Demi pov.
Taehyung wraz z Jiminem zabrali Sabrinę i Nicole za drzwi auli. O dziwo dziewczyny nie protestowały, chociaż na początku widziałam ich małe zakłopotanie. Teraz mogłam powiedzieć, że wszystko szło zgodnie z naszym planem. Tak jak ustaliliśmy. Ale najgorsze jeszcze przed nami, czyli schwytanie Eli.
Ujrzałam nagle Hoseoka wchodzącego do pomieszczenia w którym się znajdowałam. Rozglądał się na boki jakby czegoś szukał. Postanowiłam w tym momencie do niego podejść i zapytać się gdzie jest Yoongi.
"Hej Hoseok, wiesz może gdzie jest Yoongi?" - zapytałam zatrzymując się przy jego osobie.
"Tak." - pokiwał głową następnie wskazał ręką na drzwi, które znajdowały się przy scenie. - "Poszedł tam jej szukać."
"Dlaczego akurat na zapleczu?" - zdziwiłam się.
"Ponieważ nasza czarownica posiada magiczne umiejętności i może się tam przeteleportować, a zaplecze jest jedynym miejscem w którym nikt by jej nie zobaczył, jak posługuje się magią."
"Dobrze. Dziękuję Ci." - uśmiechnęłam się. - "W takim razie pójdę tam i zobaczę czy go tam nie ma."
"Nie ma za co. W razie czego mogę pomóc Ci go później poszukać, gdyby się nie znalazł."
Pokiwałam głową. Następnie odeszłam od bruneta i powędrowałam w stronę zaplecza. Kiedy znajdowałam się już przy drzwiach, pewnie chwyciłam za klamkę i je otworzyłam.
"Yoongi jesteś tutaj?" - zapytałam, gdy weszłam do środka oraz rozejrzałam się dookoła. - "Yoongi..."
I wtedy zamarłam.
Bowiem ujrzałam po mojej lewej stronie Yoongiego oraz Elę, którzy całowali się i to dość namiętnie.
Poczułam w tym momencie, jak moje serce rozpada się na paręnaście tysięcy drobnych kawałeczków. A więc teraz już wiem jak czują się osoby, które zostały zdradzone. Z moich oczów zaczęły wypływać łzy.
Nagle Ela mnie zauważyła. Przerwała pocałunek i spojrzała się na mnie, ręce trzymała na klatce piersiowej chłopaka.
"Demi, co tu robisz? Nie powinnaś czasami iść do domu po przemówieniu?" - powiedziała udając zaskoczoną.
Zignorowałam ją przesuwając swój wzrok na czarnowłosego.
"Dlaczego Yoongi?" - powiedziałam smutno.
Yoongi spojrzał się na mnie, lecz nic nie powiedział. Jego twarz była poważna i nie wyrażała żadnych emocji. Jeszcze bardziej się przeraziłam. Ale po sekundzie stwierdziłam, że będę dalej kontynuować.
"Odpowiesz mi?"
"Nie przeszkadzaj nam Demi." - wtrąciła się Ela odciągając wzrok chłopaka ode mnie.
"Dlaczego on mi nie odpowiada? Co mu zrobiłaś?!" - lekko podniosłam swój głos.
"Ja?" - wskazała ręką na siebie. - "Niby co miałam mu zrobić? Przepraszam Demi, ale nic na to nie poradzę, że zakochał się we mnie."
"Yoongi dlaczego, ja...ja nic nie rozumiem." - zaczęłam się jąkać. - "Przecież mieliśmy..."
"Demi..." - nagle odezwał się Yoongi, a ja się zatrzymałam. - "To co było pomiędzy nami zostało już zakończone. Teraz jestem z nią. Moją pierwszą miłością z którą miałem wziąć ślub." - powiedział bardzo poważnie. W jego oczach nie wiedziałam ani grama szczęścia czy innego uczucia. Był jak z kamienia.
Zmarszczyłam brwi. - "Przecież miałeś wyjść za mąż za Lilianę nie za Elę? Nie przypominam sobie tego byś mi o tym wspominał."
"Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz." - odpowiedział i pociągnął w swoją stronę Elę i ją mocno objął.
CZYTASZ
Przeznaczeni | Suga
RomanceRok 1800, młody Yoongi prowadzi szczęśliwe życie wraz ze swoją ukochaną, którą kocha bardzo mocno. Jest całym jego skarbem. Wkrótce postanawia zrobić kolejny krok w ich związku i oświadcza się dziewczynie. Z tej okazji zostaje wyprawiony wielki bal...