Rozdział 34

34 4 0
                                    

perspektywa AWS

-Dziękujemy, byliście świetni!- krzyknął Őrs, po czym zespół zaczął zbierać się z sceny.

Gdy wszyscy chłopcy zeszli z sceny, zaczęli głośno się zachwycać.

-To było zajebiste chłopaki!

-No raczej, to co po piwku?

-A kto teraz gra?

-Czekaj sprawdzę... jakiś Mandos z Polski.

-Nie znam, a Ty?

-Też nie, ale postójmy posłuchajmy z kawałek, dwa, może będą fajnie grać.

-Ja się muszę napić.

-Idę z Tobą, zajmiemy Wam miejsce.

-Jasne chłopaki, dzięki.

W końcu Mandos wyszli na scenę. Adam chwycił mikrofon.

-Cześć Wacken, jesteście gotowi?

Rozległ się głośny krzyk tłumu. Chłopaki wymienili spojrzenia i zagrały pierwsze rytmy. W końcu dołączyła do nich Lena, lecz miała na sobie płaszcz z kapturem, który zasłaniał jej twarz.

-Ja ten wokal skądś kojarzę.-odparł Bence.

-Skąd?-spytał Daniel.

-Właśnie nie wiem, ale na pewno gdzie Go słyszałem. Nie mniej fajnie grają a ich a wokalistka ma głos do śpiewania.

-To akurat fakt.

Jednak, gdy nadszedł refren utworu Lena zrzuciła z siebie płaszcz.Chłopaki z AWS byli w ogromnym szoku.

-Przecież to jest Lena. Nie wierzę.

-Szybko, trzeba to powiedzieć Roniemu.

-Czekaj, czekaj Őrs. Dopiero niedawno chłopak doszedł do siebie.Chcesz mu znowu o tym przypominać.

-Musi wiedzieć, może tu się pogodzą. Trzeba spróbować.- po czym ile sił w nogach pobiegli w stronę przyjaciół.

-Roni! Roni!

-On co Ci, ducha zobaczyłeś?

-Musisz coś wiedzieć, byliśmy zobaczyć ten zespół co gra po nas.

-No i?

-To zespół Leny. Ona tu jest, teraz właśnie na scenie.

-Żartujesz sobie ze mnie prawda?

-Chodź, zobacz.

Roni wraz z Somą wstali od stołu, by zobaczyć, czy jego przyjaciel mówi prawdę. Jednak, gdy zobaczył była ukochana na scenie,oniemiał.

-Mówiłem. Roni, to jest znak. Może spotkacie się i porozmawiajcie.

-Do reszty Ci odbiło? Ona mnie nienawidzi.

-Roni...

-Daj mi spokój, idę po piwo. Idziecie też?

-Spróbujcie, proszę.

-Nie? To idę sam.- po czym zostawił przyjaciół.

-I co teraz robimy?- spytał Soma.

-Musimy sami porozmawiać z Leną.

-Myślisz, że będzie chciała z nami rozmawiać?

-Ja pójdę do niej sam, a Wy zajmijcie się Ronim.

-Ok, to idźcie chłopaki.

Hol Voltál? [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz