Droga mijała nam w przyjemnej atmosferze. Autem kierował Jin. Ja siedziałem koło niego, a reszta z tyłu. Rozglądałem się i cały czas myślałem o tym żeby się nam udało. Szczególnie mi. Muszę za wszelką cenę dowiedzieć się dlaczego mam te kłucia w sercu.
Kiedy Sara rzuciła na mnie klątwę, mówiła tylko o tym, że będę nieśmiertelny i będę zmuszony patrzeć jak umierają moi bliscy. Pamiętam, jak mój ojciec cieszył się z tego, że stałem się nieśmiertelny, ale ja nie chciałem spełniać jego oczekiwań co do władzy. Po śmierci Liliany wszystko w moim życiu się zmieniło. No właśnie. Sara w drugiej części klątwy mówiła, że jak poznam inną kobietę to będę mieć kłucia w sercu. W tym przypadku klątwa się sprawdziła, ale i tak muszę się dowiedzieć szczegółów.
Przez te wszystkie lata mojego życia, nie spodobała mi się żadna dziewczyna. Z żadną inną nie miałem tak wielkiej więzi jak z Lilianą. Dopiero parę dni temu, zdecydowałem się wyjść z mroku w jakim żyłem. Na ten czas mi się udaje, jest lepiej.
Dotychczas żyłem w rozpaczy i byłem strasznie wrednym człowiekiem. Dziwię się moim przyjaciołom, że dali sobie ze mną radę przez te siedem lat, ale zanim ich poznałem robiłem wiele strasznych rzeczy. Nie chcę tu teraz za dużo mówić, ale popadałem w jakiś trans z którego nie mogłem się obudzić. Nie miałem nikogo kto by mnie wspierał, kochał i opiekował się mną. Miałem w sobie pustkę.
Moje serce otwarło się na nowo kiedy ujrzałem tą piękność. Piękną brązowowłosą dziewczynę, oczy ma niebieskie jak najczystsze niebo. Chciałem ją już mieć na zawsze przy sobie i nigdy nie puszczać.
Myślałem też o tym co robi teraz Demi. Może się uczy, ćwiczy lub spotyka się z przyjaciółmi?
Jak przyjadę z powrotem do pałacu, będę oczekiwać na jakikolwiek sygnał z jej strony. Oby jej rodzice pozwolili tu przyjechać i jak do mnie wróci chcę otworzyć jej oczy i pokazać dawne życie. Może sobie coś przypomni?
Pamiętam jak mi mówiła, że interesuje się dawnymi czasami. To mnie w niej bardzo zaintrygowało. Tym sposobem czuję, że w niej jest jakaś cząstka Liliany. Mojej ukochanej.
Z moich myśli wyrwał mnie nagle głos Jungkooka.
"Kiedy dotrzemy?" - powiedział młodszy opierając się o szybę samochodu podziwiając uliczne widoki.
"Jungkook nie marudź tyle. Zagraj w grę." - powiedział Taehyung siedzący za Jungkookiem.
"Ugh. Nie mogę teraz zagrać, bo muszę poczekać godzinę aż odblokuję się kolejny poziom."
"To zagraj w inną?"
"Nie chcę mi się." - powiedział. - "Muszę być gotowy na pojedynek z Sugą." - powiedział i owinął swoje ręce za głowę. - "Ale w sumie patrząc na słabe umiejętności Sugi w różnych grach, chyba nie muszę nic robić." - powiedział, jego cwany uśmieszek widniał cały czas na twarzy.
Odwróciłem się w stronę najmłodszego. - "Jungkook jeszcze się przekonasz." - powiedziałem, żeby go lekko wkurzyć.
"Uuuuu..." - wszyscy krzyknęli.
"Czy Suga hyung proponuję pojedynek Jungkookowi?" - zapytał Taehyung.
"Może...ale i tak muszę z nim zagrać w tą grę samochodową, bo inaczej nie da mi spokoju."
![](https://img.wattpad.com/cover/180096397-288-k974576.jpg)
CZYTASZ
Przeznaczeni | Suga
RomanceRok 1800, młody Yoongi prowadzi szczęśliwe życie wraz ze swoją ukochaną, którą kocha bardzo mocno. Jest całym jego skarbem. Wkrótce postanawia zrobić kolejny krok w ich związku i oświadcza się dziewczynie. Z tej okazji zostaje wyprawiony wielki bal...