A więc moje skarby jednak zdecydowałam się na przeróbkę jednej z moich taekookowych opowieści i podkreślam, że opowiadanie które aktualnie czytasz nie było oryginalnie pisane pod ERERI więc jeśli masz zostawiać tutaj komentarze typu:
'Ta postać się tak nie zachowuje'
'Ta postać tego by nie powiedziała'
'Ta postać tak by nie postąpiła'
'To totalnie nie jest charakter danej postaci'
daruj sobie tego ficzka, tam są drzwi 👉 🚪
A dla tych, którzy z chęcią chcą przeczytać to opok, podchodźcie bliżej, serdecznie zapraszam i mocno przytulam 😊🤗
No to na wstępie lecimy z rozdziałkami 📖😈
PS. Jeśli ficzek się w miarę przyjmie, to rozważę również modyfikację opowiadania 'Efekt niebieskiej tabkletki' 😄
Pozdrawiam 😘💕
Levi Pov
''Czy wziąłeś wszystko kochanie?'' Zapytała mnie mama łamliwym głosem.
''Tak mamo.'' Westchnąłem smutno. Nigdy nie lubiłem kiedy wylewała potoki łez. ''Mamo, przestań płakać. Przecież będę ciebie i tatę odwiedzać, jak najczęściej się da.''
''Ale~ ale nigdy nie pomyślałam, że będę musiała pozwolić ci odejść w tak młodym wieku...''
''Mamo, mam 17 lat.''
''O Boże, nie wymawiaj tego głośno! Przynajmniej nie przy mnie. Jesteś jeszcze taki młodziutki. Leviś, mój mały biedny chłopczyk.'' I znów zaczęła płakać, trzymając się kurczowo za serce.
Myślałem, że jakoś to będzie z tym pożegnaniem, jednak się przeliczyłem wcale nie jest łatwo. Szybko zamrugałem oczami, by pozbyć się pierwszych napływających łez. Słabość to ostatnia rzecz którą chciałbym pokazać. Nienawidzę pożegnań.
A dlaczego znalazłem się w takiej sytuacji?
Otóż mój ojciec jest odnoszącym sukcesy ekonomistą, moja matka również pracuje w tej samej branży. Ciężkie wysiłki moich rodziców w końcu się opłaciły, dostali nową propozycję pracy w Trost. Dlatego się tam przeprowadzamy. Jednak z małym haczykiem. Moi rodzice będą zajęci przez całą dobę, przez wyjazdy służbowe praktycznie nie będzie ich w domu. A ja jako niepełnoletnia osoba, nie mógłbym zostać całkowicie sam. Trochę skomplikowana sprawa, prawda?
Ale nie jestem na nich zły. Dają mi swoją miłość, tak często jak tylko mogą. Moi rodzice są ludźmi którzy lubią swoją pracę. Zawsze chcieli łączyć podróże z zawodem. Teraz są menadżerami eksportu w firmie przemysłowej. Ale większą część czasu pracy, będą spędzać za granicą. Wydają się być z tego zadowoleni, a gdy oni są szczęśliwi to ja również.
Szczerze to ucieszyłem się, że uda mi się uciec z Shiganshiny. Nigdy nie chciałem spotkać ponownie osób, którym kiedyś ufałem. Nigdy więcej.
''No przestań kochanie. Przecież zawsze możemy go odwiedzić, a on nas.'' Mój ojciec próbował pocieszyć moją matkę.
''Uważaj na siebie skarbie, ok?''
''Nie martw się mamo. Na pewno mi się spodoba. Jestem tego pewien. No i mam nadzieję że poznam nowych przyjaciół, którzy pomogą mi się zaaklimatyzować w nieznanym otoczeniu.''
Cóż... właśnie tak myślałem...
...dopóki nie poznałem jednego z swoich współlokatorów, Erena Jaeger.
CZYTASZ
International Playboy wersja ERERI
Fanfiction''A oto, mój drogi Levi, twój nowy współlokator, Eren Jaeger.'' Nieznajomy chłopak spojrzał na mnie. Jego wzrok przeszywał moją sylwetkę na wylot i przyznam szczerze, że powoli ogarniało mnie bardzo nieprzyjemne uczucie. Nie wiem dlaczego, ale jeg...