80.

2.8K 176 62
                                    

Armin Pov

Byłem totalnie wkurzony, co on sobie wyobrażał? Głupek.

''Wszystko w porządku?'' Zapytał mnie Levi, z którym właśnie kierowałem się w stronę jednego z klubów, znajdujących się w okolicy.

''TAK!''

''Widać...'' Powiedział czarnowłosy przewracając oczami.

Nic nie było w porządku. ''Tego zboka już totalnie pojebało 'nic do ciebie nie czuję ale nadal masz być na każde moje zawołanie' odstawił scenkę tylko dlatego, że trochę lepiej się wystylizowałem, debil.''

''Jean?''

''Nie Leviś mój ojciec...

...pewnie że Kirstein!''

''No dobra, już się tak nie irytuj.'' Chłopak niewinnie podniósł ręce, w geście obrony.

''Przepraszam Levi...'' 

''Spoko. Chcesz o tym pogadać?''

Z frustracją przejechałem dłonią po włosach ''Nie wiem o co mu chodzi. Najpierw mnie opierdolił za to jak się ubrałem, a później chciał wiedzieć gdzie idę. Co go to obchodzi?''

''Jeśli chcesz usłyszeć moje zdanie to-''

''Nie pytałem się o twoją opinię!''

''Boże, Armin ty nic nie czaisz?!'' Głos Ackermana stał się bardziej donośny.

''Nie krzycz na mnie.'' Powiedziałem trochę wystraszony. Kto by pomyślał, że Levi Ackerman również potrafi pokazać swoją dominującą naturę. 

''Chyba sobie kpisz. Ja?! Ja krzyczę tak?! Biedactwo się znalazło.''

''Dobrze, już dobrze przepraszam, że wyżywam na tobie swoją agresję.'' Powiedziałem poddając się, pozwalając na to, by Levi opowiedział mi swoją koncepcję.

''Moim zdaniem jesteś ślepy.''

Słysząc ten argument natychmiast się zatrzymałem. ''Że co proszę?!''

Levi wzruszył tylko ramionami. ''To co przed chwilą usłyszałeś. Jesteś ślepy i nie zauważyłeś, że u koniomordego już włączył się alarm.'' 

Mój kumpel znów przewrócił oczami, kiedy ja nadal nic nie zrozumiałem.

''Armin. Nie widzisz że jesteś strasznie przystojny i pociągający? Gdybym nie żywił uczuć wobec Erena, zakochałbym się w tobie od razu. Prawdopodobnie jest z Jeanem,  nie chciał, by ktokolwiek zobaczył cię w tym seksownym wydaniu, tylko na siebie popatrz.''

Bezinteresownie spojrzałem na swoją sylwetkę.

''OMG i do tego jeszcze dodam twój idealnie kształtny tyłeczek Arlert~''

''OK, OK PRZESTAŃ LEVI!'' Poczułem jak zaczynają mnie piec policzki. Czy on miał rację? Ale gdyby tak było, to Jean na pewno by już dużo wcześniej próbował nawiązać zemną jakikolwiek kontakt, prawda? Ciężko westchnąłem. Przestań Armin, nierób sobie nadziei.

Nigdy nie powinienem na nic liczyć, a zwłaszcza na cuda...

International Playboy   wersja ERERIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz