Rozdział 4

7.8K 202 10
                                    

Tydzień później

Pov. Jane

Mineły dwa tygodnie od tego całego wypadku spotkania ojca i pisania egzaminów. W zeszłym tygodniu byłam sprawdzić wyniki i wiecie co sie okazało zdałam!!! Zdałam wszystko pozytywne!!! Trzeba było widzieć moją radość wygladałam jal wariatka skacząca po korytarzu bo co jak co ale ja studiowałam dwa kierunki mówiłam wam....O cholera zapomniałam wam spomnieć mniejsza z tym. Juz to uzupełniam, a wiec studiowałam dwa kierunki prawo - ze zwględu na kancelarie mamy - i architekturę, ze względu na moja pasję którą jak sama nazwa kierunku wskazuje jest projektowanie. I musze przyznać, że musiałam nieźle się pogimnastykować, żeby władze uczelni się na to zgodziły.

- Jane zbieraj dupę idziemy na zakupy - do mojego ogrodu jak burza wpadła moja ognistowłosa przyjaciółka

- Ty sobie chyba żartujesz

- Powinnam to powiedzieć tobie za dwa dni mamy apel, a my nie mamy sukienek

- To możemy iść jutro - wyciągnełam się na hamaku

- Jeszcze lepiej, ale już ubieraj dupe i wychodzimy

- Bo? - powiedziałam prowokacyjnie, ale i tal wiedziałam, że przegrałam tylko chciałam ją podkurwić, a po za tym uwielbiam ją wyprowadzać z równowagi

- Albo wstaniesz, albo zarobisz - podeszła do mnie niebezpiecznie blisko

- A ile

- Kilka sińców na dupie- podeszła

- Aa!!!- krzykłam lądując na trawie

- Kurwa pogieło Cię - warknełam na co ta i no wybuchla śmiechem

- Mamo ty też

- Wybacz córeczko byli jej posłuchać

- Dziekuje pani

- I z kim ja żyję - mruknełam zbierając dupe z trawy

- A długo będziesz mnie męczyć

- Tyle ile trzeba więc ubierz jakąś kiecke bo w jeansach cie nie wypuszcze - na jej słowa wybuchlam śmiechem

- Dobra to daj mi chwile - westchnełam

Poszłam do swojego pokoju. Weszłam do garderoby wziełam coś na zakupy z moją jagże szaloną przyjaciółką i ubrana w

 Weszłam do garderoby wziełam coś na zakupy z moją jagże szaloną przyjaciółką i ubrana w

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyszłam z pokoju

- Może być? - wywróciłam oczami pod jej krytycznym wzrokiem

- Hmmm...Może jeszcze to i możemy jechać - pokzała mi sandałki na obcasie może nie były one aż tak wyskokie, ale ja chce jeszcze móc chodzić. Naprawdę jqk nie niegdy nie byleś nią na zakupach to niewiesz co to jest ból dupy

Cześć I : Dupek, a jednak Kocha Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz