Levi Pov
Nie wierzę. Po prostu w to nie wierzę. Mój pierwszy dzień w dormie i jak na złość przydarzyło mi się chyba z 1000 kłopotliwych sytuacji pod rząd.
Jakby tego było mało, to muszę jeszcze dzielić pokój z tym popaprańcem, Erenem Jaeger.
Nieeeee, to jeszcze nie wszystko. Do tego musiałem go przyłapać jak robi sobie dobrze, dać się nabrać na jego gadkę i dodatkowo DAŁEM SIĘ PRZYŁAPAĆ JEMU! Yin i Yang pierdolona równowaga w wszechświecie...
Tak cholera! To prawda. Po tym jak Eren poszedł do łazienki postanowiłem posłuchać i wprowadzić w życie jego 'drogocenną' radę. Tylko że wszystko nie zadziałało tak pomyślnie, jak sobie to wyobraziłem. Sama sytuacja niebyła w rzeczywistości taka zła, bo przecież każdy chłopak, gdy dopadnie go seksualna frustracja, musi sobie ulżyć, to normalne. To co było 'zue', to to, że dostałem orgazm właśnie wtedy, gdy przed moimi oczami pojawił się Eren, dosłownie, nie w przenośni.
Flashback
Wybity z rytmu nadal stałem nieruchomo w pokoju. Popatrzyłem w dół a 'Levi Junior' stał na baczność, gotowy do akcji. Świetnie. Nie pozostaje mi nic innego, jak pokierować się radą szatyna.
Więc położyłem się wygodnie w łóżeczku, a dzięki mojemu współlokatorowi i tak byłem już nagi dlatego też od razu, stanowczo, przyłożyłem rękę, zabierając się do działania. Palce prawej dłoni oplotły mojego penisa, zacząłem poruszać ręką w górę i w dół. Zrobiłem się jeszcze bardziej twardy. Przez chwilę intensywnie pompowałem swoją męskość tymi samymi ruchami. Raz szybko, raz powoli, raz delikatniej, raz mocniej, lecz nie potrafiłem dojść do punktu mojego wybawienia. Czegoś brakowało...
I nagle drzwi łazienki się otworzyły, a do pokoju wparował półnagi Jaeger.
Wtedy to się stało...
To dziwne uczucie, które zawsze przyprawia mnie o przyjemne mrowienie w podbrzuszu. Uczucie które całkowicie pobudziło moje pragnienie.
On patrzył na mnie, ja patrzyłem na niego. Przy tym poruszałem swoją dłonią coraz to energiczniej, szybciej. Moje spojrzenie nadal spoczywało na jego postaci, a on ani myślał, by odwrócić swój wzrok. Wręcz przeciwnie, wydawało by się, jakby łakomie, cały czas czekał na taką okazję.
Moja lewa dłoń zacisnęła się na prześcieradle. Jego widok doprowadził mnie do tego, że zacząłem niekontrolowanie jęczeć.
To przez niego byłem taki twardy.
To on doprowadził mnie do takiego stanu.
To na jego widok dostałem orgazmu.
Wiedziałem, że już dłużej nie wytrzymam, głośne stęknięcia wypełniły całe pomieszczenie. Starałem się zacisnąć swoje usta w cieniutką linię, by nie zakrzyczeć całego dormu.
''O boże! Mhm~ tak~!'' Wydarłem się na całe gardło, odrzucając głowę w tył, po prostu nie dałem rady ciszej. Nie potrafiłem od niego oderwać oczu. Gdy w końcu wytrysnąłem, a biała maź wylała się na moją dłoń i brzuch, zauważyłem jak szmaragdooki przypatruje mi się z wymalowanym na twarzy zadowoleniem. Po prostu można było wyczuć te iskry w powietrzu, które krążyły między nami. Wyczerpany i zadyszany odwzajemniłem jego zadziorny uśmiech, rozluźniając swoje mięśnie.
''Masz.'' powiedział, podchodząc do swojego łóżka, po czym rzucił mi paczkę chusteczek. ''Będą ci one potrzebne.''
Wyciągnąłem kilka i zacząłem wycierać nimi swoje nagie ciało. Déjà vu, tylko tym razem z odwrotnej perspektywy.
Fuck. Czy to wydarzyło się naprawdę?
Cholera!
Flashback end
Nie mogłem myśleć o niczym innym, ale tym razem ze wstydu. Rozpaczliwie rozczochrałem ręką swoją czarną czuprynę, po czym odgarnąłem kosmyki które opadły mi w nieładzie na czoło. Dlaczego? Dlaczego musiało mi się to przydarzyć? Jak w ogóle do tego doszło?
Ale najbardziej niepojący był fakt, że finiszowałem dopiero po tym, jak zobaczyłem Erena. To on najpierw mnie podniecił, nawet mnie nie dotykając, a później sam jego widok doprowadził mnie do szczytowania.
Ok, przyznaję się do tego, że jestem gejem i pogodziłem się z tym, ale inni nie mogą się o tym dowiedzieć. Nigdy. Nie chcę rozdrapywać starych ran i ponownie doświadczyć tego horroru.
Znów popatrzyłem, teraz już na śpiącego, Jaegera. Nie Levi, nie możesz uważać go za atrakcyjnego, musisz uwolnić się od tego pojeba, przez niego wszystko może wyjść na jaw. Przytłoczony ciężarem różnorodnych przemyśleń, po chwili sam odpłynąłem w krainę morfeusza.
Kolejny 'one man show' XD
CZYTASZ
International Playboy wersja ERERI
Fanfiction''A oto, mój drogi Levi, twój nowy współlokator, Eren Jaeger.'' Nieznajomy chłopak spojrzał na mnie. Jego wzrok przeszywał moją sylwetkę na wylot i przyznam szczerze, że powoli ogarniało mnie bardzo nieprzyjemne uczucie. Nie wiem dlaczego, ale jeg...