7

884 40 7
                                    

-Możesz mi powiedzieć co Josh robił tu napity?
-Emm no bo siedziałam sobie z Sunny i ogladalaismy film i nagle ktoś trzasnal drzwiami i  to był Josh wtedy ona poszła do domu a ja z nim sama zostałam.
-I to wszystko? byłaś wkurzona jak rozmawialiśmy przez telefon.
-Em tak to wszystko.
- No mam nadzieję bo jeśli przedemną coś ukrywasz to....
-Wiem wiem dobra chcę się już położyć możesz wyjść?
Chase zamknął drzwi a ja zostałam sama w pokoju.
Czego on mnie pocalował??
Nie wiem co o tym myśleć naprawdę mam już dość.
Najpierw muszę zapomnieć o Paytonie i może znaleźć sobie jakiegoś chłopaka.Nie chyba to zły pomysł.Albo i dobry skoro Josh mnie pocalował to znaczy zę coś do mnie czuję więc może by tak spróbować??Ehhh ja już nic nie wiem idę spać dzisiejszy dzień był naprawdę dziwny.
Następnego Dnia
-Wstawaj Olivia!!!!!!!!
-Mamo co??
-Jedziemy  do Josha jego rodzice nas zaprosili na kolację .
-Ale ja dopiero wstałam.
-Dziecko jest godzina 15  idź się umyj zrób makijaż i ubiez się  o 17.45 masz być gotowa.
Jak mogłam tak spać az do 15?
Dobra muszę się ogarnąć bo mam niewiele czasu.
Dosyć szybko się ogarnęłam o godzinie 16.30 byłam już gotowa więc pomyślałam ze zrobię coś na telefonie przejrzałam różne apki a potem odłożyłam telefon.
Jak to będzie teraz między nami Josh pewnie nic mi pamięta a ja nie zabardzo chce do niego jechać.Ale muszę niestety.
Może jak bym z nim chodziła to moze zapomnialabym o tej sytuacji z Paytem.Może powinnam mu zaufać i być z nim nie jest to dla mnie najlepsze wyjście z sytuacji ale  chyba spróbuję i dam mu szansę.
-Idziesz?-powiedziała mama
-Tak już.
Byłam już na dole wyszliśmy z domu ale bez Chasa on jakoś ostatnio dużo czasu przebywał u swojej dziewczyny.
W aucie 
-Za chwile będziemy na miejscu nie cieszysz się ?
-Mamo oczywiście zę się cieszę zę spotkam się z Joshem.
Umiem kłamać nie powiem  wiec mama mi uwierzyła.
Zaparkowalismy  auto przed domem mojego przyjaciela i weszliśmy do jego domu.
-Hejka skarbie-powiedział Josh.
-Hej powiedziałam szeptem.
-Chodź na górę.
-Dobrze.
Poszliśmy  do jego pokoju .
-Em chciałem Cię przeprosić poniosło mnie wczoraj trochę naprawdę sorry....
-Muszę zadać ci pytanie.
-Jakie?
-Josh czujesz coś do mnie oprócz przyjaźni?
-Um  chyba tak znaczy od dawna czuję cos więcej ale wiesz Ty chyba nie.
Ja się uśmiechnęłam.
Josh podszedł do mnie i powiedział szeptem .
-Ale Ty nic do mnie nie czujesz oprócz przyjaźni wiem to.
-Nie prawda.
-Yhy to udowodnij.
I w tym momencie nasze usta się dotknęły.Zaczęliśmy się całować.
Josh objął mnie w tali a ja trzymałam ręce w  jego włosach.
-Yyyy podoba mi się i to bardzo -powiedział chłopiec.
Jednak ja nic nie powiedziałam i dalej zaczęłam namiętnie całować mojego przyjaciela.
Wreszcie odkleiłam się od chłopaka.
-Mi też się podobało-powiedziałam.
Nie wiem czy zrobilam dobrze wtedy rzucając się na niego i go całujac ja szalona .
-Cudownie calujesz kochanie wyśmienicie.
-Wiem wiem.
-Wreszcie poczułem smak twoich ust-westchnął chłopak.
-A ja twoich .
-Pocałuj mnie jeszcze raz proszę.
zaczelam go całować.
-Dzieci kolacja już gotowa możecie zejść na dół-krzyknęła mama  Josha.
-Już za chwilę-krzyknął -mój przyjaciel.
-Idziemy?
-Ale dzisiaj będziesz tylko moja jak tylko  to spotkanie się skończy to Cię z tad nie wypuszcze.
-Dobrze kochanie-powiedziałam Niby fajnie było się z nim całować ale w głębi duszy wiedziałam  ze na  tym miejscu chciałam Paytona.

Nienawiść albo Miłość✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz