#28

439 10 6
                                    

Time up
Wszytko jest już załatwione z właścicielem moje żeczy również już są w Korei więc wystarczy samolot a moje życie znowu wróci do normy. Pożegnałam się z Emily i weszłam do taxówki. Czas zamknąć kolejny rozdział. W domu czekał na mnie Suga z niespodzianką, jestem ciekawa co to? Zapłaciłam Panu za usługę i ruszyłam do samolotu.

                         ***
W czasie podróży były małe komplikacje ale teraz jest ważne że za chwilę znowu będę mogła zobaczyć nasz dom, Seul, Koreę. Właśnie lądujemy. Gdy wyszłam z samolotu czekał tam Yoongi z bukietem goździków. To jedne z moim ulubionych kwiatów. Podbiegłam do niego i pocałowałam go w policzek a on wręczył mi kwiaty.

- Z jakiej to okazji?

- Bez okazji. Nie mogę już dać mojej dziewczynie kwiatów?

- Oj no możesz

- To teraz chodź w domu Jin się postarał żeby zrobić coś dla nas

Złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę jego samochodu. W domu czekał na nas cudownie nakryty stół ze świecami lampkami wina i jedzeniem które zrobił pewnie SeokJin. Po kolacji wylądowaliśmy w łóżku. Czułam się cudownie znowu nic nie było ważne. Tylko ta chwila. Idealnie ze sobą wspógraliśmy, każdy milimetr naszych ciał. Zasnęliśmy nad ranem a w południe obudził mnie krzyk Seokjina. Zeszłam do kuchniw samym szlafroku, pod nim nic nie było. Ale idioci.

- Nie możesz dodać tego do Kimbap'u! To nie będzie smakować!

- Ale ja muszę!

- Cisza ale już! Co niektórzy jeszcze spali i śpią!

- Dlaczego moja księżniczka tak krzyczy? - dał jej buziaka w policzek

- Powiem tyle. W nocy błagam jęczcie ciszej bo miałem w schadzki w pokoju ze skargami na was.

- Ojoj przykro mi, ale nie było mi w nocy zajebiście a wy możecie tylko pozazdrościć

- Chyba nie chce więcej szczegółów.

Wróciłam na górę ubrałam się i pomalowałam w całości przygotowana zeszłam do salonu. Siedzieli tak wszyscy i oglądali film. Nie było miejsca obok Yoongiego więc usiadłam mu na kolanach i wtuliłam się w jego klatkę piersiową. On zaczął nami kołysać i składać delikatne pocałunki na mojej twarzy.

- Yyy my też tu jesteśmy...

- Dzieciaku usisz się jak możesz

- Yoongi puść mnie.

- Po co?

- Po prostu puść.

Wstałam i skierowałam się do przedpokoju ubrałam cienką kurtkę adidasy i wyszłam. Skierowałam się do kawiarni i czekał tam na mnie on. Był przed czasem, stęskniłam się za nim.

- Jednak przyszłaś. Tęskniłem

- Ja też Wonho.

Rozmawialiśmy długo. O tym co się działo, że byłam za granicą. O 16 odprowadził mnie do domu. Oczywiście już na progu wszyscy się na mnie wydzierali. Ominęłam ich i poszłam do naszej sypialni. Tyle się zmieniło. Tyle ja zniszczyłam. To co się stało to moja wina. Automatycznie zakręciła mi się łezka w oku ale się poddałam już chwilę później płakałam. - Nie! Muszę być silna. Nie mogę płakać.

---------------------------
💜 💙 💚 💛 🧡 ❤️

Dziewczyna z poprawczaka | SugaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz