#50

320 14 30
                                    

Chłopcy oraz mała Chichi wrócili do domu szczęśliwi, no może po za kookim który założył maskę i udawał szczęśliwego. Cały dzień podkreślił tylko film który oglądali razem. Można by było stwierdzić że wszystko jest dobrze ale ile razy chłopcy tak myśleli a ChiChi mówiła lecz w większości przypadków zapeszyli. Późnym wieczorem wszyscy położyli się do swoich miękkich łóżek i oddali się krainie snów.

                         ***
Pov. Chi
Na zajutrz obudziłam się sama, chłopcy musieli iść do wytwórni lecz kook został w domu, w końcu zrezygnował. Z niechęcią wstałam z łóżka i powędrowałam do szafy po ubrania, zdecydowałam się na koszulkę Yoongiego i jakieś szare dresy. Wzięłam ze sobą jeszcze kosmetyczkę i ręcznik.

Umyłam się, ubrałam i posmarowałam twarz kremem, tuszem do rzęs zrobiłam je i wyszłam na śniadanie. Szłam po schodach na dolną cześć domu. Stanęłam w progu drzwi do kuchni a Jungook powitał mnie szerokim uśmiechem lecz był on smutny, widziałam to

- Kooki... Nie musisz udawać

- Czego? - zapytał rozbawiony

- Wiem że cierpisz ale zakładanie maski jest gorsze

- Może masz rację...

Przez resztę czasu w którym jedliśmy śniadanie nikt z nas nie powiedział ani słowa. Ta cisza była nie przyjemna zwłaszcza gdy Jungook jest zapatrzony we mnie ale myślami jest całkiem w innym miejscu. Gdy Jeon zjadł swój posiłek stwierdził że musi iść się przygotować. Natomiast ja zabrałam się za posprzątanie kuchni.

                         ***
Godzinę później wyszłam z domu aby się przejść. Spacerowałam po parku, nagle zobaczyłam coś czego bym się nie spodziewała nigdy w życiu. Na końcu alejki był Yoongi z Jiminem, całowali się.
- to nie może być prawda. Powiedziałam do siebie. Odwróciłam się na pięcie i pobiegłam w stronę domu. Nie rozumiem, przecież mówił że go nie kocha, Jimin mówił że wierzy w moc Vmina. O co chodzi? Wymyśliłam sobie to?

Weszłam do domu i zastrzasnełam za sobą drzwi. Ściągnęłam buty i jak najszybciej pobiegłam do łazienki nie zwracając uwagi na Jungooka który próbował mnie zatrzymać.

Osunęłam się o drzwi łazienki chowając twarz w dłoniach. Dlaczego to się tak potoczyło? Czas to zakończyć.

- Otwórz, co się stało, powiedz mi Chichi

- Yoongi i Jimin... - powiedziała prawie niesłyszalnie

- Co z nimi?

- C-całowali się

Jk już nic nie odpowiedział, słyszałam tylko że odszedł w przeciwną stronę. Wstałam z zimnych kafelek a następnie odkluczyłam drzwi i poszłam do sypialni. Położyłam się na łóżku i rozmyślałam. W krótkim czasie zaczęły mi się zamykać powieki aż zasnęłam.
Pov. Yoongi
Wyszedłem na przerwę z Jiminem, rozmawialiśmy na różne i luźne tematy. Szliśmy blisko siebie stykając się ramionami lecz w pewnym momencie nasze dłonie spotkały siebie.

- Przepraszam

- To nie powinno się wydarzyć, ostatnio mówiłeś że wierzysz w moc Vmina a teraz?

- Niby tak ale... Gdzieś tam w środku jesteś ty. Dałem szansę Taehyungowi i nie żałuję

- Aish nie tłumacz się - złączył swoje wargi z tymi Jimina

- Yoongi hyung co ty robisz?

- Uciszam cię, zresztą chyba masz problem? Nie pomogę ci z tym?

---------------------------
💜 💙 💚 💛 🧡 ❤️
Myślę że jeszcze około trzech rozdziałów i będzie epilog. Tak na ogół to rozdziały od 1 do 5 są zmienione, cała książka ma poprawione niektóre wątki i sytuacje które były nietaktownie bądź nie pasowały do fabuły. Dziękuję za uwagę ❤️❤️

Dziewczyna z poprawczaka | SugaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz