Rozdział 31🤩

1.2K 37 6
                                    

Per. Natalii

Po powrocie ze spaceru usłyszałam, że Friz z kimś rozmawia. Byłam ciekawa bo te głosy, gdyż siedziały tam trzy osoby nie licząc Karola były takie, które dobrze kojarzyłam. Weszłam powolnym krokiem do salonu, gdyż nie chciałam przeszkodzić w konwersejszyn.

- Wróciłam! - wykrzyczałam, a w korytarzu pojawił się mój ulubieniec Tromba.

- Cieszę się. - przytuliliśmy się na powitanie. Kiedy się odkleiliśmy się od siebie koło nas zobaczyłam Karola i ekipę WiP BROS. Opiszę wam ją. Adam- przystojny, zabawny, jak brat, bff. Dobrze udaje geja. Piotr- łysy, umie gotować, mądry,  zabawny, jak brat, bff i zboczuch. A Wojtek? Muszę go opisywać? Wojtek- Debil.

- Boże, ale wyrosłaś. Jak byłaś moją dziewczyną to byłaś taka niska - na te słowa walnęłam go w ramie, a następnie przytuliłam.

- To wy się znacie? - spytał Friz z niedowierzaniem.

- Tak nawet była częścią grupy Bros. Bo znani wtedy mieszkała.- odezwał się Adaś.

- Byłaś z Adamem?

- Tak Mati później ci to wytłumaczę

- Adam! Może i jesteś niska, ale nadal jesteś piękna. - odezwał się Piotrek, chciał upomnieć Adama, gdyż ustaliliśmy, że z mojego wzrostu nie robimy żartów. Teraz mogą się śmiać ile chcą.

- Dzięki Piotrek, wiesz co lubią kobiety. - teraz przytulas z Piotrkiem.

- To ty jesteś kobietą? Nie wiedziałem. Myślałem, że wtedy kiedy z nami mieszkałaś byłaś szmatą do pomocy domowej. - zgadnijcie kto to powiedział. Wojtuś.

- Zamknij ryj Wojtek! - stanął w mojej obronie Adam.

- Pamiętaj, że ja jestem założycielem WiP BROS i mogę cię wywalić na zbity pysk.

- Uspokójcie się. Mati idź do mojego pokoju zaraz przyjdę. - cieszę się, że nas odwiedzili by nagrać z Karolem, ale Wojtek może se dać już z tym spokój. A z czym? Z obrażaniem mnie.

Ja sobie na kozaku wchodzę do pokoju, a tam Mati i Adam się koszulkami wymieniają. Myślałam, że umrę ze śmiechu.

- Czekajcie muszę to uwiecznić. Moich dwóch największych przyjaciół, którzy się koszulkami wymieniają. A i jeden i drugi chodzą na siłkę.

- Wiesz dla ciebie mogę chodzić cały czas bez niej. Tylko mi powiedz. - powiedział Mati, a Adam wpadł w śmiech.

- Dobra ja wyjdę. Zostawię was samych. - powiedział Adam poczym udał się w kierunku drzwi. Kiedy wyszedł zaczęliśmy rozmowę.

- To jak to było? Byłaś z nim?

- A co zazdrosny? Tak byłam. - przytuliłam się do niego i przeglądam Internet.

- A czemu zerwaliście? I nie, nie jestem zazdrosny.

- Nieeee, wcale tego nie widać. - przytuliłam się jeszcze bardziej i pocałowałam go w czoło.

- Po prostu martwię się o ciebie. Bo nie chcę, żeby jakiś chuj cię zranił. Tak jak było w poprzednich przypadkach. - dał mi lekkiego całusa w usta. - A czemu Wojtek do ciebie mówi w taki sposób?

- Przepraszam, ale nie jestem na tę rozmowę gotowa. Jak będę ty pierwszy będziesz o tym wiedział. Okey? Martwisz się o mnie, więc pozwól mi zachować to narazie w tajemnicy. Wiem, że mi doradzisz, ale boli mnie samo patrzenie na niego. Nienawidzę go, tak jak on mnie...  Po prostu. Nie pytaj się chłopaków bo i tak ci nic nie powiedzą... Adam i Piotrek mnie wspierali jak z nimi mieszkałam. I w sumie poczęści to też mnie zmusiło to przeprowadzki z Warszawy tutaj... Myślałam, że się od niego odcięłam. Ale nie i tutaj mnie znajdzie. Proszę cię... O jedno, pomożesz mi gdy będzie ze mną źle?  Nie chce zostać sama. Tak jak, zresztą zawsze...

Przez Przypadek || Tromba I Reszta. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz