Rozdział 46: Chcę powrócić

60 13 0
                                    

Killer

Posłuchałem się dziewczyny i postarałem się zasnąć. Możliwe, że drzemałem co piętnaście lub trzydzieści minut. Nie jestem przyzwyczajony do długiego snu. Zastanawia mnie moje zachowanie... Zrobiłem to bezmyślnie. Jakby głeboko w sobie chciałem, aby tak było. Podświadomie też wypowiadam słowa. Czasem mi się uda nad tym zapanować i powiedzieć coś, co chciałem. Gdy ,,wstełem" rano dziewczyna robiła śniadanie w mojej kuchni. Pachniało ślicznie. Wstałem obolały i podszedłem do kuchni.

-Dzień dobry. -przywitałem się z lekko kwaśną miną. Night odwróciła się i podała jajko z bekonem do stołu.

-Cześć. -odparła sucho dziewczyna, nawet nie wiem o co jej chodzi.

Usiadła koło mnie przy stoliku, a następnie życzyła smacznego, na co powiedziałem jej to samo. Zjedliśmy w ciszy dopóty, dopóki ona się nie odezwała.

-Wiesz, jesteś teraz strasznie poturbowany i potrzebujesz pomocy, więc czemu byś nie zatrzymał się w swoim starym domu? -była delikatnie zarumieniona, choć nie wiem czy na pewno.

-No dobrze, ale opowiesz mi jak to kiedyś było? -zapytałem zrezygnowany i gotowy na porażkę. Jednak ku mojemu zdziwieniu zgodziła się.

Znów spakowałem swoje rzeczy i stwierdziliśmy, że lepiej będzie się przejść. W końcu pogoda jest ładna, a w tych stronach często pada deszcz. Powolnym krokiem ruszyliśmy w stronę domu.

-Em, no dobrze, więc chciałbyś wiedzieć jak to z nami było, prawda? -przytaknąłem i słuchałem dalej- No, więc byłam w potrzebie i udałam się po pomoc do Inka. Moja siostra została dobrowolnie porwana i tylko ja umknęłam tym zbirom. -westchnęła- Ink zapoznał mnie z tobą, a ty mi pomogłeś i w sumie tak się w sobir zakochaliśmy. Ironiczne, prawda? Miłość od pierwszego wejrzenia... -uśmiechnęła się krzywo, a mnie znów zaczęła boleć głowa- No i w końcu zaczęliśmy za sobą tęsknić, bo wróciłam z siostrą do swojego świata. -zrobiła krótką przerwe- Wróciliśmy do siebie po dłuższym czasie i zostaliśmy parą i jako prezent dostałam od ciebie naszyjnik, ale ja go przerobiłam na broszkę.

Kiedy skończyła mówić, dotarliśmy na miejsce. Weszliśmy do środka i zaczęliśmy rozpakowywać moje rzeczy do któregoś z pokoi na górze. Nighty poszła zrobić coś do picia. Akurat, gdy ja schodziłem, a Night poszła mnie zawołać, potknąłem się o swoje nogi i spadłem na nią. Dziewczyna się zarumieniła, ja z resztą też. Była podemną, wyglądała słodko. Coś wewnątrz mnie mówiło, abym ją pocałował. W tej któtkiej chwili walczyłem bardzo długo, ale ostatecznie poddałem się pokusie i ją pocałowałem. Co mnie zdziwiło, Nighty wcale mnie nie odpychała, wręcz odwrotnie. Podczas tego aktu czułości, udało mi się przypomnieć wszystko to, co mi tłumaczyła Nighty. Ja powracam i mam zamiar dowiedzieć się kto sprawił, że zapomniałem.

Killmare || Nasza Droga Ku ZagładzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz