-Jest może Lena?
-A Ty kim jesteś?- spytał podejrzliwie Paweł.
-Őrs, jej dawny kolega. Wpuścicie mnie?
-Zaraz, zaraz ty nie jesteś przypadkiem z tego węgierskiego zespołu?
-Tak mogę się z nią zobaczyć?
-Nie.
-Dlaczego?
-Lena nie chce Was widzieć, wypad.
-Daj spokój, chce tylko porozmawiać.
-Nie rozumiesz co się do Ciebie mówi?
-Lena! Lena, to ja!
-Zamknij się i się wynoś.
-Co to za hałasy?- spytała wychodząc z przyczepy w towarzystwie Michała i Grzesia.
-Odganiamy natręta, spokojnie.
-Őrs?
-Cześć Lena, Ja właśnie do Ciebie.
-Hej, jesteś tu sam? Gdzie chłopaki?
-Zostali, przyszedłem tu sam.
-Wpuście Go chłopaki.
-Zostali, przyszedłem tu sam.
-Wpuśćcie Go chłopaki.
-No ale mówiłaś...
-Őrsa możecie, spokojnie.
Paweł z Adamem wymienili spojrzenia i przepuścili Go do Leny,Węgier mocno przytulił koleżankę.
-Co Wy tu robicie?- zaśmiał się do dziewczyny.
-Kolega mojego gitarzysty się rozchorował, jego zespół nie chciał bez niego grać, więc prosili nas o zastępstwo. A właśnie Őrs,poznaj to jest Adam, Paweł, Grzegorz no i Michał. Widzę was też do Wacken zaprosili.
-Tak, sami byliśmy w szoku. Super znowu się spotka, bo nasze ostatnie pożegnanie nie należało do najprzyjemniejszych...
-Nie wracajmy do tego, proszę Cię. Dopiero co udało mi się zapomnieć.
-Chłopaki też by się chcieli z Tobą przywitać. Pójdziesz zemną?
-Przykro mi Őrs, ale muszę odmówić i Ty sam wiesz dobrze dlaczego.Całą waszą czwórkę uwielbiam, jesteście wspaniali ale ta jedna osoba... nie chce rozbijać waszej przyjaźni.
-Lena, może pójdziesz tam ze mną i spróbujecie porozmawiać?
-Tak mu spieszno do rozmów, że nawet się tu nie pofatygował.
-Nie chciał, bo wie że nie chcesz Go widzieć.
-I ma rację, chociaż czegoś się nauczył.
-Lena daj spokój, On tęskni za Tobą.
-Ojej, ale mnie to nic nie obchodzi. Niech mu Kriszta nosek wyciera.
-On nic nie zrobił.
-Znowu zaczynasz? Wybacz, ale tak nie będziemy rozmawiać.Przepraszam Cię,ale wracam do przyczepy. Jestem zmęczona i chce się położyć.
-Lena!
Jednak dziewczyna nie odpowiedziała, a weszła do swojej przyczepy zamykając drzwi za sobą.
-Nie zrozumiałeś?- spytał Paweł.
-Ok, ok już idę.
-Őrs, czekaj.- zaczepił Go Michał.- Pomówmy.
-Tak?
-Powiedz mi, co tam się między nimi takiego stało?
-A co Ci do tego?
-Dużo, jestem jej mentorem z VoP i moje słowo wiele dla niej znaczy. Może gdy poznam problem będę w stanie Wam pomóc chłopaki.Lena tego nie pokazuje, ale ona też za nim tęskni, tylko stało się coś czego nie może mu wybaczyć.
-Lena ma żal do Roniego, bo myśli że Ją zdradził w dniu finału Eurowizji.
-A nie zrobił tego?
-W życiu, on ją niezmiernie kochał. Gdy od nas uciekła pobiegł za nią, ale nie zdążył jej zawrócić z lotniska. Strasznie to przeżył. W kilka chwil stracił kogoś, kogo tak szalenie kochał.
-A jeżeli to nie zdrada, to czemu tak uważa Lena.
-To wina Kriszty, to była Roniego. Byłą zazdrosna o ich układający się związek i chciała Go zniszczyć i jej się udało.
-Zaraz, zaraz to Roni nie zdradził Leny.
-Michał, to było tak. Lena weszła do toalety, Roni czekał przed wejściem za nią, gdy Lena wyszła w tej samej chwili ni z tego ni z owego Kriszta rzuciła się mu na szyję, Lena to zobaczyła i uciekła. To była chwila, Roni sam nie wiedział o co chodzi, od razu odrzucił Krisztę i kazał jej zostawić Go i Lenę w spokoju,ale było już za późno.
-Lena coś opowiadała, że spotkała się z Krisztą przypadkiem wcześniej i groziła jej odebraniem Roniego, bo on dalej kocha Ją a nie Lenę.
-Bzdura, Roni poza nią świata nie widział. Niedawno udało się chłopaka mało wiele przywrócić do żywych bo było kiepsko. Bardzo się załamał.
-Wiecie co chłopaki, musimy to między nimi wyjaśnić. Nie może tak, że oboje żyją bez powodu w nienawiści do siebie.
-Co masz na myśli?
-Trzeba zaaranżować ich spotkanie, najlepiej sam na sam. Ors,zwołaj chłopaków za 15 minut widzimy się tam pod straganami.Obmyślimy coś wspólnie, tylko nie bierzcie Roniego, dacie radę?
-Jasne dzięki Michał. Wiedziałem, że z Ciebie równy gość.
-Dobra, już dobra. Ruszaj się, bo nie mamy czasu. Nasze gołąbki mogą na zawsze stracić swoją szanse.
CZYTASZ
Hol Voltál? [Zakończone]
FanfictionGdzie byłaś, kiedy ja pozostawałem sam w ciemności? Gdzie ty przepadłaś, kiedy ja ciągle walczyłem z samym sobą o własne życie? Praca w wielkiej firmie w Warszawie, możliwość współpracy z wielkimi gwiazdami- dla dwudziestopięcioletniej Leny wydawało...