#42

319 11 1
                                    

W samochodzie każdy był zachwycony zwykłą bajką, naprawdę są jak dzieci ale za to ich kocham. Gigi był nieobecny. Zerkał w okno jak w jakieś zbawienie. Ciekawe nad czym myśli? Przytuliłam się do Yoongiego i przymknęłam oczy. Nie wierzę... Odepchnął mnie. Na pewno potrzebuje czasu. Zamieniłam się miejscem z Jiminem. Usiadłam teraz obok Hoseoka.

Łza spłynęła po moim policzku czułam się bezsilna. Pod domem złapałam Sugę pod rękę ale na mnie nakrzyczał i ponownie odtrącił. Chciałam z kimś pogadać, potrzebowałam damskiej porady. Ewentualnie mogę porozmawiać z SeokJinem i NamJoonem
          ***              
Do wanny wlałam olejki, zapaliłam świeczki zapachowe i zgasiłam światło. Potrzebowałam tego. Do łazienki wszedł on...

- M-mogę z tobą?

- Skoro chcesz to proszę

Usiadłam mu między nogami a on za mną mieliśmy czas aby porozmawiać.

- Musimy porozmawiać

- Wiem lecz powiem to sam dobrze?

- Dobrze

- Wiesz... kiedyś byłem w podobnej sytuacji ale zapewne Jin już ci powiedział. Oni mi pomogli z tego wyjśc ale widząc to jak się otwieram myślę że robię postępy. Mam zmienne uczucia i to cię rani, wiesz że jestem szczery ale patrząc na twoje zachowanie w bliskiej przeszłości to... aish wiesz co mam na myśli. Czuję że nie będzie łatwo i proszę cię o zbyt wiele ale pomożesz mi przez to przejść?

- Myślisz że będę w stanie ci pomóc?? Jestem tylko zwykłym gówniarzem

- Może i jesteś młoda ale dasz radę wierzę w ciebie

- Wychodzimy już??

- Za chwilę

Yoongi zakluczył drzwi w łazience i wrócił do wanny. Zaczął mnie całowac i robić malinki na mojej szyi. Ocierał się o mnie a ja cicho jęczałam w jego usta. Wyszliśmy z wanny posprzątaliśmy i wyszłam za nim do salonu. Zasypywały nas pytania co tam robiliśmy i miny pedofili tych najmłodszych. Położyłam się na podłodze a Jk oddał mi swój koc. Oglądaliśmy do późna i w środku nocy poszliśmy do swoich sypialni.

         ***
Rano przytuliłam się do Sugi lecz on mnie odepchnął. Spadłam z łóżka upadając na szklaną butelkę. Rozcięłam sobie udo. On się nawet nie ruszył. Owinęłam moją nogę koszulką i poszłam do łazienki zostawiając za sobą krople krwi. W łazience pierwszy pojawił się Jin. Opatrzył mi ranę i wytarł krew na schodach i korytarzu. Popłakałam się i poszłam do pokoju Taehyunga. Usiadłam na jego łóżku chowając twarz w dłoniach. 

- Co się stało kotecku? Jezusie Chrystusie co z twoją nogą?

- Yoongi mnie zepchnął z łóżka i upadłam na szklaną butelkę ale to nic takiego...

- Widzę że płaczesz pewnie cię boli

- Bardziej jestem załamana, nic mi nie będzie. Mogę tu jeszcze zostać?

- Jasne

Przytuliłam się do niego i rozpłakałam. Do pokoju wparował wkurzony Suga. Targał mnie za rękę do pokoju... Bolało mnie to.

- Pokaż tą nogę
No na co kurwa czekasz?!

- J-już...

Zaczął przeklinać i zamachnął się. Dostałam w policzek i zaczęła płynąć po raz kolejny krew. Zaczął mnie przepraszać, ja bezsilna opadłam na kolana mówiąc ciche pomocy. Wyszedł z pokoju z trzaskiem zostawiając mnie samą. Ostatnie co zobaczyłam to Tae później nie było już nic. Tylko ciemność i jakieś światełko w oddali.

---------------------------
💜 💙 💚 💛 🧡 ❤️

Dziewczyna z poprawczaka | SugaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz