W momencie gdy chłopcy wrócili do domu kook i Chi nakładali kolację na talerze. Idealne wyczucie czasu, Yoongi przywitał się z Chi buziakiem w policzek, nie odsunęła się, wiedziała że musi grać na zwłokę. Nie chciała aby ktoś się domyślił że widziała Yoongiego oraz Jimina w dwuznacznej sytuacji. Gdy wszyscy się już przywitali, maknae poprosił aby usiedli do stołu gdyż na pewno byli głodni i zmęczeni po treningach.
Przez cały posiłek w kuchni była niezręczna cisza lecz Namjoon ją przerwał.
- Niestety rozmawiałem z menadżerem który postawił mi ultimatum
- Nic nie wspominałeś hyung
- Więc... Bang powiedział a raczej stwierdził że albo Jinnie pójdzie do wojska albo wyrzuci mnie i jego. Yoongi musiał by być liderem...
- Ty chyba żartujesz, nie będę liderem
- No właśnie on nie żartuję Yoongi'ah
- Ten zespół umiera... Jak to będzie? Min Yoongi, Jung Hoseok, Park Jimin, Kim Taehyung, bts? Przecież to nie ma większego sensu
- Nie powinienem był pytać ale nie lepiej zakończyć to teraz?
- Nie widzę w tym przyszłości...
- Racja...
- Naprawdę jesteśmy w stanie zostawić to wszystko w cholerę?
- Yoongi, ty p-płaczesz?
- Coś mi wpadło do oka, to nic
- Jaka decyzja?
- Wszytko w cholere
- Jesteście kuloodporni! Nie możecie
- raczej byliśmy
Po skończonym posiłku, włożyłam wszystkie talerze do zmywarki, stół wytarłam wilgotną szmatką a gdy było w miarę czysto wyszłam z kuchni i skierowałam się do łazienki aby się wykąpać.
Pov. Jk
Przez dość długi czas dręczyła mnie myśl że Yoongi hyung mógł pocałować Jimina. Przecież mówił że ją kocha, może uległ Jiminowi? Albo oszukał Chi z miłości? Może chciał spróbować jak to jest z chłopakiem? Takie pytania krążyły po mojej głowie. Opadłem na łóżko z dużą siłą i zdałem sobie sprawę jaka ta pościel jest brudna. - no nic, chyba muszę ją zmienić. Niestety musiałem znowu wstać, wyciągnąłem z szafy poszewkę i pościel i położyłem je na biurku. Brudny materiał zciągnąłem z kołdry i rzuciłem gdzieś za łóżko.Gdy zmieniłem pościel stwierdziłem że mogę iść spać. Nie chciało mi się myć więc stwierdziłem że zrobię to rano.
Pov. Yoongi
Po dzisiejszym pocałunku, w domu była dziwna atmosfera a ja miałem wrażenie że parę osób wie, tylko jak? Może ktoś nas widział? Oczywiście nic to dla mnie nie znaczyło a postąpiłem tak nawet nie wiem dlaczego. Jakaś dziwna siła? Nie, nie usprawiedliwia mnie to. Gdy Chi weszła do pokoju była w piżamie, uroczo wyglądała lecz po jej twarzy widziałem że coś jest nie tak. Może ona coś widziała? Nie, nie i jeszcze raz nie. Musiałem się upewnić, raczej mnie nie okłamie...- Chi? Coś się gryzie?
- to nic takiego... Nie musisz się martwić
- powiesz mi co się stało?
- ymm... No dobrze, więc martwię się o Jungkooka, nie jest z nim najlepiej - skłamała
- wiesz że dzieciak zawsze da sobie radę, wiem że się martwisz ale będzie dobrze
- skoro tak twierdzisz
Odsłoniłem pościel i ruchem ręki kazałem jej się położyć obok mnie, ona wykonała polecenie i przytuliła się do mnie. Wpatrywałem się w jej spokojną twarz aż sam nie usnąłem.
-----------------
💜 💙 💚 💛 🧡 ❤️
CZYTASZ
Dziewczyna z poprawczaka | Suga
FanfictionGdzie Chichi poznaję się z Yoongim w poprawczaku A ich uczucia są mieszane. Ona - z lekkimi zaburzeniami psychicznymi On - Jest niemal ideałem gdyby nie parę dołujących sytuacji Zakończone ✅ UWAGA jest to moja pierwsza książka i cringe murowany, n...