5

1K 44 20
                                    

Następneg dnia.
Wstałam o godzinie 7.30 rano
było to dość dziwne ponieważ jestem bardzo wielkim spiochem i mogę przespać nawet cały dzień .Ubrałam się oraz wykonałam swoją codzienną poranną rutynę.
-Chase pójdziesz ze mną do sklepu chce zrobić niespodziankę rodzicom i przygotować im pyszne........
Niedokonczylam zdania ponieważ na kanapie w salonie siedzal mój brat z kolegami wśród nich dostrzegłam Paytona .
-Em pójdę już sama pa-powiedziałam po czym wzięłam pieniądze i wyszła z domu lecz zaraz poczułam czyjąś rękę na swoim  ramieniu.Czyżby to Payt ?Pomyślałam w myślach .Odwróciłam się i zobaczyłam mojego brata.
-Przepraszam Cię ze on tu jest wiem ze go nienawidzisz ale myślałem zę będziesz spała jeszcze przynajmniej dwie godziny.....
-Jak widzisz dzisiaj trochę wcześniej wstałam!!!
-Sorry.......
-A wogule gdzie sa rodzice ?
-Pojechali  dzisiaj bardzo wcześnie do pracy mieli jakiś ważny projekt do zrealizowania .
-Rozumiem -powiedziałam.
-Podwioze Cię chodź.
-Okej.
Wracaliśmy ze sklepu Chase zaparkowal swoje auto przed domem.
-Chase długo oni tu jeszcze będą?
-Ich tak łatwo nie wyprosisz przeciez wiesz zostaną tu jeszcze jakieś dwie godzinki idź to swojego pokoju i nie zwracaj na nich uwagi.
-Dobra.
Nie to ze byłam nie smialom osobą ponieważ bardzo chętnie poznawałam nowych ludzi i pewnie poznalabym się z kolegami mojego brata jagby nie Payton.Myślałam zę mój brat się już z nim nie zadaje .No a jednak się myliłam.
Weszłam do domu skierowalam się w stronę swojego pokoju i weszłam do niego kładąc się na łużku.Włączyłam tiktoka i zaczęłam nagrywać.Wrzuciłam m niego pięć nowych tt .
-Olivia idę z   chłopakami na miasto wrócimy za jakieś 4 godziny -krzyknął z dołu mój brat .
-Dobra spoko.
Szybko podbiegłam do okna upewniajac się ze auto odjechalo.Zeszlam na dół i postanowiłam zrobić naleśniki z Nutellą.Se takie pyszny kto ich nie lubi?Oczywiście jak to ja niezdara rozlałam mleko na pół kuchni i musiałam wziąć się za sprzątanie  tego bałaganu .
-Niedosc ze nie myślisz  to i niezdara z Ciebie.
Usluszlam czyjs głos odwrocilam się i zobaczyłam jego........
-Co ty wogule tutaj robisz w moim domu zapraszał Cię ktoś ?Wynos się natychmiast!!!!!
Niewiedzialam co powiedzieć więc nakrzyczalam na niego .Pomyślałam sobie ze jak on mnie tak kiedyś potraktował to czemu niby i ja  nie mogę tego zrobić.
-Akurat dzisiaj nocuje u Chase więc nie  masz prawa mnie wyganiac.
Co on ma  tu dzisiaj nocować!!!
Nie mój braciszek nigdy  by mi tego nie zrobił przecież wie jak jest teraz miedzy nami źle.
-Co?!?!
-Niaslyszalas to trudno ja się powtarzał nie będę zresztą nie wiem jak ja  wytrzymam z tobą taka dziwka!!
Znowu to słowo dlazego on mnie tak nazywa chyba nie do konca wie co ono oznacza.
-Nie jestem żadna dziwka.-Wyszeptałam cicho pod nosem.
-Jesteś i to największa jaka znam .
Jak tak to tak ja też trochę sobie go powyzywam . Sam zaczął.
-A Ty jesteś największym debilem świata i jakimś cholernym psychopata nagle coś ci się ubzdura i konczysz nasza przyjaźń która trwało tak długo !!!!Wał się ty dupku!!!!
-Ty ja zakonczylas-dodal po czym wyszedl z kuchni i poszedl do pokoju Chasa.
Wzięłam talerz z trzema nalesnikami  i poszłam do swojego pokoju.
Wiem zę trzy naleśniki z Nutellą to trochę dużo ale jestem naprawdę szczupła osoba więc mi nie zaszkodzi.
Zobaczyłam zę mój telefon ma jedyne marne dwa procent bateri.
O nie zostawilam ładowarkę w pokoju Chasa.
A co przecież to ja powinnam być na niego zła za to co zrobil a nie on mam go w czterech literach.
Wyszłam ze swojego pokoju i pokierowalam się w stronę pomieszczenia w którym siedział on.
Otworzyłam drzwi i zobacylam płączącego Paytona.
-Dlaczego płaczesz ?
-Nie twoja sprawa co chcialas?!
-Em... ja tylko przyszłam po ładowarkę.
Patrzyłam tak na niego całe policzku miał we łzach.
-Powiesz mi co jest?
-Nie powinno Cię to obchodzić.
-Tak masz rację mało co obchodzi ale jesteś w moim domu  i chciałabym znać powód dlaczego płaczesz.
Skłamałam ponieważ bardzo się martwilam o niego nw czemu.
-Nazwlas mnie dupkiem na prawdę taki jestem?
-Tak jesteś niestety...
-Dlaczego?
-Jeszcze się pytasz przecież półtora roku temu nie wiadomo mi dlaczego nagle na szkolnej stołówce nazwales mnie dziwka i powiedziałeś ze chciałam się z tobą puścić!!
-Każda by tak chciała kazda taka jest a ty tylko się ze mną przyjaznilas  żeby .......
Przerwlaam mu.
-Jeśli tak  myślisz na prawdę to wyjdź z tego domu i już nigdy więcej nie pokazuj mi się na oczy .
Wiesz zę jak zwyzywasz mnie od dziwek to się przy tobie nie rozpłacze przywyklam do tego-powiedziałam.
Nastała cisza nic się nie działo nikt się już więcej nie odezwał.
Wzięłam swoją dłoń i położyłam ja  na jego policzku po czym wytarłam Łzy które na nich miał.
-Nie placz przy mnie nigdy -niewiem czemu ale to powiedziałam.
I znowu ta cholerna cisza .
Przyblizylam  się do chłopca i go przytulilam.Ale było fajnie wreszcie mogłam się do niego zbliżyć.Nie odwzajemnil uścisku.
-Wyjdź z tad Payt i już nie wchodź tutaj nigdy oboje jesteśmy dla siebie nikim innym jak wrogami .Ogarnij się i wyjdź a mojemu bratu powiedz zę jednak zmieniłeś zdanie. Nie chce Cię tu .-rzeklam.
Dlaczego to powiedzialam dlatego ze chyba coś do niego poczułam ale tego już się nie dało naprawić tego co  się stało półtora roku temu również dobrze mogłam powiedzieć ze bardzo mi go brakuje i chciałabym żeby było tak jak dawniej ale coś mnie od tego powstrzymało.
-Dobrze- powiedział.
Odal mi uścisk po czym wstał popatrzył się jeszcze raz na mnie i przybliżył się do mnie i powiedział pół szeptem.
-Nigdy więcej nie wejdę do tego domu i nigdy więcej nie zamienimy ze sobą żadnego słowa.Zrobię to o co prosilas.
Łzy leciały mi z oczu jak z wodospadu.
-Nie placz zapomnij o  tym co było wcześniej ja też zapomnę i zostanmy dla siebie obcymi ludźmi którzy nigdy nie  mieli ze sobą nic wspólnego.
Wyszedł z pokoju a zaraz potem usłyszałam łagodne zamknięcie drzwi.
Stałam w miejscu bez ruchu .
-Jak długo wytrzymamy w tej rozłące  jak długo Payt?-powiedziałam sam do siebie płacząc.


Nienawiść albo Miłość✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz