Rozdział 9😴

1.4K 35 30
                                    

Per. Natalii

Chciałam wstać, ale Mati mnie jak zwykle chwycił w talii. Czemu mi się to tak podoba? Zbliżyliśmy się do siebie i ...

On mnie pocałował? ( auto. Jeszcze nie. Wiem jestem zła, ) Zadzwonił dzwonek. Mati wstał i otworzył.

- Dobry wieczór. Moje nazwisko Szymczyło - Pstaszyszyn.- zachihotaliśmy.

- Coś nie tak? - spytała poważnym głosem kobieta. Na oko 40 lat. Wyglądała na bardzo bogatą.

- Nie, nie. Wszystko w porządku. Natalia Dryg- powiedziałam i podałam rękę kobiecie.

- Mateusz Trąbka. - przedstawił się uprzejmie.

- Więc tak to jest to mieszkanie. Dwa pokoje i łazienka. Salon i kuchnia. No to cena 3750?

- Hm. No dobrze, zgoda ale mam do Państwa prośbę. Zapłacę przy przeprowadzce, czyli za dwa i pół miesiąca.

- Okej. Proszę za mną wypełni pani faktury i będzie wszystko załatwione.

- Dobrze. Do widzenia.

- Do wi- nie zdążyliśmy odpowiedzieć, gdyż kobieta wyszła z domu.

2 godziny później...

- Mati? - spytałam nie pewnie.

- No co tam? - odpowiedział uroczo.

- Wiesz, jest już za piętnaście dwudziesta czwarta. Może przenocujesz u mnie?

- No, bardzo chętnie ale nie chce robić ci kłopotu.

- Nie no co za kłopot, wręcz zaszczyt.

- No dobra przekonałaś mnie.

Kiedy się już przebraliśmy ( bo Mati ma u mnie ciuchy.) Poszliśmy do salonu. Rozłożyliśmy kanapę i oglądaliśmy film. Ja tam na fabułę nie zwracałam uwagi. Chyba to był „Spider - Man Homecoming”. Mati mnie przysunął do siebie jeszcze bliżej. Także byliśmy takimi dwoma kebabami w kocykach. Pod koniec Matiemu też się znudził, więc zamówiliśmy o pierwszej w nocy pizzke. Po zjedzeniu pizzki poszłam się ogarnąć do łazienki. Po przyjściu zobaczyłam, że Mateusza nie ma. Nagle ktoś zasłonił mi oczy.

- Mati? - spytałam nie pewnie.

- Nic bardziej mylnego.  Wiesz, jak byłaś w szpitalu... Wtedy jak wszedł do twojej sali i cię zobaczyłem. Coś mnie ruszyło. Było mi cholernie przykro. Bo przeze mnie teraz masz złamaną nogę i wogóle. Przepraszam cię za wszystko, i dziękuje że dzięki tobie jestem takim człowiekiem jakim jestem. Dzięki tobie przestałem się ciąć. Dziękuję. - po moim policzku spłynęła łza. Wtuliłam się w niego. Kiedy się odczepiliśmy od siebie...
Nie wytrzymałam pocałowałam go. Dlaczego to zrobiłam?

-Sorki...- odpowiedziałam bo zrobiło się nie zręcznie.

-Nic nie szkodzi. Żeby nie było jesteśmy przyjaciółmi? Bo wiesz podoba mi się taka jedna i nie chce tego zniszczyć.

- Jasne. Spoko zapomnijmy. I tak mi się podoba Stuart. Mati kochałeś się kiedyś we mnie?

- Nie. Jesteś jak siostra. -odpowiedział.

Per. Mateusza

Rano kiedy się z nią żegnałem przypomniało mi się o wczorajszej sytuacji. Czy znowu się zakochałem? O by nie. Przecież mi się podoba Wiktoria, a jej Stuu. Ale z drugiej strony ten pocałunek był cudowny. Ona trzymała ręce na mojej szyi, a ja na jej talii. Patrzyliśmy sobie w oczy. Ona bez makijażu wygląda prześlicznie. Rozczochrane włosy. Ale taka mi się najbardziej podoba. Zaraz! Znów się zakochałem. Jezu, przecież ona jak się dowie to mnie zabije, z resztą ona jest idealna. Gra w gry, ubiera się w spoko  sposób. Ma zajebisty charakter. Kocham ją. Ale Wikę też. Muszę odsunąć Nati od swojej głowy, teraz liczy się dla mnie tylko Wika. Muszę jej powiedzieć co czuje.

W domu...

Rozmowa tel. z  Wiką.

Mati🤣😂😘

- Hej, Wiki przyjechała byś do mnie? Proszę muszę ci coś powiedzieć.

Wiki🤩😘

- No jasne Trombuś! Będę za pół godziny. Buziaki!

Mati🤣😂😘

- Czekam. Pa.

Koniec rozmowy tel. z Wiką.

15 minut później...

Usłyszałem dzwonek do drzwi od razu otworzyłem.

- Hej ślicznie wyglądasz. Myślałem, że będziesz później.

- A widzisz? Pierwszy raz się nie spóźniłam. O czym chciałeś mi powiedzieć?

- No bo wiesz... - zacząłem-  No wiesz... Ja cię kocham. - nic nie powiedziałam. Przytuliła mnie.

- Mati ja ciebie też.

- To zostaniesz moją dziewczyną?

- Oczywiście! - wykrzyczała.

- Chodź się przytul.

Resztę dnia spędziliśmy na całowaniu się i gadaniu. Ubłagałem ją żeby została na noc. Cały czas myślę o Natalii i o tym co między nami dziś zaszło. Z jednej strony cieszę się, że jestem z Wiką, ale z drugiej strony brak mi czegoś. To coś jest to ta mała istotka, która ma metr sześćdziesiąt jeden, oraz bardzo piskliwy głos. Narazie muszę się skupić na tym co jest teraz. Tylko ja i Wika. Martwię się o to, że Stuu ją zrani, ale narazie nie są razem. Z tego co wiem coś się święci. Nie mnie to oceniać.

- Miśek- usłyszałem głos Wiktorii

- No co tam?

- Czemu na masz jakąś dziewczynę zapisaną np. Natiś 😚🤞🏻☺️ ?

- No bo to moja najlepsza przyjaciółka. Jest dla mnie jak siostra.

- A może kimś więcej?

- Nie no co ty!

- Nie krzycz na mnie! - zaczęła płakać.

- Nie płacz. Przepraszam! Uspokój się.

Kiedy się uspokoiła oglądaliśmy film. Wiki wtuliła się we mnie. Czemu tak zareagowała? Może jest, aż tak o mnie o mnie zazdrosna? Z resztą nie ważne. Kocham ją i tylko to jest najważniejsze.

Rano...

Wstałem rano i zobaczyłem, że nie ma jej w łóżku. Poszedłem więc do kuchni.

- Hejka kitek. Co robisz?

- Jak się spało, śpiochu? - odpowiedziała.- Ym robię śniadanko. Są tooooooo... Gofry!

- Mniam.

Poszedłem po dresy bo byłem w samej bieliźnie. Kiedy się przebrałem, wszedłem na insta i zobaczyłem insta stror mojej dziewczyny. Mówiła tam o jakiejś Natalii. Mówiła o niej suka, szmata i tak dalej. Zobaczyłem komentarze zamurowało mnie.

Anastazja362672
-Co za szmata jak można się tak poniżać. Tylko TxW. Tromba woli cb na pewno. Kto by chciał taką suke. Pozdrawiam 😘😘😘😚😚

Takich komentarzy było więcej ¾ było o treści suka czy szmata. Przecież Natka jak to zobaczy znowu zacznie się ciąć. A ja tego nie chcę.

Haaaaaaaaaaajjjjjjjjjjj pipulll!

Wróciłam. Macie rozdział drugi wleci jutro albo jeszcze dziś. Baj












Przez Przypadek || Tromba I Reszta. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz