17

657 39 0
                                    

Rano.
-Oliwia wstawaj idziemy do szkoły.
-Nie idę nigdzie daj mi spać!
-Nie Oliwia masz iść i tyle!
-Payton no weź no co mam zrobić żebyś mi odpuścił?
-Nie odpuszczę idziesz i tyle!!!
-W dupie Cię mam idę spać.
-Oj nie moja droga nie nie.
Payton wziol mnie na ręce i zaniosl mnie do łazienki.
-Nie no weź mnie zostaw Payt!
-Mam zostać tu z tobą i Ci pomóc tak?
-Ej nie no coś ty   poradzę sobie ok?
-No ok ok tylko w miarę szybko.
-Oj dobrze dobrze.
Rozebralam się i wzięłam prysznic.Po czym wyszłam z łazienki po ciuchy do mojego pokoju w ręczniku.
-Zapomniałaś ubrań?
-Tak no chyba widać ze po nie idę jestem w ręczniku hello.
-Mogłaś poprosić żebym Ci je przyniósł.
-Dziękuję ale poradzę sobie sama.
Weszłam znowu do łazienki ubralam się i wysuszylam włosy zrobilam makijaż i wreszcie z niej wyszłam.
-Uffff już zapomnialam ile trzeba się szykować przed ta szkoła Payt.
-No tak  fakt długo nie chodziłaś do niej.
-Niestety....
-No tak ale dzisiaj idziesz a teraz biegiem na  śniadanie sam je zrobiłem.
- Mm mm  skoro Ty to napewno będzie dobre .
-Z pewnością.
Zeszlismy  na dół na śniadanie.
-Nie mógłbyś dzisiaj mi odpuścić tej szkoły?
-Nie i jedz to szybko bo nie mamy czasu  ksiezniczko.
-No dobra dobra.
Nie mieliśmy zbyt dużo czasu więc jakieś pół godziny później byliśmy już w aucie.
-Payt mam pytanie.
-Jakie?
-No bo ja się trochę boję długo nie byłam w tej szkole i się mega stresuje.......
-Po to jestem żebyś się nie denerwowala więc będzie dobrze ok?
-Dobrze.
Uśmiechnęłam się do Payta i chwilę później byliśmy już pod szkoła.Wysiadamy z auta z Paytem a tu przed szkołą jakieś cholerne zbiorowisko.
-Po co Ci ludzie?
-Nie wiem Oliwia naprawdę.
Wchodzimy do szkoły ale ktoś nagle zablokował mi wejście .
-Pani Oliwia Hudson to Pani rok temu rozplynela się i znikła tak bez żadnego słowa ???
Nawet nie zdążyłam odpowiedzieć bo zaraz było kolejne pytanie.
-Proszę odpowiedzieć jak się Pani czuła kiedy była pani tak długo przetrzymywana ????Było Pani zimno Noen znęcał się nad Panią czy był dla Pani miły?
-Emmmmm ja.....
-Jak się Pani czuję ze świadomością ze przez Panią nie żyje Pani matka???
-Ona nie ......ja jej nie zabiłam co Pani mówi?
-Nie może się Pani tego wyprzeć właśnie przez Panią ona teraz nie żyje Pani ja w pewien sposób zabiła prawda?????
-Nie....ja ja nie zabiłam to nie moja wina co Pani wygaduje ja nie miałam na to wpływu ......
-Oliwia idziemy szybko!!!
-Ja zabilam moja mame tak? czy to
prawda no powiedz czy to prawda?!
-Chodź!
Payt pociągnął mnie i weszliśmy do szkoły cudem przedostaliśmy się przez ten busz dziennikarzy.
Nie odezwalam się nic cały czas miałam w głowie słowa tej dziennikarki próbowała mi wmówić ze ja zabilam moją mamę jak mogła?
Zaczęłam płakać nie umiem od pewnego czasu tego kontrolować .
-Księżniczko ej jestem tu popatrz na mnie.Wszystko się ułoży masz mnie pamiętasz?Zawsze będę słyszysz?
-Ja ....zabilam moja mamę....
-Nie ty nic nie zrobiłaś to była decyzja twojej mamy nie mogłaś nic zrobić słyszysz? 
-To moja wina jestem nic nie warta rozumiesz przezemnie moja mama nie żyje ja już nie umiem być silna tak długo byłam ale ja już nie mogę nie mogę ....
-Idziemy do domu chodź wezmę Cię na ręce wyjdziemy tylnym wyjściem.Dobrze?
-Dobrze Payt.
Znowu wylądowałam w ramionach Payta czułam się w nich bezpieczna bardzo bezpieczna .Po tym wszystkim czułam zę to nie był jeszcze ten moment w którym mogłam pójść do tej szkoły nie byłam na to nastawiona psychicznie.
W domu
-Chcesz żebym  Cię zaniosl na górę czy dasz radę sama??
-Nie dam rady.
-Dobrze.
Jakieś 2 minuty później byliśmy na górze u mnie na łóżku.
Payt położył mnie na nim i usiadł obok mnie.
-Przepraszam....
-Za co?
-Nie powinieniem.
-Co?
-Mogłem Cię tam nie zabierać do tej szkoły..
-Jest w porządku już jest dobrze nic się nie stało .
-Ja wiem co Ty teraz przechodzisz też straciłem matkę....
-Tak wiem.
-Dałem radę dzięki tobie wtedy w nocy bardzo mi pomoglas pomimo tego zę cie wyzywałem dziękuję.
-Ja sobie też poradzę tylko musisz mi pomóc bediesz przy mnie zawsze gdy będę cie  potrzebowała?
-Oczywiście zę tak przysięgam.
-Dziękuję.
-Ja przepraszam ale muszę  cie o coś zapytać....
-Wiem zę ci jest ciezko ale musisz wrócić do tego co było i się pozbierać zapomnieć czy to takie trudne ?
-Wtedy też tak mówiłeś....
-A Ty jeszcze to pamiętasz miałaś zapomnieć co ja mam zrobić zebys zapomniała co?!
-Wyjdź!!!!
-Przepraszam.
-Miałeś mnie wspierać a ty kurwa co odpierdalasz?Co Ty robisz traktujesz mnie jak zabwke ja też mam uczucia rozumiesz ?!!!!!
Ja cały czas nie mogę zapomnieć tego rozumiesz nie jest tak jak dawniej ja wciąż pamiętam zę było między nami zajebiście i nagle kurwa coś się popsulo czemu? nie wiem dlaczego nie wiem? bo nie mogę wiedzieć a wiesz co jest najgorsze zę ja cały czas myślę o tym wszystkim i o tym z Noenem  ja się tak  bałam....
On bez słowa przytulił mnie i położył się obok mnie .
-Potrzebuję Cię Oliwia tak jak Ty mnie jesteś dla mnie ważna bardzo nawet nie wiesz jak cholernie bardzo....
-Ty też jesteś dla mnie wazny też bardzo ważny.....

Nienawiść albo Miłość✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz