Pierwszy dzień wakacji. Sobota. Dom Demi.
Zaczął dzwonić do mnie telefon, który leżał na moim biurku. Czym prędzej podniosłam się z krzesła odkładając w między czasie książkę i ruszyłam po niego. Na moją twarz wdarł się uśmiech, gdy zobaczyłam, kto dzwoni.
"Halo?" - przysunęłam telefon do ucha.
"Jak się ma moja ukochana?"
"Bardzo dobrze. Za ile będziesz?" - pomału podeszłam do krzesła i na nim usiadłam.
"Muszę cię zaskoczyć, ale jestem już pod drzwiami."
"Co?" - otworzyłem szeroko swoje oczy. - "Yoongi mogłeś zadzwonić do drzwi."
"Wiem, ale wolałem zadzwonić na telefon. Tym bardziej mam teraz swój prywatny." - w jego głosie mogłam usłyszeć zadowolenie, jak i dumę.
Zaśmiałam się. - "Poczekaj chwilę, zaraz otworzę Ci drzwi." - Rozłączyłam się.
Czym prędzej zbiegłam na sam dół.
"Już jest." - dodałam, kiedy przechodziłam obok salonu w którym byli rodzice. Od razu wstali z kanapy.
Dobiegłam do drzwi wejściowych i otworzyłam je. Moim oczom ukazał się czarnowłosy, który był ubrany w garnitur.
"Witaj kochanie." - powiedział Yoongi całując mnie w policzek. Następnie odsunął się ode mnie i wyciągnął zza siebie wielki bukiet czerwonych róż na co się zaskoczyłam.
"Dziękuję." - zarumieniłam się i wzięłam w ręce kwiaty. Następnie przesunęłam się i wpuściłam chłopaka do środka.
Rodzice nagle zjawili się na korytarzu.
"Mamo, tato, poznajcie Yoongiego, mojego chłopaka o którym Wam mówiłam."
Yoongi ukłonił się moim rodzicom. - "Dzień dobry. Miło mi państwa poznać." - powiedział i następnie podał im swoją rękę.
"Nam też jest również miło cię poznać." - powiedział tata i odwzajemnił uścisk chłopaka.
Moja mama skinęła lekko głową i również podała rękę. - "Miło mi."
Chwilę później wszyscy siedzieliśmy przy stole w salonie na którym był sernik oraz zaparzone herbaty lub kawy. Yoongi siedział koło mnie, a rodzice na przeciwko nas.
"Więc jak się poznaliście?" - powiedziała moja mama zaczynając rozmowę.
"Poznaliśmy się w zamku, kiedy Demi była na wycieczce." - odpowiedział jej chłopak.
"Dokładne to podczas pory obiadowej chciałam iść do łazienki, wtedy też na jednym z zakrętów nieoczekiwanie zderzyłam się z Yoongim i przy okazji wylałam jego sok, który trzymał w ręce." - dodałam bardziej ze szczegółami.
Rodzice pokiwali głowami.
Kątem oka zauważyłam jak chłopak uśmiecha się na to wspomnienie. Ja również się uśmiechnęłam.
"Widzisz kochanie my też się podobnie poznaliśmy." - powiedział tata do mojej mamy. - "Był to przede wszystkim niezapomniany dzień, który zapoczątkował piękne uczucie trwające aż do teraz. Prawda żono?"
"Dokładnie kochanie." - odpowiedziała z uśmiechem. - "Poznałam się z moim mężem, kiedy miałam zaledwie dwadzieścia jeden lat. Pracowałam wówczas w małej kawiarni na obrzeżach miasta. Pewnego dnia Richard przyszedł do kawiarni chcąc zamówić kawę. Kiedy chciałam ją wydać potknęłam się o ladę i wylałam jego napój."
![](https://img.wattpad.com/cover/180096397-288-k974576.jpg)
CZYTASZ
Przeznaczeni | Suga
RomansaRok 1800, młody Yoongi prowadzi szczęśliwe życie wraz ze swoją ukochaną, którą kocha bardzo mocno. Jest całym jego skarbem. Wkrótce postanawia zrobić kolejny krok w ich związku i oświadcza się dziewczynie. Z tej okazji zostaje wyprawiony wielki bal...