Make my day

5.4K 169 17
                                    

Keily

Klubowe światła i ten bas z głośników. Przyjemny dreszcz przeszedł przez moje ciało, a poziom serotoniny wyraźnie wzrósł. Nie zdawałam sobie sprawy, że mogłam być w takim błędzie... miałam zajebistą ochotę na imprezę.

Zajęłyśmy z dziewczynami miejsce w lożach i zamówiłyśmy kolejkę zimnych drinków.

- Dziękuję kochanie, że zgodziłam się iść z nami. Wiesz, że bez ciebie to nie to samo! -Jussy niemal, że wykrzyczała mi to do ucha.

- Dla ciebie wszystko słodziaku- odpowiedziałam przyjaciółce, mocno ją przytulając.

Domyślam się, że właśnie pogrzebałam dwadzieścia procent swoich szans u lasek, które na nas patrzyły, ale tak szczerze tego wieczoru miałam to głęboko w dupie. Nie musiałam długo czekać, żeby Camila porwała nas na parkiet, ciesząc się przy tym, jak młody szczeniak. Moje przyjaciółki tańczyły jak oszalałe w rytm muzyki, gdy ja spokojnie się bujałam, rozglądając się uważnie do około. Sala była wypełniona po brzegi. Ciężko było się ruszyć, żeby na kogoś nie wpaść i nie zacząć przypadkowej awantury. Przyznam szczerze, że nie przepadałam za takim zgiełkiem i lubiłam mieć trochę miejsca dla siebie. Chociaż dziś zbytnio mi to nie przeszkadzało, ponieważ miałam w planie się dobrze bawić. Sprytnie wymknęłam się w stronę baru po kolejne drinki, które z wolna zaczęły wpływać na mój coraz to lepszy nastrój.
Muzyka przepływała mocniej przez moje ciało, które powoli się rozluźniało. Każda kolejna dawka alkoholu poprawiała moje samopoczucie i chęć imprezowania do białego rana. Nie wiedziałam, jeszcze jakie plany ma dla mnie ta noc, ale wiedziałam, że szybko się nie skończy.
Wróciłam do mojej ekipy, która ponownie zajęła miejsce w lożach. Postawiłam na stole szklanki wypełnione po brzegi alkoholem.

- Czekajcie! Musimy upamiętnić tę chwilę- wrzasnęła, podekscytowana Camila, wyjmując z torebki swój telefon.

-To na zdrowie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-To na zdrowie.! Za naszą przyjaźń i za więcej takich chwil.- rzuciła pogodnie Jussy, na co wszystkie wybuchłyśmy śmiechem.

Mocny alkohol osunął się z wolno w moim gardle, zostawiając za sobą palącą strugę. Zanim zdążyłyśmy się zorientować, Cam ponownie zniknęła w tłumie.

- Jak myślisz, gdzie poszła? -spytała Jussy.

Jednak zanim zdążyłam cokolwiek odpowiedzieć, poczułam wibracje w moim telefonie.

Wiadomość od Cam:

To co jeszcze po jednym?

To co jeszcze po jednym?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Czego pragną kobiety ( część 1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz