perspektywa AWS
-Dziękujemy, byliście świetni!- krzyknął Őrs, po czym zespół zaczął zbierać się z sceny.
Gdy wszyscy chłopcy zeszli z sceny, zaczęli głośno się zachwycać.
-To było zajebiste chłopaki!
-No raczej, to co po piwku?
-A kto teraz gra?
-Czekaj sprawdzę... jakiś Mandos z Polski.
-Nie znam, a Ty?
-Też nie, ale postójmy posłuchajmy z kawałek, dwa, może będą fajnie grać.
-Ja się muszę napić.
-Idę z Tobą, zajmiemy Wam miejsce.
-Jasne chłopaki, dzięki.
W końcu Mandos wyszli na scenę. Adam chwycił mikrofon.
-Cześć Wacken, jesteście gotowi?
Rozległ się głośny krzyk tłumu. Chłopaki wymienili spojrzenia i zagrały pierwsze rytmy. W końcu dołączyła do nich Lena, lecz miała na sobie płaszcz z kapturem, który zasłaniał jej twarz.
-Ja ten wokal skądś kojarzę.-odparł Bence.
-Skąd?-spytał Daniel.
-Właśnie nie wiem, ale na pewno gdzie Go słyszałem. Nie mniej fajnie grają a ich a wokalistka ma głos do śpiewania.
-To akurat fakt.
Jednak, gdy nadszedł refren utworu Lena zrzuciła z siebie płaszcz.Chłopaki z AWS byli w ogromnym szoku.
-Przecież to jest Lena. Nie wierzę.
-Szybko, trzeba to powiedzieć Roniemu.
-Czekaj, czekaj Őrs. Dopiero niedawno chłopak doszedł do siebie.Chcesz mu znowu o tym przypominać.
-Musi wiedzieć, może tu się pogodzą. Trzeba spróbować.- po czym ile sił w nogach pobiegli w stronę przyjaciół.
-Roni! Roni!
-On co Ci, ducha zobaczyłeś?
-Musisz coś wiedzieć, byliśmy zobaczyć ten zespół co gra po nas.
-No i?
-To zespół Leny. Ona tu jest, teraz właśnie na scenie.
-Żartujesz sobie ze mnie prawda?
-Chodź, zobacz.
Roni wraz z Somą wstali od stołu, by zobaczyć, czy jego przyjaciel mówi prawdę. Jednak, gdy zobaczył była ukochana na scenie,oniemiał.
-Mówiłem. Roni, to jest znak. Może spotkacie się i porozmawiajcie.
-Do reszty Ci odbiło? Ona mnie nienawidzi.
-Roni...
-Daj mi spokój, idę po piwo. Idziecie też?
-Spróbujcie, proszę.
-Nie? To idę sam.- po czym zostawił przyjaciół.
-I co teraz robimy?- spytał Soma.
-Musimy sami porozmawiać z Leną.
-Myślisz, że będzie chciała z nami rozmawiać?
-Ja pójdę do niej sam, a Wy zajmijcie się Ronim.
-Ok, to idźcie chłopaki.
CZYTASZ
Hol Voltál? [Zakończone]
FanfictionGdzie byłaś, kiedy ja pozostawałem sam w ciemności? Gdzie ty przepadłaś, kiedy ja ciągle walczyłem z samym sobą o własne życie? Praca w wielkiej firmie w Warszawie, możliwość współpracy z wielkimi gwiazdami- dla dwudziestopięcioletniej Leny wydawało...