnie żal ,że cię tu samą zostawiłam ,ale musiałam.
- Nie mam do ciebie żalu o to ,że wyjechałaś. Tylko o to ,że o mnie tak po prostu zapomiałaś.
- Jak możesz!? Ja nigdy o tobie nie zapomniałam. Nie potrafiłam spojrzeć ci w oczy.
- A Marta? Tak po prostu oceniła sytuację zamiast się tu pofatygować?
- Ona naprawdę myślała , że wzięłaś ślub i nawet się nie zająknęłaś. Nie miałam pojęcia ,że nawet ona z tobą nie rozmawia. Dowiedziałam się dopiero niedawno i natychmiast zjawiłam się tu ,ale odnalezienie ciebie nie było znowu takie proste.
- Wystarczyło zadzwonić!
- Łucja proszę cię.
- Nie mamo ,nie ma proszę cię. Pomyślałaś jak ja się czuję?
- Wiem jak się czujesz ,tak samo jak ja kiedy twój ojciec zginął wtedy.
- Z tą różnicą, że ja dopiero teraz zdołałam założyć rodzinę ,a ty masz swoją od kilku dobrych lat.
- I mnie będziesz za to winić?
- Nie ,ale ty miałaś taką samą drogę jak ja do ciebie.
- Nie kłóćmy się ,proszę. Nie chcę cię stracić drugi raz.
- Ja się tobą opiekowałam ,pomagałam ci ,znosiłam wszystkie twoje wyskoki ,a ty nawet się do mnie nie potrafiłaś odezwać! Jak mam się z tobą nie... - przymknęłam oczy i poczułam jak zaczyna mi się kręcić w głowie. Przyłożyłam dłoń do rozgrzanego czoła i oparłam o ścianę.
CZYTASZ
Historie oparte na kłamstwie || #SWK ||.
Hayran KurguThe Stories based on, a lie. Historie, których nie znajdziecie w innych książkach. Jednorazowe historie na bazie serialu Sprawiedliwi Wydział Kryminalny i inne. Historie nie wiążą się ze sobą i pisane są w układzie tzw. "oneshot". Ok...