Koło południa do pałacu Shin zajechał powóz z córką regenta El Sumura
z niejaką Kim Young Tokeum. Wychodząc z powozu obejrzała się w lewo a potem w prawo. I czekając na służbę zaczęła chrząkać.
-No rusz się głupcze. Wasza wysokość czeka! Podaj jej dłoń.-odparł El Sumur Tokeum.
Stajenny podał dłoń ''księżniczce'' a potem oprowadził ją po pałacu. Chodząc od komnaty do komnaty oglądała szkatułki i różne ozdoby w niej zawarte. Następnie weszła do mojej komnaty gdzie naprzeciwko wejściowych drzwi było duże łoże z dużą ilością koców, poduszek z robionych z najdroższych materiałów. Z czterech rogów łóżka wystawały na około dwa metry długie drążki na których ich wierzchu były założone jedwabne zasłony które pozwalały na zasłonięcie wszystkich stron łóżka podczas snu. Po prawej stronie pokoju było okno koło którego był okrągły stolik zdobiony wzorami i krzesło dopasowane do stolika,a koło niego stos książek i miejsce na miecz. Po lewej stronie była szafka w której były szkatułki ze złotem i różnego rodzaju naszyjnikami, kolczykami i spinkami do włosów zrobionych z czystego złota lub diamentów. Koło drzwi widniała olbrzymia szafa w której było pełno jedwabnych sukni różnego koloru na różne okazje. Drzwi były duże i szerokie otwierane na zewnątrz a nad drzwiami wisiał złotobrązowy materiał. Cały pokój był w barwach jesiennych. Jednak przeważał brąz ze złotym.
-Ale brzydki pokój! Trzeba tu więcej światła i więcej różu! Ta dziewczyna w ogóle nie miała gustu.-odparła Kim.
-Córko, nie przejmuj się tym. Bo długo tu nie zamieszkasz za rok w twoje dwudzieste urodziny pojedziesz do pałacu Jin i poślubisz księcia Bayana. Będziesz miała wszystko czego zapragniesz, ale ten rok musisz poświęcić na nauce. I dobrych manierach.-tłumaczył Sumur.
-A jeżeli wyjdzie na jaw , że nie jestem tą księżniczką? Przecież ja nie chcę zmieniać imienia na Seungnyang! Jest straszne! Tatku ja się boję.-mówiła rozpaczliwym głosem dziewczyna.
-Nie martw się. Nikt wcześniej nie widział księżniczki i nikt nie wie jak się nazywa. A wszyscy co ją widzieli , to zginęli. Pamiętaj my się nie znamy. Gdy zasiądziesz na tronie w państwie Jin wtedy pozbędziemy się tego kuzyna -Lee Yom Changa i będziemy rządzić wspólnie dwoma państwami.-opowiadał o swoim planie staruszek.
-Ojcze to do czego jest nam potrzebny ten Lee Yom...?-spytała córka.
-Bo on w razie wątpliwości będzie mógł poświadczyć , że jesteś jego kuzynką. Został przekupiony więc nie puści pary z ust. Wystarczy mu wygoda do szczęścia , gdy już nie będzie nam potrzebny pozbędziemy się go.-opowiadał.
Dziewczyna z wielkim skupieniem słuchała starego ojca potem wybuchnęła śmiechem i przytuliła El Sumura. Ja tymczasem dojechałam do wioski Hwasu, gdzie jak na razie mogłam być bezpieczna. Mając przy sobie trochę złota zapłaciłam handlarce za to by mnie przenocowała w swojej stajni. Kobieta zgodziła się i pokazała mi miejsce w którym mogłam ''mieszkać'' tak długo jak tylko mogłam. Kobieta była wspaniałą osobą, byłam jej bardzo wdzięczna , za okazaną mi pomoc. Postanowiłam , że będę jej pomagała w handlu. Załatwiałam żywność , kradłam pieniądze bogaczom i pomagałam w odbudowie domu staruszki. Czas leciał...
Ja bardzo zżyłam się z kobietą i traktowałam ją jak matkę, a ona mnie jak córkę. W końcu minęło pół roku. Kobieta była już słabsza, aż w końcu zachorowała. Musiałam się nią opiekować. Jednak gdy staruszka już przestała chodzić, nastała bieda. Przez tydzień nie mieliśmy nic jeść.
-Nyang, moja droga...mam do ciebie prośbę, pójdziesz za wieś i nazbierasz mi bukiet kwiatów? Tak lubię zapach odchodzącego lata. Zapach przypomina mi wiosnę i gorące słońce, a przede wszystkim moją młodość...-prosiła słabym głosem staruszka.
CZYTASZ
"Dynastia Shin Jin" (ZAKOŃCZONA)
De TodoPewnego dnia Seungnyang i Bayan dzieci narodzone tego samego dnia , lecz w innych dynastiach zostają sobie przeznaczone. Mają się pobrać w wieku 20 lat i zakończyć wojnę między państwami. Do tego czasu nie mogli się spotkać. Jednak młoda następczyn...