Weszłam do domu za Yoongim przywitałam się i przeprosiłam na chwilę, musiałam się przecież przebrać.
Z walizki wyciągnęłam czarną sukienkę do kolan i biały sweterek. Włosy związałam w warkocza do tego lekki makijaż a poszłam do salonu. Toczyła się już poważna rozmowa.
- Powiedz mi dziecko, ile ty masz lat i jak się nazywasz??
- Mam 17 lat a moje imię to Chichi proszę Pani.
- Chodź, usiądziesz sobie.
- Czy nie jesteś za młoda??
- Może jestem młoda ale jak na swój wiek jestem dość inteligentna.
- Schlebiasz sobie
- Przepraszam - szepnęła pod nosem
- Dlaczego ją obrażasz?! Wiesz ile przeszła?! Wiesz jak się kochamy?! W wieku 16 lat nosiła pierścionek na ręce. Stwierdziliśmy razem że to za szybko i zostaniemy przy nianie chłopak i dziewczyna! Poznałem ją w poprawczaku i zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia
- Jak ty się wyrażasz do swojego ojca? Dziewczyna z poprawczaka? Jak ona musiała być wychowana że tam wylądowała?
- Nie pozwolę aby mnie obrażano. Może i byłam w poprawczaku ale państwo mnie nie znają więc uważam iż nie macie prawda wyzywać mnie bez podstawy
- I co mamy cię teraz przeprosić za czystą prawdę?
- Yoongi... Wychodzę do Taehyunga. Nie mogę tu dłużej zostać
Przeprosiłam za zachowanie wzięłam moją walizkę i wyszłam. Zadzwoniłam do Taehyunga i uprzedziłam go że za chwilę będę u niego więc ma wyjść na główną drogę.
***
Siedzimy z Tae w salonie u państwa Kim. Oni nie mieli do mnie pretensji wiedzieli że od małego znam Taehyunga. Wypiliśmy kawę i zjedliśmy ciasto. Mama Taehyunga poprosiła abyśmy wyszli na jakiś czas bo musi przygotować pokój dla mnie. Taehyung nie chciał mnie wypuścić do rodziny Yoongiego, wiedział że będę tam cierpieć.
Pov. Taehyung
Zadzwoniłem do Sugi gdy Chi była w łazience i się przebierała. Yoon powiedział że mam ją przyprowadzić na łąkę, tam gdzie chodziliśmy jako dzieci. Był marzec a pogoda cudowna, można było chodzić w cieniutkich kurtkach, jednak na bluzy było za zimno. Objąłem ją ramieniem i poprowadziłem do wyznaczonego miejsca. Trafiliśmy idealnie na 'różowe' niebo. Yoon czekał tam w piknikiem.- Co my tu??
- Yoongi mnie poprosił...
Usiadłam na kocu i zaczęłam rozmowę z Sugą. Taehyung śpiewał piosenkę między drzewami więc to dodało temu charakteru. Czułam się jak na pierwszej randce. Było wspaniale.
- Chce cię przeprosić za moich rodziców. Nie miałem na to wpływu. Wiem że cię bolą takie słowa lecz proszę... Wybacz mi i wróć kiedyś do mnie. Śpimy razem, ja wiem że płaczesz w nocy błagam zrób to dla mnie, ja cię naprawdę kocham - powiedział ze łzami w oczach
- J-ja nie wiem. Przepraszam, na ten czas zostanę u państwa Kim a nie u was. Wybacz Yoongi ale muszę iść, cześć~
Wróciłam do ich domu idealnie jak zaszło słońce. Tae i Yoon zostali jeszcze chwilę ponieważ chcieli porozmawiać. Zapukałam do drzwi i weszłam.
- A gdzie Taehyung??
- Chciał zostać jeszcze z Yoongim proszę Panią
- Tyle się znamy, właściwie to mów mi ciociu
- Słyszałem że byłaś jego dziewczyną
- Po zerwaniu z Yoongim byłam z Taehyungiem ale to zbyt skomplikowane aby tłumaczyć. Aktualnie jestem singielką ale zastanawiam się czy nie wrócić do Sugi...
Wytłumaczyłam wszystko i poszłam się wykąpać. Później leżałam w łóżku i usiłowałam zasnąć.
----------------------------
💜 💙 💚 💛 🧡 ❤️
Maraton 4/5
CZYTASZ
Dziewczyna z poprawczaka | Suga
FanfictionGdzie Chichi poznaję się z Yoongim w poprawczaku A ich uczucia są mieszane. Ona - z lekkimi zaburzeniami psychicznymi On - Jest niemal ideałem gdyby nie parę dołujących sytuacji Zakończone ✅ UWAGA jest to moja pierwsza książka i cringe murowany, n...