Rozdział 14 - Taniec

829 45 9
                                    

"Ok to idź my poczekamy." - powiedział Taehyung.

"Trzymamy kciuki." - dodał Hoseok unosząc kciuki w górę.

Uśmiechnąłem się i poszedłem w stronę dziewczyny, która stała wraz z jej przyjaciółką.

Demi pov.

"Zobacz kto do ciebie idzie." - przyjaciółka szturchnęła mnie lekko w ramię.

Spojrzałam się w stronę w którą Gabi mi mówiła. Zobaczyłam Yoongiego idącego wprost na mnie.

"To ja sobie idę." - Gabi zaczęła ode mnie odchodzić.

"Gabi proszę cię bądź tu koło mnie." - błagałam ją. - "Proszę." - Złapałam ją za rękę, lecz mi ją strzepała.

"Nie, trzymam kciuki." - pokiwała mi i odeszła.

W tym czasie Yoongi podszedł do mnie, ręce trzymał za sobą. Szeroko się uśmiechał. Nie było widać żadnego śladu na jego twarzy, który miałby okazywać to, że jeszcze przed chwilą zwijał się z bólu.

"Witaj Demi." - powiedział.

"Cześć Yoongi!"- odpowiedziałam, patrząc się w jego stronę.

"Podoba Ci się bal?" - spytał.

"Tak. Myślę, że wystrój pomieszczenia jest bardzo piękny." - odparłam, rozglądając się dookoła.

Przez krótką chwilę, między nami panowała cisza. Nikt się nie odzywał. Mimo to uśmiechaliśmy się do siebie. Nagle odezwał się chłopak.

"Ślicznie wyglądasz w tej sukience." - powiedział. Na jego twarzy pojawił się jeszcze szerszy uśmiech. - "Wiedziałem, że będzie Ci pasować."

Na te słowa lekko się zarumieniłam. - "Bardzo mi miło, że tak myślisz. Naprawdę, ta sukienka jest bardzo piękna." - powiedziałam. - "Nie wiedziałam na początku, że będzie taka duża."

"Kobiety w dawnych czasach nosiły takie sukienki."

"Tak, wiem o tym."

"Interesują cię tamte czasy?"

Kiwnęłam głową, pokazując odpowiedź tak. - "Czytam bardzo dużo książek na ten temat, bardzo mnie zaintrygowały. Chciałabym wiedzieć jak najwięcej o dawnych latach." - wypowiadałam te słowa z wielką pasją, każdy kto mnie wtedy słuchał, mógł odczuć, że bardzo się tym interesuje.

Zauważyłam też, że Yoongi wpatrywał się we mnie jak w obrazek, słuchając wszystkiego bardzo dokładnie. Chciał usłyszeć każde wypowiadane przeze mnie słowo.

"Bardzo się cieszę z tego powodu. Mogę Ci właśnie powiedzieć, że dzielimy wspólną pasję. Może chciałabyś jeszcze kiedyś tutaj wpaść? Pokazałbym Ci każdą kolekcję książek, jakie posiadamy w pałacu." - mówiąc to, cały czas się uśmiechał.

"Z miłą chęcią bym wpadła. Tylko nie wiem, czy moi rodzice by się na to zgodzili. Znając życie, jak wrócę z tej wycieczki to znowu będę siedzieć nad książkami, nie mając na nic innego czasu." - posmutniałam.

"Na pewno byś coś wymyśliła. Nie jeden nastolatek dawał rodzicom wymówki, że idzie na przykład do koleżanki."

"Tak, to prawda. Spróbuję jakoś namówić rodziców."

"Będę się bardzo cieszyć, jeśli cię tutaj ponownie zobaczę."

"W takim razie może wymienimy się numerami, bo przecież musimy mieć jakiś kontakt ze sobą."

"Racja. W takim razie, podejdź jutro do recepcji. Poproszę Namjoona, aby przekazał Ci mój numer." - Na te słowa przytaknęłam głową.

"To będziemy w kontakcie." - powiedziałam, a chłopak przytaknął głową. W tle zaczęła grać wolna muzyka.

Przeznaczeni | SugaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz