POV. NM
Killer nie wrócił jeszcze, więc.. Nadal jestem sama. Zaczełam robić sobie śniadanie, aż tu nalge krzyk i sobie tak myślę... Skoro jeszcze krzyczy to żyje.... Skoro żyje to trzeba dobić :D.
Wyszlam na dwór i zaczełam biec w stronę tego głosu, znaczy krzyku. Czemu biec? Bo może będzie jeszcze zyło! :DD
No i tak biegnę i widzę laskę... Ma chyba zlamaną nogę.. W sensie krwawi jej noga i ona nie może wstać, wieeeec ... Tak. Podeszłam do niej, a ta spojrzała na mnie wystraszona
Nm: Spokojnie, pomoge ci - Wzięłam ją na ręcę no nie obylo sie bez kaleczenia moich uszu jej krzykiem bólu.
Nm: Przepraszam, ale inaczej cie nie przeniosę.. -Dziewczyna wtuliła się we mnie prze co mialam chwilowego Mindfucka, ale dalej szlam go domu.
Gdy doszlam do celu poszlam do pokoju i położyłam Ją na łóżku
Nm: Idę po apteczkę poczekaj chwilę- Dziewczyna pokiwala glową a ja poszłam, szkoda ze byla w dpbrym stanie... mogłam ją dobić.. zabić... mniejsza......
Wrociłam do dziewczyny i usiadłam obok, a nastepnie podniosłam jej sukiene w zaplamionym krwią miejscu, a ta jakby odruchowo się nią zakryła.... Noże miała doczynienia z jakimś draniem... i ma traumę.... uhhh- kolejny problem normalnie
Nm: Spokojnie dziewczyno, nie zrobię ci krzydy tylko opatrze -Przysunełam eo niej ręcę i zrobiłam to do wcześniej ma opuchniętą nogę... ojoj... Zaczełam jej to poatrywać bo oprócz opuchlizny miała też kilka nacięć aka zadrapań
Nm: Jak się nazywasz? - Powiedziałam w międzyczasie opatrzania jej nóżki
?: Blue.. - Odpowiedziała cicho słodkim ale nie piskliwym głosem.. Awww urocza pewnia ma z 12 lat może mniej
Nm: A jak to sie stało z tą nogą?- Spojrzałam w jej oczy
B: Bo... biegłam i koledzy otworzyli portal.. wpadlam tu i noga mnie boli- No jednak nie zlamana kosć tylko pęknięta
Nm: Musisz tu zostać kilka może -naście dni- Blue pokiwała głowa na tak, w sensie zgodę. Przykryłam ją delikatnie uważając na nogę, a właściwie w ogóle jej nie przykrywając i podlozylam pod jej noge poduszkę /jaśka tak zwanego.
Zostawila dziewczynę i zeszłam nad dół i sobie sprzatalam, tak zdaje sobie sprawę z tego, ze to wymagająca i jakże bardzo kreatywne zajęcie.
Sprdziłam na tym może z godzine? A po tym poszłam na górę Blue jeszcze spała, a że też byłam zmęczona położyłam się na drugim końcu i przysnęłam. Obudziłam się nagle i nie spodziewanke, bo szarpnięciem, a następnie to skonczyło się upadkiem, ja... Ja nie wiem co ja, ale leżę na Blue. . . Po ch*KRAA*uj mną szarpnęła????
B: W-wybacz bylam na brzegu i zleciałam iiii... pociągnełam Ciebie..- Aha no to juz jasne-
~○●°•°●○~
Tytul to Blue xD
~○●°•°●○~
CZYTASZ
Killmare || Nasza Droga Ku Zagładzie
FanfictionKiller zmaga się z przeszłością, za co również obrywa mu się w jego przyszłości ze swoją ukochaną. Ona natomiast, Nightmare, zmaga się z samą sobą. Czy przetrwa ją ich problemy? A może nie uda im się i zaprzepadną na dobre? _________________________...