Riliana
Obudził mnie ciepły oddech na mojej szyi, który delikatnie muskał mnie po mojej skórze. Otworzyłam powoli zaspane oczy i ostrożnie przeciągnęłam się w białej pościeli, uważając przy tym, żeby nie obudzić Keily, która ciągle tak uroczo spała. Odwróciłam się na drugi bok, błądząc wzrokiem po jej twarzy i próbując zapamiętać, każdy jej szczegół. Patrzyłam na jej długie, rzęsy i pełne usta, które miałam teraz ochotę pocałować. Jednak musiałam odpędzić od siebie tę myśli, nie chcąc jej zbudzić. Dopiero teraz zauważyłam maleńkie dołeczki w jej policzkach. Niechętnie wstałam z łóżka, sięgając po telefon. Blondynka gwałtownie się obróciła, ciągle się nie budząc. Wyglądała tak słodko, że nie mogłam się powstrzymać, aby nie zrobić jej zdjęcie.
Weszłam do kuchni, przygotować sobie kawę. Pijąc ciepłą porcję kofeiny, patrzyłam na zdjęcie, które przed chwilą jej zrobiłam. Ciągle czułam bliskość i zapach jej skóry. Zamknęłam na moment oczy, poddając się temu uczuciu. Z zamyślenia wyrwał mnie ciepły i zaspany głos Keily.- Zamiast spać przy stoliku, możesz wrócić do łóżka.- zażartowała, najwyraźniej rozbawiona, że przyłapała mnie w takiej pozycji.
- Muszę się już zbierać. - odpowiedziałam, podrywając się z siedzenia.
- Boże spraw, żeby to nie wyglądało, jak wyglądało.- spanikowałam.
- Wychodzisz? Tak bez pożegnania?
- Nie chciałam cię budzić. - szybko się wytłumaczyłam.
Podeszła do mnie z wolna, składając ciepły pocałunek na moich ustach, a na moim ciele pojawiła się gęsia skórka.
Mój dzień nie mógł zacząć się lepiej.
- Trzeba było. Zrobiłabym ci śniadanie. - powiedziała rozżalonym tonem.
- Nie szkodzi. Zjem coś w pracy. - próbowałam ratować sytuację.
- Jak dotrzesz do pracy?
- Zamówiłam sobie taksówkę.
Keily ruszyła w stronę szuflady i wyjęła z niej kluczyki, pospiesznie podając mi je do ręki.
- Po moim trupie. Weź moje auto. Po pracy pojedziemy po twoje.
- Nie no coś ty.
- Nalegam. - nie poddawała się.
- Ok, ale tylko dlatego, że tak ładnie prosisz.
Uśmiechnęła się szeroko, zadowolona ze swojej wygranej.
- O której kończysz?
- Postaram się o cztery godziny i jakieś zwolnienie na kilka dni. - oznajmiłam, nie mając najmniejszej ochoty iść do pracy.
CZYTASZ
Czego pragną kobiety ( część 1)
RomanceKilka głębokich spojrzeń oraz ładnych uśmiechów. Jakiś drink i zawsze zdobywam to co chcę. Ale tym razem ...nie będzie tak łatwo... „Nieznajoma odwróciła się w moją stronę. Nasze spojrzenia się spotkały. Znów zamarłam. -Fuck! Co z tobą do cholery...